Czołem Panowie.  Tak mnie ostatnio naszło na przemyślenia - nie bez powodu. Ten szalony covidowy rok wprowadził nieco nowości w moim życiu.  Po 3 latach samotnego, samczego życia, przerywanego od czasu do czasu krótkimi epizodami z tinderowymi niewiastami, przyszedł czas na coś poważniejszego - znajomość sprzed 10ciu lat, dawne zauroczenie, przerodziło się niespodziewanie w związek. Możnaby rzec, że lockdown łączy ludzi, więc od wiosny jakoś się kręci. ;)  Nie będę się rozpisywał na tema
    • Dzięki
    • Like
    7