Panowie taki luźny wątek. Mam nadzieje ,że odpowiedni dział.
Czytając temat związany ze spędzeniem oddzielnie sylwestra naszła mnie taka myśl po jego przeczytaniu tak jak w temacie.
Przechodząc do rzeczy. Zauważyłem pewną prawidłowość, mianowicie czytając tematy z działu relacji damsko męskich człowiek zaczyna mieć wrażenie ( w moim mniemaniu bynajmniej), że wszelkie poważne związki są bez sensu. Znaczna większość tematów tyczy się tylko tego ,że panna ma w dupie, panna zachowuj
Tak, to prawda. Zgadzam się w 100%. To forum zakrzywia rzeczywistość i to bardzo, czego jestem najlepszym przykładem. Żyję sobie tak jak wolny ptak już prawię dekadę i zmieniać tego stanu rzeczy nie zamierzam. Jeszcze bardziej utwierdzam się w tym przekonaniu jak popatrzę na ludzi dookoła siebie. Zdecydowana większość żyje sobie w związkach, ma na koncie dzieci i jest zakredytowana po uszy. A ja nie. Nie mam kobiety, dzieci ani kredytu. Wiele problemów w związku z tym z automatu znika. Jest to n