No właśnie, tak jak w temacie... Im więcej osób ostatnio poznaje, to odnoszę coraz większe wrażenie, że własnie tak to wygląda. Coraz więcej obrażalskich osób, przekonanych, że moja racja jest najmojsza, nadwrażliwych, wyzywających na prawo i lewo od manipulantów i socjopatów, jeśli tylko ktoś śmie skrytykować, lub podważyć czyiś światopogląd/opinie/zdanie. Czy na forum też nie zapanował ostatnimi czasy ten wirus? Ostatnio praktyczniejsze połowa tematów przeradza się w jakaś gówno-burzę, w które