Dla mnie na piechotkę to bardzo duże ryzyko, może się pojawić panika, ból brzucha i szybki sprint pod drzewo, ale gdzie drzewo na plaży? Chyba że wezmę leki, ale na drugi dzień je odchoruję. Coraz gorzej to wszystko zaczyna wyglądać jak o tym myślę, nie wiem czy nie rzucam się na za wysoki dla mnie mur. Żeby to się nie skończyło tragedią wszystko.