Witam bardzo serdecznie.
Nie wiem czy to odpowiedni dział, więc w razie czego proszę administrację o przeniesienie do innej sekwencji.
Otóż tak.
Dzisiaj przybyła do mnie moja przyszywana ciocia z synkiem.
Z racji tego, że mój ojciec był w pracy to moja mama skorzystała sobie z po plotkowania i porozmawiania z przyjaciółką przy lampce wina.
Wiadomo typowo babskie tematy typu "problemy dzieciaków w szkole", rozwody, kochanki, kochankowie, zdzieranie kasy i poniżanie exmęża przez exżonę
Panowie, grzeczny i miły "pizdeusz", nie wzbudzi w kobietach pogardy - nawet będą go lubiły. Odrazę poczują wtedy, gdy zacznie się godowy taniec i będzie sytuacja prowadziła do kopulacji. Dopiero wtedy "gadzi mózg" reaguje wyuczonym schematem.
Goście w biurze nielubiani, to albo milczki - albo chamy itd.
Cham też będzie nielubiany.
Moja koleżanka nienawidziła kolegi obok niej pracującego, ponieważ on milczał cały czas. Gdyby był pizdeczką - ALE grzeczną, to by