Ostatnio gdy wróciłem do domu z pracy zastalem syf w kuchni. Lubię porządek i bardzo się wkurzyłem, parę razy krzyknąłem mocniej oznajmiając przy tym żonie, że nie może tak wyglądać kuchnia i powinna po sobie posprzątać. Piana, aż mi z pyska leciała, gdy usłyszałem że następnym razem mnie nagra i taki krzyk to podchodzi pod znęcanie się psychiczne i grozi to niebieską kartą. Haha.