Chciałbym dziś opowiedzieć o pewnej ciekawej manipulacji kobiety jakiej świadomie uległem, ciekawi mnie czy komuś przytrafiła się podobna sytuacja?
Jakiś czas temu udałem się ze swoją dziewczyną do pewnego baru.
Usiedliśmy przy barze czekając na barmankę która miała przyjść złożyć od nas zamówienie, w końcu do nas podeszła wyglądała na bardzo atrakcyjną dziewczynę i ku mojemu zaskoczeniu podbija do mnie z uśmiechem ale nie takim zwyczajnym tylko takim jak by chciała mnie poderwa
Daję tylko kilka złotych maksymalnie, oprócz gastronomii, to u fryzjera też np. Jak dam dajmy na to 3 zł to mam na uwadze, że gdyby co drugi klient dał tyle kelnerowi to spokojnie zarobiłby dodatkowo koło stówy dziennie.
Ale jest to sprawa kulturowa, w niektórych krajach jak Korea Południowa, Japonia, Chiny czy Finlandia można obrazić obsługę, bo przecież - wg ich mentalności - pracownik nie robi za darmo. We Włoszech napiwek zwykle wlicza się do rachunku, a i tak kelnerzy się domagają.