Dmuchając na zimne (a zimne to na pewno tej zimy będzie dzięki naszym "umiłowanym przywódcom") postanowiłem sobie zrobić awaryjne światło (oprócz lampy naftowej).  Bazą jest modelarski akus AGM 4Ah, do tego parę rurek miedzianych fi18 (zostało mi trochę towaru po zrobieniu C.O.) Obeszło się bez lutowania (punktakiem "zniszczyłem" nabijając miejsca łączeń i wchodzi wszystko ciasno a jest rozbieralne).  Generalnie wszystko oprócz akumulatora - recycling szpargałów i zapasów. Taśma L
    • Like
    2