Elo, witam.  Nie macie wrażenia, że w Polsce obowiązuje takie nastawienie: z buta w zęby? Idziecie na pocztę: pretensjonalny ton. Idziecie do urzędu: pretensjonalny ton. Idziecie do Maca... to samo. Idziecie do sklepu.... wiadomo.  Odnoszę wrażenie, że ludzie w Polsce w ogóle mają problem, żeby traktować kogoś na równi, jako równego rozmówcę bez naruszania jego godności osobistej. Spuścizna po czasach feudalnych? Ja w hierarchii wyżej, ty niżej? Przez to odechciewa