Cześć
kilka dni temu miałem pierwszą rozprawę związaną z toczącym się rozwodem. Właściwie to było posiedzenie, tak to chyba fachowo się zwie. Żona złożyła pozew o rozwód w tamtym roku, ja złożyłem odpowiedź na ten pozew. Ona w swoim pozwie wnioskowała o alimenty na dziecko i zabezpieczenie tych alimentów. Potem Sąd zobowiązał mnie żebym w odpowiedzi na pozew się do tego wniosku ustosunkował więc się ustosunkowałem zmniejszając kwotę jaką Panna sobie zażyczyła a zażyczyła sobie 1000zł. W odp