Przyznam, że jakoś wcześniej przegapiłem ten post Brata @Stefan Batory. Ale jak go przeczytałem, to mnie zmroziło. Autentycznie, dawno czegoś takiego nie poczułem. Szczególnie po tym fragmencie:   "(...)Oczywiście panią świeżo upieczoną małżonkę często głowa bolała itd. Areszt wydobywczy, seria przesłuchań, nieco alkoholu i się dowiedziałem, że dlatego nam się w łóżku układa słabo, bo ja nigdy jej nie pociągałem fizycznie. Moje pytanie: dlaczego w takim razie wyszła za mnie za mąż?