Nie wiem czy podzielacie moje zdanie, czy może jestem w tym osamotniony, natomiast kobiety mnie nudzą.
Nie chce mi się słuchać tego emocjonalnego pieprzenia.
Jak to jest, że z kumplami można pójść do baru na piwo, być całkowicie sobą i spędzać czas w miłej atomsferze, a kobiety wszystko komplikują.
Ciągłe gierki, próby dominacji, częste obgadywanie, shit-testy, z nimi nic nie jest proste.
Znajomość z kobietami zawsze jest interesowna, w przeciwieńs