Cześć Panowie.   Pomimo tego, że zaraz stuknie mi 5 lat na forum i tego, że większość decyzji (szczególnie na płaszczyźnie damsko-męskiej) podejmuję rozumem (dzięki Wam i Waszym celnym radom i pstryczkom w nos), to jednak czasem gdzieś emocje się wkradną.   Do sedna...   Byłem dzisiaj na domówce. Cztery kobity bez swoich facetów, ja i moja, no i znajoma mojej + jej nowy facet z Tindera, którego nikt wcześniej nie widział.   Siedzimy sobie i czekamy na kole