Hehehe ja mam to gdzieś już, bo mi haj hormonalny minął, emocje po rozstaniu opadły. Obecnie mieszkam z dziewczyną, której kazałem się wprowadzić po 3 tygodniach znajomości. Nie powstało zakochanie i muszę ją wyjebać z mieszkania i mam zajebisty problem, bo przygaduje mi rzeczy typu: "na pewno się bym zabiła, jakbyś ze mną zerwał". Mega gówno, bo się boję.
    • Smutny
    1