Dziś w cyklu "red bawi i uczy" opiszę poranną sytuację, a wnioski wyciągniecie sami.     Około godziny 9 udałem się do banku, potrzebowałem więcej gotówki niż mogę wyjąć jednorazowo z bankomatu. Ubrałem się w dżinsy, t shirt, bluzę i zrobiłem sobie spacer, przed snem strzeliłem 2 drinki, wolałem nie wsiadać za kółko.   Sobota jak sobota, personelu mniej, kasa czynna jedna, banki spółdzielcze tak mają, część ich uroku.    Załatwiłem co miałem w obsłudze klienta