Jump to content

Leaderboard

Popular Content

Showing content with the highest reputation since 04/13/2025 in all areas

  1. Co zrobiłby pan/i w przypadku ataku zbrojnego Rosji na Polskę? - 25% zostanie wolontariuszem np. w szpitalu lub organizacji pomocowej - 25% nic nie będzie robić - 18,5% wyjedzie za granicę z rodziną - 14,1% zmienię miejsce zamieszkania w Polsce na bardziej bezpieczne - 10,7% zaciągnie się na ochotnika do wojska - 6,7% nie wie co zrobi Takie są proporcje w społeczeństwie według IBRIS Jasno wynika, że nikt normalny za to kartonowe państwo nie chce walczyć. Pierwsza fraza wpisywana w google czyli wojna pokazuje podpowiedzi, gdzie wyjechać, gdzie uciekać? Nawet wujek google mądrze podpowiada. Ból tyłka natomiast mają redaktorzy w studiu, w głowie im się nie mieści dlaczego Polacy nie chcą się poświęcać w razie W. Ciekawe również info, że w tej rezerwie mile widziani przez polityków, wojskowych są ludzie w wieku 30-50 lat. Jak to powiedział "pan ekspert" w studiu, 40 latkowie już nie są potrzebni dla systemu, więc z dużą dozą prawdopodobieństwa będą brani jako pierwsi do okopów. Gdzie większość 30-39 latków deklaruje wyjechać, oczywiście prowadząca przerażona😁 Podobnie było na Ukrainie, gdzie tłumaczono się rzekomym ich już przeszkoleniem wojskowym w stosunku do młodych, którzy tego przeszkolenia nie mieli. A może chodzi o to, że rządzący chcą się pozbyć tych najlepszych, świadomych, by nie mieć w przyszłości problemów, a młodym wciskać każde bzdury, które łykną🤔? Natomiast 42% urodzonych między 1997-2012 wyraża chęć walki. Czyli młokosy nie mające pojęcia o zagrożeniu jakie niesie ze sobą wojna. Młodość zawsze jest naiwna i da się podpuścić. Przypomnienie dla młodych, wojna to nie Call of duty czy medal of honor, gdzie jak coś pójdzie nie tak to zaczynasz od checkpointu. Wojna to strach, pot i łzy, krew, śmierć, przerażenie, walka o przetrwanie, niewyobrażalne zniszczenia, traumy, gdzie nie ma moralności, prawa, a ludzkie człowieczeństwo zanika. Na szczęście jak na razie politycy od prawa do lewa nie decydują się na obowiązkową służbę wojskową, bo boją się reakcji społeczeństwa. Kolejna sprawa, sami na własne życzenie obrzydzili patriotyzm społeczeństwu, które nie jest już takie mesjanistyczne i romantyczne by być mięsem armatnim. Obrona cywilna w Polsce nie istnieje, nie ma bunkrów, schronów dla większości społeczeństwa, nie ma dostępu do broni. Starym prykom pełnym buty, chamstwa, wyższości nad plebsem marzy się by wysyłać Polaków na nie swoje wojny, za nieswoje interesy. A później zdziwienie, że nikt normalny, szanujący swoje życie nie chce umierać bo tak sobie życzą rządzący. Oczywiście politycy, notable jak i ich rodziny są zwolnieni z tego obowiązku, to ty zwykły Polaku masz iść na front, nie oni😏 Na koniec przy pytaniu czy kobiety powinny iść na wojnę? redaktorka w studiu dostaje zwarcia styków i kategorycznie się nie zgadza. Jakie to znamienne i przewidywalne, istoty, które własne tyłki chcą chronić kosztem mężczyzn, a gdy słyszą, że ich coś może dotyczyć to jest niezadowolenie, natomiast już w przypadku mężczyzn nie mają obiekcji by ich wysyłać na zatracenie.
    25 points
  2. Masz rację tylko, że... We Wrocławiu rok temu na klatkach schodowych pojawiły się ostrzeżenia o kradzieżach i włamaniach - pierwszy raz odkąd tu mieszkam (ponad 40 lat). We Wrocku nie jest już tak bezpiecznie jak było - dużo więcej pobić, morderstw i napadów (warto przyjrzeć się corocznemu rankingowi miast, gdzie moje miasto było co roku w TOP 3, a teraz poleciało na łeb na szyję przez kategorię oceny "bezpieczeństwo"). Ceny we Wrocku - zobacz sobie na ceny nieruchomości w PL jak one absurdalnie odjechały w stosunku do wypłat - pokolenie dzisiejszych 15-25 latków to własne mieszkanie zobaczy jak im ktoś z rodziny umrze albo rodzice kupią. Ceny w kawiarniach - proszę bardzo - kawa minimum 20-25 złotych, kawałek ciasta to samo, o obiedzie nie wspominając. Do tego wszystkiego ewentualna wojna NATO vs Brics (gdzie Polska będzie jej polem + stąd będzie wzięta wkładka mięsna do mundurów)., która wisi i będzie wisieć w powietrzu (jak myślicie, że po podpisaniu jakiegokolwiek "pokoju" na Ukrainie będzie spokój to jesteście naiwni). Plus pamiętajmy, że od przyszłego roku wchodzi raportowanie faktur dla firm w trybie rzeczywistym - realnie - kontrola US 24h na dobę 365 dni w roku. Ostatnie 5 dni byłem w Berlinie i dwie rzeczy zwróciły moją uwagę - "multi-kulti" (to jest przyszłość Polski także i nie czarujcie się, że jakby wygrał Nawrocki czy Mentzen będzie inaczej - to pisiory naściągały emigrantów, a memtzen popiera "emigrację zarobkową") gdzie widać, że starsi Niemcy po prostu spuszczają głowy na ulicach oraz ceny w sklepach. No tu już jest poezja bo spożywka i chemia praktycznie 1:1 z cenami polskimi a zarobki chyba sami wiecie, że x2. To samo kawiarnie i restauracje - ceny praktycznie jak w PL. Dlatego już wiele razy pisałem - Polska straciła swoje dwa największe atuty z powodu których ja nie wyjechałem (a miałem 3 okazje ku temu - do Kataru (zaraz po studiach mój kolega został Cabin Crew i chciał mnie ściągnąć), Austrii lub Szkocji - czyli poczucie bezpieczeństwa na ulicach oraz bezpieczeństwo między narodowe oraz korzystny stosunek cen do zarobków - a pisze to z żalem bo miałem plan kupić sobie tu domek na zadupiu i mieć wyjebane na wszystko. Za granicą nikt na nikogo nie czeka ale przynajmniej możesz zobaczyć kawał świata + poczuć ciut inną mentalność niż w PL (a o tym, szczególnie zawiści Polaka wobec Polaka, to by można elaboraty pisać i pisać)*. Czy w Polsce da się żyć, dorobić etc.? Tak, tak samo jak da się znaleźć dziewczynę do związku / posiadania dzieci. Pytanie tylko, czy gdzie indziej nie da się tego zrobić łatwiej i za mniej dostać więcej. Zamiast brać kredy 1 000 000 zł na klatkę w króliczoku czy szeregówkę za te same pieniądze można mieć dom w słonecznej lokalizacji przy dużo fajniejszym klimacie. Zamiast tu kręcić na chuju bączki żeby Polka z obrażoną wiecznie gębą zwróciła na Ciebie uwagę w innych miejscach na świecie masz sam bonus za bycie mężczyzną. Każdy musi sobie to sam przekalkulować i się zastanowić jakie są koszty czego. Podsumowując - gdyby nie śmierć bliskiej osoby ja już w tamtym roku bym wyemigrował, a tak domykam sprawy w Polinie i spadam. Italia jest bardzo sensowna, ja się zakochałem w Cyprze i Grecji ale myślę cały czas intensywnie nad Azją (Wietnam). Ja w Polsce przestałem się już czuć jak w moim kraju ojczystym, we Wrocławiu wszędzie słychać języki obce naokoło, na pewno nie polecam wycieczek do centrum wieczorem i w nocy, dodatkowo pierwszy raz w życiu ktoś mi coś ukradł (wyczyścili mi piwnicę oraz działkę) więc.... mam to samo co na zachodzie tylko podlane bardziej "swojskością". No i ostatnie pięć lat czyli amok Polaków - najpierw "plandemia" potem "ukrainoza". Dziękuję, postoję Moje przemyślenia - jak macie po 20-25 lat to głęboko, w mojej opinii, zastanówcie się czy warto spędzić życie w Polsce (szczególnie jeśli nie macie bogatych rodziców co Wam zasponsorują nieruchomość). Jeśli myślicie, że PL ominie multi-kulti to gratuluję oderwania od rzeczywistości Ale oczywiście - niech każdy sobie układa życie tam gdzie uważa że będzie mu najlepiej * Swoją drogą wiecie dlaczego wielu Polaków tak nienawidzi Rosjan? Bo my jesteśmy takimi ruskimi tylko z mniejszym krajem. Mental "zastaw się a postaw się", ciągłe przeżuwanie porażek z przeszłości, mentalność "oni winni, ja nie", pierdolenie o tym jakie to kiedyś mieliśmy imperium no i najważniejsze - poczucie wyższości nad sąsiednimi narodami i kompleks wobec zachodu, plus mesjanizm i bajeczki o byciu "szczególnym wobec innych narodów". Brzmi znajomo? "Najbardziej nienawidzisz tego co jest do Ciebie bardzo podobne".
    25 points
  3. Któryś z Was, mający Tik toka powinien tam napisać coś w stylu że warto parę szekli dopłacić i do Tajowa sobie polecieć albo jakiegoś afrykańskiego kraju na peklowanie dziczyzny.😁
    24 points
  4. Pisałem już kiedyś, że w USA aborcję kobiety świętują, spotykają się, dają sobie prezenty. Może nam się wydawać, że to jest ekstremalny przypadek, ale czy aborcja w dowolnym momencie nie jest dokładnie tym samym? Oczywiście, że jest. Kobiety zabijają swoje nienarodzone dzieci, a ludzina poddaje klasyfikacji, czy bardziej, czy może mniej zabiła. Dla mnie to tylko kolejny argument za tym, że żyjemy w piekle. Ludzie to synonim demonów. Tyle. O czym tu dalej mówić i co tu dalej komentować.
    22 points
  5. Marek Koterski wyprzedził swoje czasy: Podpisuję się pod tym obiema rękoma
    21 points
  6. Przypomniała mi się historia sprzed kilku lat, a że zostały wydarzenia i osoby nieco zatarte, to się nią podzielę. Byłem wówczas w pracy za granicą w innym kraju, praca żaden tam instytut berliński, ale też nie tyrka na 4 zmiany w fabryce kwasu masłowego, więc miałem wolną niedzielę. Odwiedziłem wówczas autem mojego kumpla, pracującego w okolicy. Pracował on w innej firmie na stałe, ta firma zatrudniała jeszcze pracowników tymczasowych na sezon. Dojeżdżając do domu pracowniczego, minąłem jakiegoś gościa, którym sobie nie zaprzątałem głowy, a który okazał się być głównym bohaterem historii. Wjeżdżając na parking, przywitał mnie kumpel i jego świta. W domu podała mi rękę jakaś panienka wychodząca spod prysznica. "Młode mięso do peklowania" - pomyślałem. Co się okazuje: gość który wychodził, chłopak maks 21 lat, który przyjechał na sezon z dziewczyną miał urodziny, wziął więc flaszki, kobietę i poszli do innego domku w sobotę wieczór na popijawę, wyszli w niedzielę rano. Jak się okazało, jego konkubina poznała tam mieszkającego w tym domu pracownika. Żaden tam gość z czarnym pasem czy grajek gitarowy, żaden guru, po prostu z większym stażem, beemka na parkingu. Na nieszczęście dla solenizanta, pijana konkubina nie chciała opuścić lokalu i wrócić do swojego domku, kiedy goście pili na dole, powiedziała, że zostaje na noc z tym pracownikiem. Gość sponsorował imprezę, siedział na dole a na górze konkubina zabawiała się z innym, wiecie starszy, pozycja, auto... Ten nie miał nawet Skody na podwoziu Opla. Gość pił na dole z żalu, a inny peklował za darmo na górze. Pomyślcie tylko - opłacacie imprezę, za wasze pieniądze pije inny typ, co chwilę później wam laskę wyobraca. Finał historii: w sumie cały zakład się o tym dowiedział, chad kopnął w dupę bo miał w Polsce laskę, solenizanta urobili, żeby się pogodził z laską i znów zamieszkali razem w pokoju, choć były incydenty w tym pobicie konkubiny, dostała po mordzie, miała śliwę na oku czy coś. Z rogacza wszyscy się śmiali, a do chada się śmiali że takie coś odjebał. Jeszcze późnej mówił, żeby tylko nic nie było, bo się schlapał bez gumy. Chad zachlapuje, solenizant flepiarzuje. Opisałem zajscie na Plusujemy: https:/plusujemy.pl/news/681e157e4d28e67ccfc2237a?notificationId=681e1688bb16ff31a2fdeaf9&fromCommentId=681e1688bb16ff31a2fdeaf8
    20 points
  7. Raczej ostatni czas gwałtu na logice, czyli COVID (absolutne zeszmacenie jakiejkolwiek godności ludzkiej), a następnie wojna wielkiego Rusa z tym mniejszym bratem z krainy "U" spowodowała, że klapki na oczach opadły i część przejrzała na oczy, że biedota zdycha w okopach ku chwale "krawaciarzy", a kobiety, matki czy córki bez cienia żenady skorzystały z przywileju jakim był wyjazd, gdzie na czas aklimatyzacji w obcym kraju dostały zasiłki by się zintegrować z tamtejszymi społecznościami i o ile wiek pozwala to poskakać na nowych kutangach, nie patrząc czy chłop w ojczyźnie jeszcze żyje czy ledwo co ostygły jego członki po rozerwaniu przez drona kamikadze. To jest myślę taka wizja, która trochę daje do myślenia. Nawet tych młodych romantyków 42% to jest jakiś śmieszny procent, gdzie w latach wcześniejszych entuzjazm dla bezsensownego przelewania krwi wśród zidiociałej, naiwnej młodzieży był dużo wyższy.
    20 points
  8. Natknąłem się dzisiaj na złoto. Agencja organizuje wyjazdy dla singli, które kosztują 2500 PLN. Nie wiem na jak długo, w jakim to jest standardzie oraz co jest zapewnione, ale to nie jest istotne. No i niestety ... wyjazd musiał zostać odwołany, bo nie zgłosiło się zbyt wielu singli, którzy byliby na taki wyjazd chętni Zachęcam do przeczytania komentarzy Pań, które podsumowują zaistniałą sytuację.
    20 points
  9. To jest po prostu straszne co się wyrabia w tym wariatkowie. Dopuścili do władzy psychopatów, którzy nie widzą problemów, wszelkie ich publiczne obnażenie chcą zamiatać pod dywan, tak jak gdyby nic się nie stało. A właśnie się stało i społeczeństwo jest przerażone postawą lekarki i pseudo psychologa, którzy do tego się przyczynili. Zarówno "lekarka" jak i "psycholog" powinni odpowiadać karnie. Jednak za rządów uśmiechniętej Koalicji nic im nie zrobią, ba to Braun podejmując obywatelską postawę, nagłaśniając sprawę, został napiętnowany. Lewaki, brzydkie kobiety, nienawistne do szpiku kości chcą rozwalić kraj od środka, wprowadzając, wypełniając chore pomysły i rozwiązania euro kołchozu. Dlatego ludzie nie miejcie złudzeń, będzie jeszcze gorzej za kadencji tych dyletantów politycznych, którzy nigdy przy tej władzy nie powinni być, bo są zagrożeniem dla reszty. 18 maja każdy do wyborów, pokazać środkowy palec lewactwu. Ludzie obudźcie się, nikt za was niczego nie zrobi, wy sami musicie znaleźć odwagę, zjednoczyć się, powiedzieć stanowcze Nie! temu szaleństwu.
    20 points
  10. Elunia łuskacze! Dziś temat trochę cuchnący, i uderzający w nozdrza niczym kwas masłowy rozlany przez piwniczaków z wykopu. Chodzi o kasę, o życie, ale takie zwyczajne, nie takie jak żyje Dan Pena czy jego wyznawcy, za bliki z telefonu kolegi. A teraz na poważnie. Po plandemi 2022, jak jeszcze były końcówki obostrzeń w niektórych krajach opuściłem naszą kochaną Ojczyznę. Branża w której pracowałem, gałąź handlu się rozpadła, byłem przybity toksyczną i haniebną operacją plandemia - czytam teraz książkę Operacja Pandemia, polecam. Dodatkowo taka trochę kropka nad "i' była sytuacja z dawaniem wszystkiego przybyszom z innych krajów, Polacy mieli diagnozy przez telefon, a miliony Ukraińców wszystko na już i od razu, żadnych paszportów, srovidów, wszystko za free. Wylądowałem ostatecznie w północno zachodniej części Europy, zmienialem pracę wielokrotnie, tu gdzie jestem mam dobre warunki i pieniądze, nie narzekam. Zapuściłem tu trochę korzenie, znajomości, kluby do których należę itd. Zarabiam tysiąc euro netto więcej, niż 3 lata temu. Fajnie, nie? Kupiłem w zeszłym roku nowy motocykl fajnej, klasy, za gotówkę. Tylko że... To już nie ta Europa co kiedyś, i coraz bardziej zauważam to, co mówił np nasz kolega Absolutorianin - zachód się kończy. Pomimo dobrych zarobków, jest duży wzrost liczby murzynów, w porównaniu, choćby zeszłym rokiem! Pojawiły się tablice ostrzegawcze o rabusiach w moim miasteczku! Parę osób już zabito nożami np. Ale i tak to nic, w porównaniu z np Francją którą odwiedziłem, czy z większymi zachodnimi miastami, więc pójdźmy dalej. Zarobki a ceny. Noob tu zarobi 2000e na łapę, mając jakiś fach zarobicie 2500e, a będąc jakimś specjalistą 3000 nie jest jakimś szczególnym wyczynem. Będąc specjalistą od spraw damsko męskich, można być w top 10 procent zarobków, do tego papier toaletowy za free z miejsca pracy 😉 Licząc najniższą stawkę, macie 8560zł w przeliczeniu na rękę, teoretycznie... Największe problemy są z mieszkaniami. Dużo ludzi, duże ceny wynajmu. Od ok 450 do 700 już za pokój, 1000-1200 za studio. Hipoteka na dom jest tańsza, niż wynajem, ale banki dają ok 200 000e. Za tyle, można mieć tu mieszkanie, ceny od ok 160 000e wzwyż, za najtańsze w słabej lokacji do ogarnięcia. Domy - od ok 270 000e nawet do 700 000e za zwyczajny dom. Żarcie - mi idzie ok 40-100e tygodniowo, bo tak zazwyczaj robię zakupy. Ubezpieczenie - 160e miesięcznie. Samochód - podatek w zależności od pojazdu, wagi, silnika, dużo czynników. Ale nawet za zwykłe auto można zapłacić ok 100e miesięcznie, ubezpieczenie podobnie, a gdzie paliwo, serwis - wszak filtry, olej, opony się zużywają, czasem coś się popsuje? I przegląd raz w roku? A mając większe auto, można już jedną wypłatę rocznie zostawić w podatku, 1600-2000 rocznie za jakąś beemkę czy audi np. Dla kogoś, kto przyjedzie, zarobi i s...la jest to biznes dużo bardziej opłacalny niż życie w Polsce. Dla kogoś, kto pracuje na niskim stanowisku i tak będzie to dużo bardziej opłacalne, niż życie na podobnym stanowisku w Polsce. Ale... Już można zapomnieć o hipotece. Chyba że jak już to w dwie osoby. Tu kawaler nie może sobie pozwolić na kupno domu, może płacić 1200e miesięcznie za studio, ale nie dostanie 1000e raty na dom, bo wg banku go nie stać. Kupno ruiny i flip? Też nie tak łatwo, firmy biorą śmiało 70e za godzinę pracy. Od jednego pracownika oczywiście 😉 A samemu nie będąc zawodowcem już nie jest tak łatwo, coś okupione czasem. I mimo że mi się wszystko tu spina, życie, kariera, pasje i zainteresowania, sprawy mieszkaniowe sprawiają, że wątpię w sens stałej egzystencji w tej części Europy. I co lepsze - w Polsce jest gorzej, bo ceny za spożywkę np takie same a często droższe, ale możliwości zarobkowe 3x mniejsze. Każda miesięczna opłata to pieniądze wyrzucone w błoto. Wiem wiem, rata to niewolnictwo na 30 lat, ale... Złoto dla zuchwałych! Wynająć dom czy mieszkanie, to dać ogłoszenie rano, w południe zrobić casting a wieczorem mam już lokatorów i wpłaconą kaucję plus miesięczny czynsz, takie tu są realia z brakiem lokacji. Więc można nawet wyjebać gdzieś, a lokatorzy spłacą nierucha i jeszcze coś skapnie🤔 Dla porównania w Italii, na lokacjach gdzie jest mniej pracy, można kupić dom za 1/10 ceny tych, jakie są tutaj. Zarobki niższe, ceny porównywalne ale więcej słońca, więcej chillu, nierucha można kupić po roku, dwóch pracując tu gdzie jestem. Jednocześnie widzę, co się odpierdala w Europie. Nie koniecznie chcę w tym uczestniczyć, ale... W ostatnich latach zrobiłem taki postęp, że sam bym w to nie uwierzył. Więc nie wykluczam opcji zmiany lokacji poza Europę, tylko każdy kraj ma inną specyfikację właśnie. Dyskusja ta łapie kilka wątków, dlatego żeby było bez cope i deluzji, przypominam iż chodzi o zachodni tryb życia, który już nie jest tym, jaki był kiedyś. Podatki rosną, ceny rosną. W tym roku czynsz 50e w górę miesięcznie, a zarobki... 2%. Brutto, oczywiście. Mieszkanie u kogoś, bo samemu można zapomnieć o domu. Albo kiszenie się tzw apartamentach, czyli mieszkaniu gdzieś z wrzeszczącymi bomblami Polki z mokobe który wyjechał do innego kraju i tyle go widzieli. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, ja siedzę tak, że mam najlepiej do tej pory. Są oszczędności, jest już druga złota moneta na trudne czasy, jest praca, umiejętności. Przez rok zrobili mi 4 dodatkowe uprawnienia, kurs językowy. Znalazłem rozwój i uznanie, ale jednocześnie z perspektywy kogoś, kto rozważa tu pobyt na stałe, koszty życia a zwłaszcza sprawy z hipoteką są prawdziwym wyzwaniem. W Polsce miałem dwa samochody, tu nie mam auta od ponad dwóch lat - blisko do pracy i motocykl (cieplejszy klimat choć bywa deszczowo, ale bycie motochadem zobowiązuje hehe), dzięki czemu oszczędzam wypłatę rocznie na koszty utrzymania, a jak mi trzeba coś przewieźć, to zapłacę parę e albo odwdzięczę się w inny sposób i tyle. Taka refleksja z prawdziwego życia na zachodzie, zarzuciłem dyskusję na Plusujemy, można się udzielać tu lub/i tu. https://plusujemy.pl/news/6813f601f404c82ef27ffa64
    19 points
  11. Jak uważacie, że teraz jest źle, pracownicy nie są zmotywowani odpowiednio do pracy, bo płace są niskie ... to co mają powiedzieć młodzi ludzie, którzy wkraczają teraz na rynek pracy? Takie świeżaki po studiach, którzy szukają pierwszej pracy. Oto, jak wygląda ich rzeczywistość: 1. Brak wystarczającej ilości ofert, bo podczas COVIDu zwiększono zatrudnienie i teraz firmy tną koszty ludzkie. Młodym ciężko znaleźć pracę, bo firmy szukają osób z doświadczeniem. 2. Wszechobecna drożyzna i zarobki, które nie odpowiadają obecnym kosztom. Taka osoba zaraz po studiach może liczyć na 5k do ręki o ile ma szczęście. Z tego połowa na mieszkanie i reszta na przeżycie. Na przyjemności czy ciuchy mało zostaje, nie wspominając już o jakichś skromnych wakacjach. 3. Ceny nieruchomości wywalone w kosmos. Jak tutaj myśleć o zakładaniu rodziny, skoro kawalerka 36 metrów z miejscem postojowym potrafi kosztować bańkę? Do tego kredyt hipoteczny bardzo drogi, więc przy pożyczce 500k trzeba oddać ponad milion do banku. 4. Podejście do związków oraz nastawienie współczesnych kobiet. Coraz trudniej jest wejść w związek, coraz trudniej kogoś znaleźć, coraz trudniej utrzymać relację. 5. Wysublimowane standardy kreowane przez media społecznościowe typu Instagram - wszyscy są piękni, bogaci, jeżdżą na wakację 4 razy w roku, mają drogie samochody a Tylko ja po ciężkich studiach zarabiam 5k netto i po opłaceniu rachunków i mieszkania ledwo wiążę koniec z końcem. Według mnie, dzisiejsza młodzież 23-24 lata ma przej**ne jeśli chodzi o życie, trafili na mega słaby punkt na osi czasu. Mam nadzieje, że się poprawi choć nic na to nie wskazuje, raczej na horyzoncie jest kryzys gospodarczy aniżeli czasy prosperity i dobrych zarobków.
    19 points
  12. Rozwiązanie na poprawę demografii w Polsce jest proste, opodatkować bezdzietne kobiety, które nie chcą wypełniać ról nakreślonych przez naturę. Kolejna sprawa, żadnych przywilejów, socjali, programów pomocowych różnych instytucji dla bezdzietnych kobiet, nie dają nic od siebie, to niczego nie dostaną od mężczyzn, którzy głównie są podatnikami, ponoszą koszty, wyrzeczenia, zapewniają byt, bezpieczeństwo i utrzymują ten kraj. W dawnych czasach takie kobiety były poza marginesem społeczeństwa, poprzez ostracyzm były motywowane do zakładania rodzin. Politycy o tym wiedzą, ale żaden nie podniesie tematu, bo byłby skończony, ba elektorat, wyborcy to też kobiety. Polskie kobiety nie chcą Polaków, czekają na egzotykę, milionerów, tak mają głowy przeprane feminizmem i propagandą.
    18 points
  13. Bidulki, piekło kobiet😏 Oczywiście jak zwykle w wykonaniu kobiet, festiwal oczerniania, wyśmiewania mężczyzn w komentarzach. Kolejne potwierdzenie, że p0lki to najbardziej zajadłe i agresywne kobiety, gardzące Polakami. Zauważcie, że kobiety mają przeświadczenie o swojej zajebistości do tego stopnia, że sprzeciw mężczyzn czy rezygnacja z czegokolwiek, gdzie kobiety mogły ugrać interes, jest uruchomieniem lawiny gniewu w kierunku mężczyzn. To tak jakby mężczyzna nie mógł mieć własnego zdania, decydowania o sobie. Kobiety kolejny raz udowodniły, że nadają się jedynie do leczenia psychiatrycznego. Jak to mówią cytat. "Psy szczekają, karawana jedzie dalej".
    18 points
  14. Problem w zakładach pracy na terenie Polski jest taki, że nie szanuje się pracowników, nie respektuje ich praw. Są jeszcze Janusze biznesu, którzy nie przestrzegają przepisów BHP. Za to chętnie pracodawcy zarzucają obowiązkami, nadgodzinami, zastraszaniem, szantażem, manipulacją, mobbingiem. I jak tu teraz pracownicy mają wykazywać chęć do pracy w kołchozie, który ich upadla, wykorzystuje a na koniec pokazuje środkowy palec. Oczywiście szefostwo lubuje się również w skłócaniu ludzi między sobą, napuszczaniu na siebie, by łatwiej całą grupą sterować. Pensje też oczywiście zaniżane w stosunku do standardów zachodniego świata. Jednak ważniejsza jest atmosfera w miejscu pracy, bo połowę życia tam spędzisz. A to co obecnie oferują i odstawiają obozy pracy woła o interwencje, zmiany. Małe pensje są tylko dla Polaków by "zmotywować" ich do wyjazdu z tego wariatkowa, na ich miejsce wejdą wszelkiej maści imigranci, którzy będą lepiej opłacani. Jeszcze nie rozumiesz co tu jest grane? Ma być podmianka narodu na inne, najlepiej postępowe, multi kulturalne i oświecone. Polskojęzyczni u władzy mają wytyczne od swoich mocodawców by zaorać ten kraj. Żaden dotychczasowy rząd w Polsce nie jest zainteresowany by Polakom żyło się lepiej. Młodzi Polacy są przez nich pomijani, a zawsze ich elektoratem są starzy ludzie i ci co mają potomstwo. Czyli dwie grupy, które można zawsze przekupywać kiełbasą wyborczą. Władza nigdy niczego nie zrobiła by Polacy mieli tutaj dobrze, opodatkowuje się małych i średnich przedsiębiorców, a wielkie koncerny i korporacje nie płacące podatków, mają jak pączki w maśle, gdzie w swoich montowniach nie przestrzegają prawa a narzucają swoje racje. Są przesłanki, że za polskojęzycznymi nazwiskami kryją się inne nacje, które są u władzy w Polsce. Jednak nie dobra jest głośno o tym mówić. Jak ma być dobrze skoro Polską nie rządzą Polacy?
    17 points
  15. Powtarzam od dawna. Pomyślcie nad tym, co napiszę. Na podlaskim, totalnym zadupiu, gdzie NIKT nie chce mieszkać, bo nie ma pracy, niczego nie ma, żadnego przemysłu, nic mam stado murzyńskich przybyszów chuj wie skąd. Dotarło kurwa? Wyobraźcie sobie największą wioskę w jakimś przypadkowym lesie i oni tam są A wy mi mówicie o upadku zachodu, ja pierdolę. Przecież to jasne, że nie mamy już żadnej kultury poza pożeraniem i pierdoleniem komuszych głupot. Przeczytajcie mój post kilka razy to może kurwa dotrze, co to za skala i co to za problem. Nas już kurwa nie ma. U Niemca 300 - 400 ataków nożem miesięcznie według oficjalnych danych policyjnych, pochodzących z ichnich landów, a to tylko oficjalne. A ile niezgłoszonych? Drugie tyle? Podawałem na forum stronkę odnoszącą się do tego problemu.
    17 points
  16. @Les Kiedyś już o tym był temat ale ja osobiście, bez pytania z ich strony, pomagam starszym kobietom (60+), babkom w ciąży i jeśli widzę, że laska jest chora (złamana noga, ręka etc.). Natomiast wszystkim innym, jeśli nie poproszą, nie. Przede wszystkim dlatego, że dla mnie to są Himalaje obłudy, że Polki chodzą ze skwaszonymi ryjami po ulicach, patrzą na większość facetów jak gówno a uśmiechnie się do Ciebie łaskawie jak coś potrzebuje XD Wsadź sobie w dupę swoją łaskę królewno i tak stado simpów i frajerów się zawsze rzuci żeby im pomagać więc niewolnik się znajdzie. PS Miałem taką zabawną sytuację że laska się wywaliła próbując wrzucić torbę na górę w pociągu. Nawet palcem nie kiwnąłem. Ma prosić o pomoc. Frajerstwa i dawania atencji za darmo u mnie nie ma.
    17 points
  17. Nie wiem skąd masz takie przeświadczenie Pracuje w branży IT już 8 lat i widzę, że branża zmierza na samo dno. Nie będzie odbicia, będzie tylko gorzej. Mało tego, na spotkaniach w biurze każdy z seniorów "żartuje" co zrobi gdy będzie jeszcze gorzej. To są niby żarty ale ja widzę, że te osoby podchodzą do tematu poważnie. Jeden kolega senior (ex-kulturysta prywatnie) zrobił kurs instruktora na siłowni i prowadzi hobbystycznie ludzi w weekendy, buduje markę osobistą. Inny zainteresował się fotografią i w weekendy jeździ po weselach, mówi że "hobbystycznie" raz/dwa weekendy na miesiąc. Ale kiedyś zrobił wszystkie weekendy jako fotograf i mówił, że zarobił ponad 3/4 tego co jako senior programista z 10+ letnim dośwadczeniem Z tego co widzę to każdy coś kombinuje. Co za różnica czy programista czy project manager. Wszyscy będą w tyłku za niedługo przez zbliżający się kryzys gospodarczy i gwałtowny rozwój AI. U mnie w firmie panuje polityka, że każdy programista musi już dziś używać AI w codziennej pracy. Dużo osób mówi że to niby aż tak nie pomaga, ale ... metryki mówią same za siebie. Rzeczy które mieliśmy dowieźć do maja/czerwca według planningów dowieźliśmy w połowie kwietnia, dzięki temu że każdy kodował z AI. Pracę na 3 miesiące zrobiliśmy w miesiąc. Także tego. Wydajność wzrasta kilkukrotnie więc masowe zwolnienia będa tylko leciały i firmy oszczędzały Problem z IT jest taki, że tu nie ma miejsca dla słabych, ale jeszcze z 2-3 lata temu było sporo miejsca dla przeciętnych. Teraz już nie ma miejsca dla przeciętnych, robota jest dla najlepszych z najlepszych. Przeciętni dostają wypowiedzenia. A żeby być najlepszym musisz siedzieć nie tylko w pracy ale też po pracy. Książki, blogi, hobbystyczne projekty. W weekend zamiast w góry to własny projekt albo konferencja. I nikt ci za to nie zapłaci, tak samo jak nie płacą w IT za nadgodziny. A deadlinów trzeba się trzymać. Moje obserwacje? IT to dobra praca dla 25-35 latków. Nie by konsumować, kupować duże nieruchomości i drogie samochody. Nie. By żyć skromnie w kawalerce, małym mieszkaniu, żyć bez samochodu. Odkładać kasę, chomikować, inwestować. Robić kursy, certyfikaty poza IT. Rozwijać własny biznes. Tak by finalnie mając ok 35 lat rzucić IT raz na zawsze i zmienić branżę. Jeśli ktoś nie ma takiego planu i chce dalej babrać się w IT to powodzenia. Czeka go niemiłe zderzenie z rzeczywistością już niedługo. IT się opłało w Polsce może w 2022 roku. Byliśmy tanią montownią z niskimi zarobkami i zachodnią kulturą pracy. Teraz mamy najdroższe ceny prądy, kursy DOL/EUR walut są dla nas niekorzystne. Firmom opłaca się przenieść firmę do tańszej Białorusi/Rumunii/Węgry/ (kiedyś Ukraina ale wiadomo jak to teraz jest) albo Indii... Polska wpadła w kryzys średniego rozwoju - cała kasa została rozwalona, duże regulacje, nie powstał w Polsce żaden start-up, software house, żadna duża światowa korproracja. IT w Polsce jest w 100% zależne od zachodu i mamy tego konsekwencje - dopóki byliśmy tani było eldorado, teraz jesteśmy tak drogim krajem że IT tak jak w Anglii czy Niemczech się u nas nie opłaca... i z tego powodu będzie tragedia
    17 points
  18. "Postęp" Panie "postęp". Świat postępu, a nie zacofani barbarzyńcy. Nie pasujesz Pan mentalnie do "Nowego Wspaniałego Świata". Pani Doktor ma przecież taki człowieczy i ludzki wygląd twarzy: No i najgorsze, ten oszołom Braun: Jeśli chcesz wiedzieć jaka będzie przyszłość, wyobraź sobie but depczący ludzką twarz, wiecznie! George Orwell, 1984 - Może zaszkodziła ci jakaś potrawa? - zapytał Bernard. Dzikus skinął głową. - Owszem, jadłem cywilizację. Aldous Huxley, Nowy wspaniały świat
    17 points
  19. A za co mam niby tu ginąć? - za korpo które sprowadza za free tanią siłę roboczą, przez co mamy 20% bezrobocia, a osoby wykształcone nie mogą dostać pracy nawet za minimalną bo są tańsi? - za p0lki, które nami gardzą, i uciekną zaraz po wybuchu wojny do kolorowych? - za rząd psychopatów, którzy działają na rzecz obcych mocarstw? - za podatki które są wysokie? - za konstytucję która jest olewana (nierówne traktowanie mężczyzn do kobiet) - za majątki polityków które powstały głównie z legalnej kradzieży z skarbu państwa? Pff za garść ziemi? To już prędzej zarobię w nowym kraju niż utrzymam tutaj. Poza tym czemu mieliby nas atakować? Przecież większość budynków należy do korpo zagranicznych.... Jak wybuchnie wojna to niech pierwsi walczą ci, którzy ją wywołali i doprowadzili czyli politycy i ich rodziny... a nie czekaj, oni to pierwsi uciekną, a my mamy ginąć za ich interesy.
    16 points
  20. Z okazji urodzin życzę Ci - zupełnie szczerze - żebyś zakończyła wreszcie ten festiwal użalania się nad sobą i nad własną niedolą. Życzę Ci tego, żebyś przestała wyszukiwać coraz to nowsze sposoby racjonalizowania własnego położenia i zechciała wreszcie coś zmienić - w zgodzie ze swoimi prawdziwymi potrzebami, które Ci tu trudno ukrywać. Masz ZALEDWIE 30 lat, jeszcze masz czas na dokonanie jakichś zmian, potem zostanie Ci już tylko pogłębiające się poczucie zgorzknienia i porażki, prosta droga do depresji. Napiszę to wprost - życzę Ci przede wszystkim tego, żebyś uwolniła od siebie swojego męża, którego szczerze nie znosisz i którym otwarcie gardzisz. Nie jesteś w stanie zamieścić tu chociaż jednego wpisu, w którym nie nazywasz go "słabym", "niezaradnym" czy "kiepskim". Przykro się na to patrzy. Czytałem sporo Twoich wpisów - to w mojej ocenie porządny facet, którego inna kobieta, z nieco innymi potrzebami niż Ty, byłaby w stanie docenić - Ty nie jesteś i nie ma sensu się do tego zmuszać, pragniesz czegoś innego i ok, nie ma w tym nic złego. Całą sobą krzyczysz "ja go nie chcę!" - no to dziewczyno, czas wreszcie na jakieś decyzje, młodnieć już nie będziesz. Zamiast wklejać tu jakieś filmy z kobietami o zdeformowanych twarzach, występującymi w cyrku daj sobie szansę na bycie szczęśliwą, bez niego. Mało to jest samotnych facetów na świecie, którym wpadłabyś w oko? Myślę, że mogłabyś się nieźle zdziwić.
    16 points
  21. Wrocław to już kurwidołek. Jego pobliskie okolice nie lepsze. Ostatnio przejeżdżałem przez Bielany Wr. i Domasław. Co przystanek, sklep czy inna żabka grupki stojących bądź szwendających się murzynów, muhamadów i hindusów. Biali? Omijali szerokim łukiem, albo schodzili na drugą stronę chodnika. I tak właśnie dostają desantowcy znaki, mniej lub bardziej świadome, że się ich boją, a to w ich mniemaniu budzenie respektu, a kto budzi strach znaczy, że ma siłę. Polska wreszcie dogoni zachód i to w trybie ekspresowym - Opole świetnym przykładem, a to tylko wstęp. Nie szanujemy się my, inni tym bardziej nas nie będą. Fakty są takie, że wróciły czasy prawa pięści. Jak się tego tałatajstwa siłą tutaj nie spacyfikuje to będą przesuwać granice, a nikt tu już jaj nie ma. Jak się paru znajdzie to już reszta cip przemieli ich przy pomocy „prawa”. Braun jako radykał i osoba, która dosłownie robi co trzeba bez strachu przed konsekwencjami to ostatnia szansa, w kościach czuje, że drugiej już nie doczekamy. Przez tą kadencję prezydencką i kolejną sejmową dopełni się nędzny los tego narodu.
    16 points
  22. Słuszna refleksja. Pieniądze na świecie nie mają pokrycia. Banksterzy wyklikują je w komputerach. Ludzie "lubiący czosnek" kontrolują ten system i oni decydują, że praca, dolar w USA, jest warta tyle, a w Polsce, czy Etiopii tyle. Oni są nad rządami państw! Mając taką władzę nie trzeba nic robić. Wszyscy pracują na banksterów. Społeczeństwa odeszły od uprawy ziemi, dawniej większość ludzi zajmowała się rolnictwem, obecnie kilka procent. Ludzie którzy nie wytwarzają własnej żywności są zmuszeni, żeby pracować i brać udział w "systemie" w pełnym zakresie, bo inaczej nawet chleba nie kupią. "Żadna praca nie hańbi", to chyba było powiedzenie kontrastujące do osób, które kradły, oszukiwały, albo zajmowały się nierządem. Jest w tym prawda. Ale takie prace jak telemarketer naciągacz, czy rujnujące zdrowie, powinny być zakazane, czy lepiej płatne. Po to nam sprowadzają imigrantów, żebyśmy nie żądali więcej i pracowali ciężko za minimum w strachu, że nasze miejsce zajmą cudzoziemcy. Widzę jak przez lata dorabiałem Januszy biznesu i jak na mojej pracy, zaangażowaniu, poświęceniu, zdrowiu ludzie robili kariery. Praca to są duże ilości godzin w roku które poświęcamy, wyjazdy poza miejsce zamieszkania, lata lecą... W mojej ocenie najrozsądniej jest mieszkać gdzieś na wsi, wytwarzać żywność, ciąć koszty do minimum, za to mieć czas dla siebie, na rodzinę, książki, rozwój, rozważania i nie obciążać zdrowia. Poniżej grafiki Kojota z plusujemy.pl:
    16 points
  23. Nie wiem czy da się jakoś skorygować przeprane mózgi kobiet, wymagania co niektórych bardziej podchodzą pod chorobę psychiczną bo partnerzy których szukają zwyczajnie nie istnieją w realnym świecie. Bykowe jeśli już to powinno być nałożone właśnie na panie jako zimny prysznic, oczywiście to się nie stanie tym bardziej za czasów rządów lewicowych gdzie to głownie młode kobiety na nich głosowały. Poza tym od przyjmowania kopów na ryj są polscy mężczyźni - tak się w kraju z kartonu już przyjęło. Lewicowe aktywistki już wymyślą jakiś powód typu "Powinni się bardziej starać o "księżniczki" " Więc jeśli wprowadzą bykowe to niestety nie na panie, a na mężczyzn...
    16 points
  24. Mówi się o problemie dzietnosci gdzie ja widzę w ankietach że dla młodych kobiet współcześnie temat nr 1 polityczny to właśnie aborcja! One mają w glowie jak tu nie rodzic a nie jak rodzic. Im dłużej żyje tym mam kobiety coraz bardziej za stworzenia z piekła rodem, prosto z piekła.
    16 points
  25. Niezłe wyparcie wchodzi. Odpowiem Paniom. One, jakby mi dopłacały za ten wyjazd, żeby mi dopłaciły drugie tyle to bym nie pojechał. I to nie tylko już mój punkt widzenia. Stosują jedyną strategię wpędzania w poczucie winy, która właściwie się każdemu przejadła. To nie działa moje drogie babony. Wszyscy mają na was wysrane xD Gratuluję, ruchajcie swoje koty, a nas zostawcie w spokoju
    16 points
  26. Wiecie co jest najsmutniejsze? to, że nie dość, że wszystkie grupy społeczne w Polsce mężczyzn mają w czterech literach, są gotowe do tego by nas poświęcić, to jeszcze jak słusznie zauważyliście państwo nie stworzyło godnych warunków dla mężczyzn, by oni w ogóle chcieli o coś walczyć czy bronić. Wykorzystali mężczyzn jak zasoby/narzędzia do swoich celów, dając nam tylko obowiązki, kary, wyrzeczenia. I jeszcze mężczyźni mają łaskawie być wdzięczni i się cieszyć🤡 W dawnych czasach mężczyzna coś znaczył, miał poważanie, szacunek, na więcej mu pozwalano. Dzisiaj sprowadzili mężczyzn do roli służących, niewolników, a kasta uprzywilejowana zdziwiona, że się stawiają, buntują, ratują ewakuacją z tego pierdolnika.
    15 points
  27. Ale ten mężuś to musi mieć przejebane. Aż ciarki po plecach przechodzą.
    15 points
  28. A loża samców przepraszam to Ci już nie wystarczy? (Ty Chuju) xD
    15 points
  29. Psioczący na demografię nie zauważają, że ten kraj jest tanim podwykonawcą, a przez trzydzieści lat "wolnej Polski" nikt z rządzących nie zrobił nic, aby stan ten uczynić etapem na drodze do uzyskania większej niezależności. Okres podwykonawstwa jest konieczny, ale w ramach nauki i umacniania swojej pozycji na globalnym rynku. Jeżeli w ciągu pół roku zagraniczne korpo potrafi zwolnić całą polską załogę i przenieść produkcję do siebie, to znaczy, że przez ten czas żadnej pozycji nie wypracowaliśmy - po prostu staliśmy się murzynem od najprostszej roboty. I tu wracamy do wątki imigrantów - gdyby polska gospodarka opierała się na czymś więcej niż proste prace na fabryce, to tych imigrantów nie trzeba by było sprowadzać w takich ilościach, a niedobory w bardziej wymagających gałęziach gospodarki można by łatać dobrze opłacanymi specjalistami.
    15 points
  30. @Magos Dominus Polecam filmy z ruskiego neta, jak tam ich właśni rodacy traktują (poborowych), jak bydło, obywateli 5 kategorii, a weź znajdź potem pracę i że u nas będzie inaczej? Panie z krainy U tańczyły na zachodnich dyskotekach i układały sobie życie, a ich rówieśnicy w okopach dostawali obrażeń, traum i ponosili śmierć. Ta wojna idealnie pokazuje co by i u nas było.
    15 points
  31. Tak. Masakryczne to jest z mojej perspektywy 40+ Ale taka prawda. Zauroczyłem się. I to mocno. I muszę się tym "stanem" z Wami, Panowie, podzielić, by przestrzec, zanim ktoś by zrobił coś naprawdę głupiego Mężatką koło 40-ki. I to z dzieckiem. No kurwa, iks de na pełnej Tyle czarno - czerwonych flag, co na banderowskim wiecu 🤡 Run, Forrest, a nie leć jak ćma do świecy. Nie będę wchodził w konkretniejsze szczegóły, ale jakiś czas temu (dobrych parę miesięcy wstecz) odezwał się do mnie jeden z dawnych klientów. Doskonale wiedzący, że się wyexitowałem z wszelkich biznesów. Że bardzo prosi o pomoc, że muszę, że będzie namawiał aż się zgodzę itd. Lubiliśmy się z tym człowiekiem, zakończyliśmy współpracę w zgodzie, więc zamiast go mniej ceremonialnie po prostu spławić, rzuciłem kwotę za projekt licząc, że go ona otrzeźwi. Kwotę na tyle absurdalną, że większość by pewnie odpuściła. Nie odpuścił. I nawet nie negocjował. Więc naprawdę był w czarnej dupie, a ja zostałem obdarzony ponownie wyjątkowo dużym zaufaniem. Nie pozostało mi więc nic innego, niż w to wejść No i diabli go w sumie mnie nadali, bo w ten sposób ją właśnie poznałem. Zajmowała się koordynacją naszego projektu po stronie klienta. No i tak od słowa do słowa, od spotkania do spotkania, w otoczeniu firmowym jak i "niefirmowym", zbliżyliśmy się do siebie. Weszła mi do głowy. Stopniowo się to działo, ale zauważyłem, że w różnych sytuacjach (kompletnie niepowiązanych) myślę, co akurat porabia. Co u niej. I tak dalej, klasyk. Weszła mi do łba i wyjść nie chce. Ciągnie mnie do jej towarzystwa, dobrze się z nią czuję. Itd. To jest to, co naprawdę trudno zdefiniować, oprzeć na jakiejś konkretnej, twardej analogii - chemia. Nie przeżywszy tego, naprawdę ciężko o tym opowiadać. I to jest miłe uczucie. Pewnej wspólnoty i porozumienia. Takiej bratniej duszy, jak to się ładnie dawno temu mówiło. Zbliżonego poczucia humoru, reagowania na żarty. Bo jak inaczej mężczyzna może nie urosnąć w piórka, zyskać jeszcze więcej pewności siebie, jak słyszy (nie inicjowane przez niego, a przez nią) teksty: że jesteś taki operatywny, świetnie ubrany, ogarnięty, inteligentny itd. I przystojny też słyszałem, ale to już plugawe kłamstwo 🤡 Ale ale ale.. I tu wchodzi, cały na biało... Wróć. Wchodzi (razem z drzwiami), na pełnej kurtyzanie. Kapitan Redpill. Z nad wyraz słusznym i wskazanym zamiarem kopnięcia mnie w dupę, bym otrzeźwiał i przypadkiem jakiejś głupoty nie zrobił. Pewnie jej nie zrobię, ale cenię kapitańską robotę i te szepty w głowie Kapitan wie, co ma na celu to damskie bombardowanie miłością i karmienie męskiego ego. Liczenie na męską próżność, albo to, co często facetów spotyka przez (szczególnie w okresie ich młodości). Zero komplementów i dobrego słowa od "pci pięknej". Kapitan wie, co ma na celu opowiadanie negatywnych historii o własnym mężu, planowanym rozwodzie itp. pierdololo. Kapitan wie ponadto, że mój status a status ślubnego wspomnianej pani dzieli wiele. Kapitan wie, że (gdy relacja ulega atrofii), to rzadko za ten stan rzeczy winę ponosi jedynie jedna strona. Życie aż tak prosto nie wygląda. Kapitan wie, co to efekt nowości i jak czasem działa na ludzi z długim małżeńskim stażem (i mój i jej). Kapitan wie doskonale, że piękne sny lubią zamieniać się w koszmary, gdy tylko odwrócisz wzrok. Dziękuję, panie Kapitanie Swoją drogą, nie spodziewałem się, naprawdę, że aż tak się jeszcze na damskim punkcie striggeruję. Oczywiście nie zrobię nic więcej (tak myślę), zamknę projekt i się rozejdziemy, każdy w swoją stronę. Finito Benito. PS.Z "nudów" się ludziom naprawdę we łbie pierdoli, nie tylko babom statystycznie, jak widać. Wlezie Ci taka nowa baba w łeb i siedzi 🤡 Ciekawe to jest. W swojej karierze zawodowej w różnych sytuacjach spotykałem wiele kobiet. Często dużo młodszych i ładniejszych (topowej urody TM xD). Na żadną aż tak nie zareagowałem, jak na tą. No dramat.
    15 points
  32. Z własnego doświadczenia odradzam lekarki jako partnerki. Ego jeszcze wyższe niż u standardowej Polki, które oczywiście nie nadąża za całą resztą. Zresztą ja już pod tą przychodnią widziałem takiego jednego amanta:
    15 points
  33. @Roman Ungern von Sternberg Wrzuć taki post na jakis portal matrymonialny. Myślę że zjadzie się dużo kreatorek życia 😂. Tylko pamiętaj wybierz mądrze, żeby nauki z forum nie poszly na marne.
    15 points
  34. To, że lekarzy nazywa się chamami w kitlach nie jestem zdziwiony i coraz mniej dziwię się, że nazywa także mordercami w kitlach. Z forumowego punktu widzenia obserwując tę sprawę widzę tę "lekarkę" na pierwszym planie, gdzieś tam pojawia się matka, a zupełnie brakuje tu ojca. Jakby Felek powstał ot tak z niczego. Jak zwykle w rzekomym piekle kobiet nie ma ojca dziecka, ale pewnie w pewnym momencie gdyby Felek żył pojawiłby się portfel ojca.
    15 points
  35. Dzietność jest wysoka wśród bogoli, a dzieci nie rodzą się u biedaków. To nie jest prawda z tym wysokim poziomem życia. Ten, kto ma wysoki poziom życia to i dzieci ma. Ja bym powiedział, że to ponadprzeciętne nierówności społeczne wykluczają powstanie nowych pokoleń. W tych czasach można być totalnym biedakiem z pracą na etacie, gdzie jedna wypłata dzieli od spania na ulicy. To już gorzej niż niewolnictwo, tylko przypudrowane tzw. wzrostem PKB, że niby ciągle wszystko rośnie. Tak wszystko zapierdala, że demografia spada. No ciekawe, bardzo ciekawe z tym dobrobytem. Poza tym dobrobyt rozumiany jako materializm to nieporozumienie. Dobrobyt to przede wszystkim prawo, kultura, normy obyczajowe, społeczne, co do których człowiek ma szacunek, moralna podstawa funkcjonowania gospodarki i rozwoju technologicznego. Tego nie ma, a mamy za to plastikowe produkty od Chińczyka i zalew chuj wie komu potrzebnych przedmiotów mylnie uznawanych za dobrobyt.
    14 points
  36. Być może oni właśnie sobie to życie już ułożyli i dla nich definicja owego ułożenia sobie życia to jazda po szosie i latanie po świecie. Dla jednego ułożeniem sobie życia będzie życie w kieracie małżeństwa, a dla innego podróże po świecie. Każdy jest kowalem swojego losu i może sobie wybrać takie życie jakie mu odpowiada. Nie raz już było na forum dyskutowane, że panowie współcześnie zaczynają coraz bajdziej dostrzegać z jakimi zagrożeniami dla nich wiąże się zakładanie rodzin i wchodzenie w małżeństwa. Jednocześnie małżeństwo to same kobiece przywileje, za które płacić ma mężczyzna. Ułożeniem sobie życia może być właśnie matematyka, o której wspominasz i przekalkulowanie strat oraz korzyści. Możliwe, że ułożeniem sobie życia jest właśnie życie dla nich w pojedynkę bez ciągle obrażonej, naburmuszonej, sfochowanej oraz zakłamanej baby robiącej problemy niewiadomo z czego. Mieszkałem z kobietami pod jednym dachem i wiem, że tak owo życie z nimi wygląda i osobiście nie tęsknię za tym. Dla mnie to jest pewna formą wygody i nie jest to dla mnie powód do wstydu. Być może możnym tego świata właśnie o to chodziło, aby zniszczyć w ten sposób instytucje małżeństwa, abyśmy my mężczyźni nie chcieli w nie wchodzić i danie kobietom praw np. tych aborcyjnych, aby mogły się skrobać na potęgę, bo przecież ja jako mężczyzna nie mam nic do powiedzenie w sprawie swojego ojcowstwa, a obowiązek alimentacyjny na mnie ciąży. Ach to wbijanie mężczyznom poczucia winy i obarczania nas odpowiedzialnością za wszystko jakbyśmy byli jedyna płcią na świecie, a przecież są jeszcze niewinne jak zwykle kobiety oraz jeka twierdzą postępowcy kilkadziesiąt innych płci.
    14 points
  37. Dziwne czasy przyszły - drożyzna, obiad po 50zł, sześciopak wody po 20zł, opłaty do góry, hydraulik woła 500zł za godzinę roboty (w dodatku partacz), zarobki stoją w miejscu, wszędzie zwolnienia grupowe, branża IT się zwija, brak alternatyw, zagraniczne korpo nie mają projektów lub uciekają dalej na wschód, karzą wracać do biura, koniec rynku pracownika. Mega trudno poznawać młode kobiety, mamy zapaść demograficzna, epidemię samotności i depresji, a wieczorem jakiś śniady Azjata nawija makaron na uszy i bierze numer od młodej atrakcyjnej nastolatki w miejscu publicznym i czuje się swobodnie jak u siebie, Polska rajem dla osób z zagranicy, a obywatela rucha w dupę. To kraj szczególnie nieprzyjazny dla mężczyzn, ale o ile gdzie indziej pod wymienionymi względami może być lepiej tak za to mogą być inne problemy jak upalny klimat, obca kultura i język, słaba służba zdrowia, może tanie, ale stare mieszkalnictwo w opłakanym stanie na zadupiu, natura sama w sobie jest dziwką, ale ludzie dodatkowo wszystko skomplikowali.
    14 points
  38. Według legendarnych przekazów forumowych prawdziwy obciach to auto poniżej 50 k . 😁
    14 points
  39. https://ewarszawa.pl/news-news-1758-bedzie_kolejna_edycja_blacked_warsaw_tym_razem_czarnoskorzy_mezczyzni_wejda_za_darmo_ale_biale_kobiety_musza_zaplacic To info zasługuje na promocję w rezerwacie. Gąski zainteresowane ? Niestety tym razem event już nie za darmoszke. Smuteczek. 🙃
    14 points
  40. Cytat świetny i jak najbardziej prawdziwy. Natomiast pozostaje kwestia kim jest fajtłapa, bo wg naszych cudownych, uduchowionych gwiazd fajtłapą jest normalny, zwykły chłopak, który chciałby założyć rodzinę i nie robi z siebie pajaca.
    14 points
  41. Komuchy uwielbiają gloryfikować morderców i zbrodniarzy. A tu idealnie, żydowska ateistka z fetyszem mordowania dzieci - jak wskazują liczne opinie, na google, znanym lekarzu, i forach dla niewiast, że często jej zapowiedzi upośledzenia i wad płodu i sugestie skrobanki okazywały się nietrafionym p*erdoleniem i dzieci się rodziły zdrowe, lub z mniejszymi przypadłościami do ogarnięcia, zaleczenia. Da się żyć z tą chorobą, niektórzy nawet pracują. Osobiście znam grafika z tą przypadłością, w necie udziela się więcej osób.
    14 points
  42. Pomijając już koszty wyjazdu. I komentarze Pań. To sama idea takiego wydarzenia powoduje że mnie skręca i czuję ciary żenady. Podobnie jak przy tym gdy koleżanki z pracy próbowały mnie na siłę wyswatać z ich koleżanką singielką, ok. 35-latką, starszą ode mnie o 3 lata. "No odpisz jej", "to bardzo fajna dziewczyna"; sama dziewczyna (kobieta już raczej) też powodowała presję pojawiając się niby przypadkiem w mojej obecności, i pisząc do mnie mimo braku oznak zainteresowania. Ale zbaczam z tematu. Chodzi mi o to że taki "wyjazd dla singli" to też jest presja na uczestnikach, jakieś, sztuczne warunki na poznawanie. Jak getto dla osób którym nie udało się znaleźć drugiej połówki, którzy mają poczucie braku. Zresztą byłem już kilka razy świadkiem przy jakichś wydarzeniach, gdy facet-singiel przed czterdziestką próbował niezdarnie wyrywać rówieśniczkę-singielkę, widać było że ten facet nie jest szczerze zainteresowany tylko "bierze co zostało" i aż przykro się na to patrzy.
    14 points
  43. Czego tu chcieć? Większość ludzi zapiernicza za minimalną pensję — w dużych miastach jest niewiele lepiej, ale za to z wyższymi kosztami życia, więc na jedno wychodzi. Mieć polskiego menedżera to często syf jakich mało. Zdarzają się wyjątki, ale zazwyczaj ogarniają, o co chodzi — że trzeba być poganiaczem niewolników — i jeśli mają kompetencje, to zakładają własne firmy, bo kto normalny wytrzyma ciągłe gnojenie ludzi? Sam widziałem, jak dorośli ludzie prawie srali pod siebie, jak tylko team leader szedł obok, bo zrobili sobie chwilę przerwy. Nic nie odłożysz, nigdzie nie pojedziesz, a w pracy dojadą Cię inni Polacy, albo menedżer zadba, żebyś przypadkiem nie miał za dobrze. W zagranicznych biurach bywa w miarę okej — o ile nikt nie zaczyna z tekstami w stylu „polaczek”. To obraźliwe dla wszystkich, ale dobrze oddaje pewien typ mentalności: daj mu władzę, a już zadba, żeby wszystko chodziło jak w pruskim wojsku.
    13 points
  44. @ks. Jacek Chłopie ale to siedź w Polsce i się ciesz jak Ci tak dobrze Jak ja czy podobni wyjadą będziecie mieć jeszcze lepiej bo pozbędziecie się "niepewnego" elementu, który nie pieje z zachwytu jak tu jest, a Polin będzie jeszcze bardziej rósł w siłę i ludziom będzie się żyło dostatniej Gdybyś dokładnie czytał to co komentujesz to tam (w poście do którego się odnosisz) był napisany powód czemu jeszcze w Polsce jestem - rok temu zmarł członek najbliższej rodziny, potem jeszcze jedna osoba więc mając poczucie obowiązku zostałem tutaj aby ich pochować, pozałatwiać sprawy administracyjne i przeprowadzić pozostałą część rodziny ze wschodniej Polski do zachodniej aby było im bezpieczniej. Dodatkowo, ten członek rodziny którego przeprowadziłem zaczął chorować więc też trzeba mu tu zorganizować opiekę - jak będziesz miał rodziców / dziadków w starszym wieku to zrozumiesz jak chujowo to w Polsce jest zorganizowane i jak system wymusza na Tobie żebyś za własne pieniądze się tym zajmował, bo przecież płacenie składek na ZUS przez 40 lat nie uprawnia człowieka do praktycznie niczego. Gdyby nie ta sytuacja już od roku nie mieszkałbym w PL. Teraz są jeszcze sprawy spadkowe i sprzedaży majątku do załatwienia a potem sajonara. Więc, mówiąc wprost, trochę słabe że się tego czepiłeś. No to gratuluję i dalej tkwij w swoim świetnym samopoczuciu Ja nie jestem wyznawcą "uśmiechniętej" Polski gdzie wszystko jest cacy tylko staram się realnie patrzeć co się w Polsce zmieniło na dobre (bo się zmieniło) a co na złe (bo też dużo tego jest) i kalkulować czy warto tu dalej mieszkać. W tej chwili mogę powiedzieć, iż w Polinie nie czuję się już jak u siebie, a dodatkowe problemy dla mnie jako przedsiębiorcy (raportowanie faktur w czasie rzeczywistym, syf z urzędem skarbowym no i creme de la creme - Nowy ład Kaczyńskiego) + np. 19% podatku od dochodów kapitałowych (podatek belki) mówią mi, że zamiast się tu szarpać w inny miejscu będę miał lepiej., Raczej nie. Pisałem wielokrotnie - brać się do roboty, zarabiać kasę, pracować nad swoim umysłem i ciałem i jeśli komuś Polska nie odpowiada spadać stąd. Na pewno nigdy nie promowałem bierności, a przez 5 lat pobytu na forum zawsze pisałem - działaj, działaj, działaj i zmieniaj rzeczywistość jeśli Ci nie pasuje. Mam też taką zasadę - jak coś mi się nie podoba to nie tkwię w tym i nie narzekam tylko, jeśli nie mogę tego zmienić, idę gdzie indziej. No to zostań. Pisałem w swoim wpisie, że jak komuś się tu podoba niech zostanie i z Bogiem więc do czego pijesz? Nic dziwnego skoro gdzie indziej pisałeś, że masz 27 lat XD No i masz do tego prawo. Jak miałem 25 lat też tak myślałem, wydawało mi się że ho ho ho, ja to pozmieniam świat, co uważam za błąd i mam prawo wyrazić swoje zdanie, a Ty masz prawo wierzyć w co chcesz. Angażowałem się w sporo różnych inicjatyw, założyłem w sumie 3 firmy, dałem pracę pewnej ilości ludzi, płaciłem podatki i zusy - i tak - mam prawo powiedzieć, że czuję niezadowolenie z tego jak obecnie ta 3 RP wygląda i uważam, że w innym miejscu więcej bym osiągnął. Ty masz odmienne zdanie - powtórzę - zostań więc tu i baw się dobrze XD Standardowo Bardzo mi Twój wywód tutaj przypomina pewnego usera który dostał bana bo się bardzo obraził czyżbyś był kolejnym jego padawanem nasłanym na forum? Tak miałem taki plan ale ze względu na syf jaki się w Polinie zrobił nie mam ochoty tu mieszkać. Plany trzeba dostosowywać do bieżących wydarzeń. Chyba coś Ci się ciut popieprzyło bo pisałem, że azjatki nie za bardzo są w moim guście Polecam za to Panie z innych krajów, wielokrotnie pisałem jakich Tak, uważam, że mają zdecydowanie fajniejsze charaktery i nie są tak zajechane "strajkami kobiet" jak nasze wspaniałe rodaczki. Ale Ty się powinieneś tylko cieszyć, że są goście co uważają jak ja bo więcej "miodu" zostanie dla Ciebie No tak. Autor-klucz. Zauważyłem, że na przestrzeni ostatnich kilku lat osoby, które się mocno na niego powoływały robiły na forum największą z możliwych borutę i zawsze, ale to zawsze, pisały z tym tonem "oświeconego" vel "ja na chłodno wszystko oceniam". Można i tak tylko czy nie szkoda czasu i życia na te zabawy? Klub milionerów i czadów zamiast spędzać majówkę na dobrej zabawie z kupą lasek, których mają na pęczki znów bawi się w złote rady na forum dla inceli?
    13 points
  45. Czołem, Stwierdzenie zawarte w temacie uważam za pierdoloną propagandę, która wprost namawia do prac urągających człowiekowi, jak np. telemarketer lub nakłania do wyzysku w kołchozach. Uważam, że postęp technologiczny i ogólny poziom życia jest na tyle wysoki, aby godność ludzi nie pozwalały na wykańczające pracę z marną płacą, na śmieciowej umowie i na nie normatywnym czasie pracy. Proszę o wasze przemyślenia w poruszonej przeze mnie kwestii. Obecnie jestem w trakcie lektury książki autorstwa Naomi Klein pt. Doktryna szoku i coraz bardziej utwierdzam się w stwierdzeniu, że kapitalizm to podstęp bogatych, podobnie jak stwierdzenie występujące w temacie. Dodam na koniec, że obecne lewactwo z pierwotną lewicą ma niewiele wspólnego. Zapraszam do dyskusji
    13 points
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.