Swatanie
Wkurwiają mnie usilne próby swatania mnie z koleżankami moich znajomych.
Wybranki to najlepsze przyjaciółki żony/dziewczyny kumpla , jak nie pojebana gruba laska ,która właśnie rzuciła faceta – dupka i nie szuka związku - ekspertka w każdej dziedzinie !
Lub fanatyczna rozhisteryzowana wegetarianka/weganka(nic nie mam do tej grupy ludzi) prowadząca zielony dżihad w restauracji drze mordę że zabijamy zwierzęta i opowiada ile ma w domu kotków !
Mam kilku kolegów
Dwie najwazniejsze zasady swatania wg mnie:
- jesli ktos cie swata na sile to jest to oznaka litosci z jego strony a nie opieki. Co innego jak kumpel ci powie "wpadnij na impreze bedzie tam fajna dupa to cie poznam". Kazde takie aranzowane chujowe swatanie zaczelo sie od rozmowy twoich znajomych w lozku: "misku, ten twoj kolega to nie ma dziewczyny, musi mu byc zle. Mam fajna kolezanke wolna, moze by ich poznac?". 99% przypadkow. Jesli chlop powie, ze to glupi pomysl a laska jest wyszczekana