Mam taką nietypową rozkminę dotyczącą naszej związkowej/łóżkowej przeszłości i ich wpływu na nasze wymagania odnośnie kobiet.   Odnoszę wrażenie, że im więcej przerobionych związków/flirtów/przygód, tym wyżej stawiam kobietom poprzeczkę, szczególnie pod względem ich wyglądu. Jestem już po 30tce, byłem w 3 poważnych związkach, panien wziętych na warsztat było wiele. Niektóre z nich były naprawdę pięknymi fizycznie kobietami i na samą myśl o przeszłości z nimi odczuwam przyjemną satysfak