Witam, jestem dzień po wielkiej kłótni. Pracuje 12h, wczoraj zwolniłem się o 4 rano ze względu na chorobę syna. Żona poszła spać , po kilku godzinach przejęła młodego pod swoją opiekę. Około godziny 11 zaczęła ona rozmawiać przez telefon z siostrą, jednak syn jej to utrudniał złym zachowaniem. Zasugerowała mi w pół śnie abym się obudził i go ogarnął, ja biorąc pod uwagę swoje permanentne niewyspanie powiedziałem że jestem po pracy i chce jeszcze pospać chociaż 2h. I zaczęło się ze ona tez pracuj