Ostatnio pomagałem dziecku ogarnąć mieszkanie, panele itp W zamian żona miała mi pomóc zrobić coś w domu związanego z moją pracą, gdyż z racji powyższego sam nie wyrobiłbym terminu. Działamy więc ze ślubną, mówię co i jak ma robić. "Czekaj jeszcze kawy nie skończyłam" "Co tak poganiasz" (a byłem już zmęczony całodniowym klęczeniem przy panelach więc chciałem abyśmy szybko to załatwili) Na jakąś inną uwagę: "sam sobie rób" itp, itd. Wybuchłem i do niej jak tak t