Jestem na świeżo po rozmowie ze znajomym. Kucharz z zawodu, współwłaściciel restauracji w jednej z najbardziej prestiżowych lokalizacji w Warszawie. O tym, że zamykają restauracje itp. wiedział już ze dwa-trzy tygodnie temu. Nie pytałem skąd Usłyszałem tak: Krugerrand, nie licz na to, że w tym roku wejdziesz do jakiejkolwiek knajpy, a od nowego roku najprawdopodobniej już nie przyjdziesz do nas. Zamykamy się. To jest gwóżdź do naszej trumny.   Na moje pytanie jak wygląda pomoc państwa
    • Smutny
    • Like
    6