Niech ktoś mi wytłumaczy co do cholery się dzieję na rynku mieszkaniowym? Ceny oraz dostępność - wtf
Siema
Cyrk na kółkach w pizdu i jeszcze trochę bo nie wiem jak to skomentować żeby miało ręce i nogi. Popyt na mieszkania jest chyba 20 razy większy niż ich podaż, ktoś z mojej rodziny chce sprzedać swoje mieszkanie i kupić bliżej mnie i tu zaczyna się robić ciekawie. Wszystkie ogłoszenia które patrzę dla mojej cioci schodzą prawie od razu nawet w zawyżonej cenie bo co zadzwonię to już nieaktualne, natomiast mieszkanie cioci stoi ciągle mimo na prawdę dobrej ceny.
Sam osobiście jestem tu foliarzem i wierzę w wielki reset. Będzie jak u nas w PL przy dewaluacji trochę. Stare waluty odejdą do lamusa, pojawią się nowe cyfrowe. Tego systemu nie da się naprawić więc moim zdaniem będą próby przejścia do systemu 2.0. Osoby które będą oszczędzać w postaci pieniądza zostaną praktycznie w 100% okradzione bo kurs wymiany z starej waluty na nową będzie niekorzystny. W ten sposób sfinansują COVIDowe lockdowny i większość starych długów. Z resztą dlatego zapakowałem się
