Dziś kolejny wykład z cyklu red bawi i uczy.
Wielu z was zetknęło się z takimi stwierdzeniami "my kupiliśmy", "my zrobiliśmy" itp. Generalnie my (coś tam) razem (w domyśle przy takim samym nakładzie pracy/ środków/ czasu).
Jest to prosty mechanizm, za pomocą, którego samiczka będąca z wami w związku, buduje w otoczeniu obraz własnej użyteczności oraz obraz równych wkładów, kreuje wizerunek związku partnerskiego.
Mechanizm ten kiedyś opisał mi dawno temu dziade
Dzięki Bracie za obszerną odpowiedź!
Nie wiem czy tylko chujem. Potrafiłem dość często unikać zbliżeń, bo mam trochę jak baba, muszę mieć odpowiedni nastrój do bzykania, a czasem robota była ważniejsza, bo uzależniłem się trochę od skoku endorfin gdy coś jest dobrze zrobione. Może chodzi o przekonania, zawsze miałem nastawienie ściśle monogamistyczne, pewnie przez niskiego teścia i bluepill.
Cóż...przez wiele lat ona zajmowała się obowiązkami domowymi, obiadek (nie pamiętam,