Jako, że mam trochę wolnego czasu to siedzę jak mumia przed TV i wchłaniam całą społeczną papkę do swojej głowy.
Warszawa, Katowice, Białystok a nawet Psie Pole pod Nowym Targiem.
Wyszli. Strajkują.
Kotek na kolanach, obserwuje i tak sobie myślę:
,,Moje ciało- moja sprawa”. Spoko, niech sobie protestują- nic mi do tego. Nie czuje w ogóle klimatu, w zasadzie mam to w dupie co orzekł trybunał a co nie. Obojętność.
Ale mam kilka ,,ale”.
- Nieźle bym się uśmia