Jak za dużo o tobie jak zostawiłaś rozmowę z najważniejszym niedopowiedzeniem - dawałaś za dużo. Co konkretnie? Zawsze spotykam się z tym, że kobiety swoje zasługi wyolbrzymiają, a nie doceniają innych deprecjonując ich lub nawet zapominając co się dla nich robiło - wszak zgodnie z Prawem Briffaulta zawsze im (wam) za mało, a już na pewno kiedy jeszcze 30stki nie ma, adoratorzy się kręcą, wielu jest na pstryknięcie palcem, a rozrost ego księżniczki jest taki, że chcą tylko brać, a każde dawanie