Witam,  Mam 22 lata... związek krótki, ale chyba starałem się ofiarą manipulatorki.  Do rzeczy... pojechała na weekend z koleżankami do swojej rodziny na wsi, mega spoko. Nie będziemy przecież siedzieć non stop razem dla zdrowia. Ja poleciałem na weekend do kumpli i wszystko gra. Ogólnie trochę się rozchorowałem, więc moja kobieta o tym wiedziała i adorowała jak to ona nie zajmie się mną po powrocie tylko. Dziś to miało nastąpić. Dojeżdża do miasta i dostaje wiadomość: Jak wrócę, to wpadnę