Witajcie Bracia. Dużo pisania dlatego postaram się być zwięzłym.   Bardzo dobrze mi się układa z kobietą, mieszkamy razem. Czasem bywamy u jej rodziców i zawsze było dobrze. W te święta mieliśmy się spotkać u jej rodziców w I święto. W wigilie każdy był swoich. Nie ustaliliśmy, na którą godzinę mam przyjechać. O 11:30 zadzwoniła kobieta czy będę na 13:00. Powiedziałem, że nie jest to możliwe bo kilka czynności muszę wykonać i dzieli nas 50km. Powiedziałem, że się streszczę jak się