Cześć bracia. Pisze do was bo moja wytrzymalosc z dziewczyną sięgnęła dna. Ogolnie dziewczyna na rane przyloz wszystko dobrze milutka miala czasem swoje fochy ale to wiadomo.  Caloksztaltem najbardziej normalna jaką spotkalem ale powoli zmieniam zdanie Wiec o co chodzi?. No wlasnie juz pisalem we wczesniejszych postach ze zaczela mi wyrzucac ze o nią nie dbam ze bla bla bla.. Ale od wczoraj to poprostu zaczela mnie szmacic.  Cokolwiek zrobie zle cokolwiek powie