Skocz do zawartości

Szatynka

Samice
  • Postów

    11
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

1 obserwujący

Profile Information

  • Płeć
    Kobieta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Szatynka

Kot

Kot (1/23)

1

Reputacja

  1. tak, to jest tego typu podryw i ten facet z pewnościąnie szukał poważnego związku z poważną kobietą i nie miał w głowie planów ile z nią chce mieć dzieci... to był luz i spontan, dobra zabawa, której ty nie rozumiesz. ty oczekiwałabyś, że pan poprosi cieo rękeczy jak? jak może brac na poważnie kobietę, której nawet nie zna?? zastanów sie co piszesz. CHODZI O OTWARTOŚĆ, O LUZ. to fajnie, że ty byś nie opowiadała o tym koleżankom. i co z tego? ona natomiast opowiadała i co teraz?
  2. dziś jakoś jestem wyjątkowo płodna. będzie krótko. faceci mają tak zakodowane w głowach, że jak za szybko kobieta im się odda, to biorą ją za łatwą, ucinają kontakt, olewają idą szukać następnej. tu uważajcie, bo możecie popełnić poważny błąd i skrzywdzić porządną (tak) kobietę. dlaczego? Kobieta, która Was przetrzymuje z daniem dupy (tak, wy tego podświadomie chcecie), najczęściej nie jet w was zabujana, to znaczy, że nie kręcicie jej nadto. gdyby tak było, już by was ujeżdżała. dlatego kupczy dupą, kalkuluje czy jej się opłaca to, co może uzyskać, poznaje bliżej wasz status materialny itp. albo chce was owinąć wokół palca i wie że jest to możliwie tylko poprzez przetrzymanie dupy. to w sumie też jest kalkulacja, tylko uczuciami. kobieta, która da wam dupy na spontanie, szybko (i nie jest po tabletce gwałtu, kilku głębszych itp), znaczy, że po prostu leci na WAS. NA WAS. nie na wasz hajs, furę, firme, bogatą rodzinę, itp itd. kobieta której odbiło na punkcie faceta odda mu się szybko- odda całą siebie, z połykiem itp. nie patrzy na nic innego. to jest wtedy czyste poządanie do mężczyzny a nie do jego konta bankowego. pomijam tu patologiczne przypadki która daje każdemu za piwo na dyskotece. mówię o takiej normalniejszej. dlatego następnym razem zastanówcie się porządnie, zanim skreślicie daną laskę, bo być mże jest porządniejsza i uczciwsza od niejednej wstrzemięźliwej.
  3. wyolbrzymiasz problem. mnie chodziło o zmianę podejścia, o nabranie luzu i dystansu, o otworzenie się - bo bierzemy wiele spraw zbyt poważnie, przejmujemy się co sobie on/a pomyśli, kalkulujemy wszystko. kwestia pieniędzy pojawia się kiedy chcesz coś poważniejszego i na dłużej z babą. ale to zupełnie inny temat. mnie tu chodziło o pierwszy kontakt, który może skończyć się różnie, albo ona spławi faceta, albo on ucieknie jak poczuje że jej capi z gęby, albo skończy się na bzykanku i do widzenia, albo do bzykanka nie dojdzie po facet stwierdzi że babka zbyt nudna/drętwa. mnie np. poderwał fajny facet w autobusie - i co? spławiłam go bo nie jechał bmw? nie. poza tym - z tego co mówisz wychodzi, że wszyscy biedni nie mogliby uprawiać seksu i zakładać rodzin, a tak przecież nie jest. swoją wypowiedzią pokazałeś właśnie to, co wyżej opisałam. brakuje nam luzu - za bardzo się przejmujemy. -------------------------------------------- Ad. 2 - zalezy jak zainicjujez kontakt. jeśli klęknieesz i zapytasz "czy możemy sie poznać" to raczej tak pomyśli. jeśli zrobisz to umiejętnie, to baba sama będzie latać jak w zegarku i szukać kolejnego kontaktu. nie wiem czy procent rozwodów jest tam wyższy, wiem że procent Polek lecących na nich jest wyższy jak widzą naszych bohaterów kobiety z zachodu? spytałam kiedyś Belgijki (była tu na 2 tyg). I jak Ci się Polacy podobają? "no ogólnie ok, ale jakoś tak sprawiają wrażenie jakby się czegoś bali..." wnioski wyciągnijcie sami. gadam z jednym francuzem który mieszkał 1,5 roku w Wawie co o Was sądzi. "to frajerzy, na dyskotece tyle pięknych kobiet, a oni do żadnej nie zagadają. tym lepiej, cały parkiet dla mnie :D" no cóż, chciałam dobrze. ale Wy wiecie lepiej. nie chcecie, to nic nie róbcie, inni skorzystają no a teraz suchar ode mnie: uwielbiam facetów którzy stoją jak lampa i gapią się jak cielę w malowane wrota. to jest takie podniecające. aż se sama zaraz wyrwę takiego, przelecę a potem wręczę mu instrukcję obsługi jak ma żyć -------------------------------------------- kotku, zaraz cię zjem bez litości. a skąd Twa teza, że nie wiem skąd wynikają takie różnice kulturowe? czy ja gdzies napisałam, że nie wiem skąd to się wzieło? i wreszcie: czy ma to tutaj jakiekolwiek znaczenie? yyy... nie?? nie ma! chodzi o zmianę podejścia, a nie wnikanie w jego przyczyny, bo to i tak nic nie zmieni i nie w tym SĘK. już nie masz u mnie szans --------------------------------------------
  4. Podzielę się z Wami moimi obserwacjami z erasmusa – tak, kiedyś wyjechałam na erazmusa do francusko-języcznego kraju położonego na zachodzie Europy!!! Dla świętego spokoju z góry zaznaczę, że z nikim nie wymieniałam tam płynów ustrojowych, choc okazji było w ch#j i nie mówię tu o ciapatych ruchaczach. Wracając do tematu. Ludzie tam mają dużo luzu i otwartosci, zwłaszcza w relacjach damsko-męskich. 90% związków jakie znam w Polsce, to kobieta podbiła do faceta, wyrwała go sobie a potem jeszcze wręczyła mu instrukcję obsługi :/ :/ :/ A to dlatego że przeciętny pl facet: -nie podbije do panny, która mu się podoba, bo się boi odrzucenia. Podchodzi do tej sprawy zbyt na serio. Nie muszę wspominac, że takim zachowaniem sam pozbawia się tysięcy okazji na zajebiste ruchanko, haj hormonalny itp - spław laski której nawet nie zna i którą pierwszy raz widzi na oczy, traktuje jak porażkę życiową po której nastepuje koniec świata i pozostaje mu tylko stryczek, ponieważ własnie runął jego świat i nie ma sensu dalej życ. Jak postępuje zachodni zagranicznik? - nie boi się lasek, traktuje podryw jak wyzwanie, w ogóle się nie przejmuje co ona sobie pomyśli. Sypie komplementami, zagaduje bez żadnego zażenowania obcą kobietę, niezaleznie od miejsca, pory roku czy pogody. Jak któraś go oleje, to idzie szukac szczęscia u innej, a często i do tej wraca pytajac czy zczasem nie zmieniła zdania. A teraz pytanie za 100 punktów – który ma statystycznie większe szanse na wyrwanie panny? Teraz pomyślicie : jak tak zrobię, to laska nie weźmie mnie na poważnie, weźmie mnie za ruchacza itp. I tu jest Wasz błąd. Laka sobie w pierwszej kolejności pomyśli „ohoh jestem zajebista, piękna, spodobałam mu się, jak miło”. Kobiety UWIELBIAJĄ jak facet okaże im zainetersowanie, pokaże że im się panna podoba, sypnie komplementem. I nie wierzcie że pomyślą ‘ale burak’. Nawet jeśli takiego spławią, to potem chwalą się tym przed woimi koleżankami (tj tym że ktoś je poderwał) z iskrami w oczach i satysfakcją w głosie, są z tego dumne i ZAWSZE z przyjemnością wracają do takich wspomnień. To łechta im ego. Kobiety się dla Was malują, udchudzają, wbijają w niewygodne szpilki – robią wszystko by się upiększysc, podwyższyc swoją atrakcyjnośc w Waszych oczach – one pragną komplementów i podrywu. Nawet jeśli się oburzają – to jest najczęsciej udawanie. W głębi duszy skaczą z radości, to im imponuje. Kobiety pod tym względem inaczej oceniają facetów, niż faceci kobiety. Facet takie małpowanie u kobiety potraktuje jednoznacznie – łatwa na jeden raz. Kobieta u faceta takie małpowanie potraktuje na duży plus i furtkę do dalszego etapu. Podam 3 przykłady zachowań zagraniczników: 1) W pociągu koleżanka została zaczepiona przez faceta, pyta czy nie spotkałaby się z nim na kawę. Koleżanka odmawia. Facet dziękuje i odchodzi. Za pół godziny wraca i pyta czy nie zmieniła zdania! (Polak by już wisiał na swoim wlasnym pasku albo popadł w roczną depresję) 2) Koleżanka idzie chodnikiem, podjeżdża samochód, facet odsuwa szybę i pyta: „przepraszam Panią” koleżanka; „tak?”. Facet: „czy wie pani gdzie jest droga do miłości?” Koleżanka oburzona, oh oh. Niby facet nic ie ugrał, ale koleżanka zawsze wracała do tego wspomnienia i z dumą nam to opowiadała (uśmiech na ustach itp). 3) Dyskoteka, koleżanka zaczepiana przez faceta, spławia go, a on wreszcie odpuscił i mówi” ok, ok, ale wiesz, nózi masz cacy”. Ta przeszczęsliwa po impreie mi to opowiedziała z podobną dumą co ta z pkt 2. Każda była pozytywnie zaskoczona takim zachowaniem (to były Polki) i każda żałowała, że Polacy tak nie robią. Każdej się to podobało, mimo że tych gości spławiły. Dlatego – po częsci – Polki lecą na zagranicznych. Moja rada: nie bierzcie wszystkiego na poważnie, nawet jeśli laska Was spławi, to nie znaczy że coś spieprzyliscie, ale po prostu nie wiedziała co powiedziec, zamurowało ją (bo takie zachowania nie sąu nas częste). Pomyślcie sobie – nie znam tej laski, więc nie mogła mi złamac serca – prawda? Bo nie kocham jej przecież. Traktowac podryw pół żartem pół serio, a nóz widelec coś się upiecze. Poza tym, odważnym podrywem, podjęciem inicjatywy pokazujecie że jesteście silni i odważni.
  5. Szatynka

    Cześć

    przecież Ty nawet nie wiesz o kim pisałam wyraziłam swoją opinię, do której mam prawo - mam Cię za to przepraszac? jest od groma facetów naiwnych w kwestiach kobiet/związków - to jest fakt bezdyskusyjny. Dlatego zaglądam tutaj, to forum jest jak balsam na moją duszę. na resztę Twych wypocin nie będę odpowiadała. To jest mój temat powitalny i nie chcę żeby poszedł się je#ac
  6. Szatynka

    Cześć

    też tak kiedyś myślałam, aż zrozumiałam, że to bardzo samolubne z mojej strony. gdybym np. chciała miec dzieci i wybrałabym im brzydkiego dawcę genów, to w ostateczności mogłyby w życiu bardzo cierpiec z powodu własnego wyglądu - nie prawdaż? dlatego możnaby pokusic się o stwierdzenie, że kobiety łapiące tych najprzystojniejszych, wykazują się (nieświadomie ale jednak) najwyższą formą empatii wobec swojego potomstwa bo jestem baba i żaden facet nie zrozumie bab lepiej niż druga baba. chcę dzielic się doświadczeniem, radami ledwo się przedstawiłam, a już taka dyskusja się utworzyła - chyba się Wam spodobałam, że hoho
  7. Szatynka

    Cześć

    niektóre posty z cyklu "Red uczy i bawi" wydrukowałam i podrzuciłam bratu Ciekawi mnie jak Red wygląda. jak zasłużycie, to pochwalę
  8. Szatynka

    Cześć

    od dłuższego czasu czytam to forum oraz słucham Marka na yt. Piszecie tu ciekawe i mądre rzeczy i czasami mam ochotę sama coś wrzucić od siebie - stąd rejestracja. Generalnie mało jest inteligentnych facetów (albo ja na takich trafiam) co mnie potężnie denerwuje/osłabia/frustruje. Jednak istnieją wyjątki (Marek, Mosze Red) i dlatego tu często zaglądam. Często mam niezłą bekę z niektórych historii (serio? tacy frajerzy naprawdę istnieją?) ale generalnie lubię uczyć się z cudzych doświadczeń. Kocham zwierzęta, naturę, moją pasją są języki obce, interesuję się po trochu polityką i historią, mam swój rozum i żyję po swojemu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.