...a przynajmniej tak to wygląda, choć nie do końca tak jest.     Spotykam się z pewną panną, po 30tce. Ma swoje mieszkanko, pracuje, bezdzietna. Widujemy się czwarty miesiąc, po pierwszych 3 tyg. byliśmy już w łóżku. Laska w łóżku kłoda, drętwa jak nie wiem. Ale ładna, zgrabna, sprzęt przy niej wręcz szaleje.   Problem jest w tym, że od ostatnich 4-6 tygodni muszę samemu inicjować pójście do łóżka. Oczywiście nie odmawia ale wygląda to mniej więcej tak: