Miałem wczoraj scysję z taką jedną panią.    Generalnie pani wykorzystała sobie przestrzeń nazwijmy to wspólną do prowadzenia działań, które były potencjalnym zagrożeniem dla mienia innych użytkowników. W szczegóły nie będę wchodził, bo to nieistotne. Pani oczywiście nie raczyła zapytać innych użytkowników o ich zgodę czy chociażby opinię.    Zwracam pani grzecznie uwagę, ze to jakby nie halo takie samowolki robić.    No i teraz drama się nakręca. Pani do mnie od ra