Ja sądzę, że nie ma gorszej metody podrywu niż ogólnie "w internecie". Nieważne czy to tinder, FB, czy IG. Najgorsze co może być to podryw "pisząc".    Zamiast jak normalny facet wyjść w miasto i zagadać parę fajnych dziewczyn - na żywo masz 100x większe szanse niż w internecie.  Na żywo jak rozmawiasz to nie mają znaczenia Twoje drobne wady, ani to że źle wychodzisz na zdjęciu, ani to że jesteś np.niski, czy niezbyt umięśniony. Na żywo się liczy to jak rozmawiasz, jakie wrażenie
    • Like
    9