Było ostatnio o tym gorąco, był wątek na forum a donosy ze świata zachodniego mówią: jest nadzieja, nie wszystek przepadła.
Całość: https://wolnemedia.net/znana-aktorka-broni-prawa-mezczyzn-do-podrywania/
I jak widzicie ją tez zmuszono do samokrytyki, jak u Orwella.
Stadu wscieklych samic nikt sie nie sprzeciwi a jesli tak - zginie.
W USA od goscia na ktorego rzucily sie samice odwracaja sie wszyscy, niezaleznie od tego czy byl winien.
Po prostu sami nie chca byc pozarci.
Tak wyglada feminizm i wyzwolenie kobiet.
Wielka szkoda ze trzeba muzulmanow zeby ten zywiol opanowac.
Cena bedzie olbrzymia.