Czołem wszystkim, napiszę jak najkrócej. Potrzebuję rady/opinii/innego spojrzenia. Mam 21 lat. Studiuję (II rok), pracuję (2 msc w roku za granicą, reszta roku piątek-niedziela). Z pracy za granicą mam 15 tys. na rok, z pracy "weekendowej" 2200 zł na rękę (na czarno, robię po 12-14h). Pobieram też socjalne i naukowe stypendium = łącznie 1200. Łącnznie mam około 4400 na miesiąc na rękę jako student dzienny (łącznie z kasą z zagranicy) + kasa z usług które wykonuję w ramach swojego zawodu. Jest to