Mam znajomego, który regularnie bija żonę i są małżeństwem już ponad 15 lat w przeciwieństwie do mojego przypadku i kilku innych mi znanych, gdzie kobiety były traktowane w sposób mocno partnerski. Kiedyś przyjechałem z nim po pracy do domu, wchodzimy po schodach (koleś mieszka na 2 piętrze) a na pierwszym piętrze sąsiad otwiera drzwi i mówi:   Wacek, Wacek! Wpadnij zaraz bo flaszkę robimy pod meczyk.   Dobra, zaraz wpadniemy z kumplem.   Idziemy dalej, ja mówię Wacek, ja nie piję, jeszcze treni
    • Haha
    • Like
    8