Tu i ówdzie sobie śmieszkowałem z przyjętych strategii rządowych, walki z COVID, prowadzących do tego, że jeśli wszystkich się rozstrzela, nikt nie umrze na COVID. Należy to wprawdzie do puli rozwiązań bliskich socjalistom w imię "równości klasowej" i "wspólnego dobra", ale ja naprawdę tylko żartowałem. Chociaż rozumiem, bo też bym może i chciał prywatnie uszczknąć trochę więcej tego wspólnego dobra, ale przyzwoitość mam.   No cóż, nie tylko przyzwoitości brakuje kolejnym rządzącym, ok