Szanowni Panowie,
Ja po rozwodzie i bez dzieci ona również bez dzieci i wcześniejszych małżeństw. Ja lvl 39 ona 33. Otóż jak w temacie: moja dziewczyna spotkała się wczoraj z dwoma kolegami na piwie. Oczywiście przy pełnym moim oprotestowaniu i braku zgody. A kontekst tego jest taki: jesteśmy razem od 3 miesięcy – różne przygody, jakieś wyjazdy po kraju. Ogólnie nie było nudno – może ja jestem trochę nudny bo jestem mało rozmowny. W sobotę byliśmy na pewnym wydarzeniu plenerowym i zwróciłem
Nie, nie, nie. Żadnego "tłumacz". Ghosting i lustro. Ona się umawia z kolegami. Ty się umawiasz z koleżankami. Ona chce "przestrzeni" Ty chcesz przestrzeni.
Dawaj tyle, ile dostajesz.
Ale tylko w sytuacji, gdy to ma jakiekolwiek perspektywy. Tutaj, to same czerwone flagi.
3 miesiące to wg mnie za szybko, żeby razem zamieszkać. Stanowczo za szybko.
Denerwowanie się jest bez sensu. Raczej maska na twarz i "siła spokoju". Możesz rzucać teksty typu "jak chcesz, to n