Witam serdecznie Braci.
Tak mi się czasem przypomną pewne moje żenujące zachowania pod wpływem haju hormonalnego.
Nie chodzi tutaj o zachowania bezpośrednie związane z samiczką typu: sceny zazdrości, oblane shit-testy, odseparowanie od rodziny i znajomych.
Ani nie chodzi też o grubsze akcje typu: oświadczyny, ślub, przepisanie majątku na nią
Mam na myśli wasze białorycerskie zachowania które miały miejsce np. w grupie znajomych, kumpli. Sytuacje które teraz wydają wam