Witam
Jestem w miarę nowy na forum. Przybyłem tu, bo widzę że jest to chyba najbardziej tolerancyjne środowisko jakie znam w necie. Interesują mnie głownie tematy polityczne, kulturowe itp.
Ale widzę że macie spore pojęcie o kobitach.
Chciałem zadać pytanie, ponieważ jak na 24 letniego prawiczka przystało, byłem bardzo nieśmiały do kobiet z różnych powodów.
Na studiach 1 roku, nie że bym się chwalił ale miałem duże zainteresowanie ze strony koleżanek ale samoocena nie pozwo
A gdzie ja niby pisałem o ślubie, małżeństwie? Ja nie piszę o małżeństwie, bo to największa głupota.
Ja piszę o stałych związkach - że mając lat prawie 40 nie potrafię być w stałych związkach i powtórzę jeszcze raz, że uważam że to problem do rozwiązania u psychologa. Lęk przed bliskością, jakieś tam złe wzorce z dzieciństwa, narcyzm, itd itd.
Ale - mnie oczywiście z tym jest dobrze i nie zamierzam tego zmieniać - mimo że sobie zdaję z tego sprawę że to cecha negatywna.
Bo 40-late