Skocz do zawartości

kronos

Użytkownik
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia kronos

Kot

Kot (1/23)

0

Reputacja

  1. Hej, na imprezie poznałem nowego chłopaka mojej byłej przez zupełny przypadek (nie stalkowałem go). Odbyło się to w taki sposób, że to co gość mówił o sobie, w 100% pokrywało się z tym, co była mi o nim opowiadała. Z ciekawości zapytałem się czy poznał ostatnio moją była i okazało się, że to faktycznie jej nowy chłopak. Był tym bardzo zaskoczony i zapytał skąd ja to wszystko wiem. Odpowiedziałem, że jestem a w zasadzie byłem jej przyjacielem. Powiedziałem, że to fajna dziewczyna i że życzę mu powodzenia. Była zaczęła suszyć mi głowę o to, że takie zachowanie to było świństwo.
  2. Chłopaki zrobiłem sobie rachunek zysków i start wynikających z kontynuowania relacji z byłą dziewczyną: + zna mnie więc mogę z nią o wszystkim pogadać + można razem gdzieś wyjść - słuchanie o jej "nowym" chłopaku - przysługi - pocieszanie w trudnych chwilach - utrwalanie złych nawyków w relacjach z kobietami Co więcej uświadomiłem sobie ogromną "przepaść" w tym jak traktuje mnie, a jak nowego chłopaka. Mianowicie gdy dłużej się z nim nie kontaktuje to martwi się, o to czy się o coś obraził. Poza tym okazało się, że jej nowy wyszedł z podobną inicjatywą, co ja jakiś czas temu. Gdy ja proponowałem powiedziała, że to słaby pomysł. Gdy on to przyjęła z aprobatą. Mówi, że gdy przychodzi jej nowy chłopak to jest cała pochłonięta nim. Tymczasem ze mną często odpisuje na wiadomości i zajmuje się innymi rzeczami. Jest jeszcze wiele innych przykładów. Gdy przemyślałem sobie to wszystko na chłodno to doszedłem do wniosku, że faktycznie więcej tracę na tej relacji (rachunek zysków i strat) i dałem się wykastrować (traktowanie). Wczoraj zerwałem kontakt i życzyłem wszystkiego dobrego. Czuję, że podjąłem dobrą decyzję, jednak teraz w głębi siebie czuję się z tym źle, bo znam byłą od 4 lat, przyzwyczaiłem się do niej.
  3. Dziękuję za posty, są bardzo pomocne
  4. Staralem sobie zadac pytanie - dlaczego tak naprawde utrzymuje z nia kontakt? Stwierdzilem, ze to przez lek, ktory jest gdzies w srodku mnie. Jesli chodzi o moje relacje z kobietami to mimo, iz znam wiele kobiet, to tak naprawde nie mam kolezanek / przyjaciolek. Stad obawa, ze jak zerwe z nia kontakt to nie bedzie zadnej kobiety w moim zyciu, przestane z nimi rozmawiac i przez to sie cofne. Tym bardziej, ze na chwile obecna, po tym jak nic nie wyszlo z randek, nie spotykam sie z innymi kobietami.
  5. Popełniłem taki błąd, że za bardzo się starałem, latałem jak piesek, nie przynosiło to efektów więc czułem ogromną frustrację z tego powodu. Nie dogadywaliśmy się w niczym. Po rozstaniu kilka razy bywało tak, że sprawdzała czy mi nadal na niej zależy. Jakiś czas temu zachowywała się tak jakby chciała wrócić, potrzebowała wsparcia a ja jej go udzieliłem. Nie zdałem testu. Po tym w rozmowie stwierdziła, że chce znaleźć sobie faceta, bo smutno jej samej. Tak, ona sama porównuje jego ze mną stwierdzając, że ja zachowywałem się inaczej niż on, a właśnie takiego zachowania jakie on jej oferuje potrzebuje. Wyrzuca mi pewne rzeczy z związku, których nie robiłem a on robi. Nawet aspekty, w których jestem od niego lepszy tłumaczy na jego korzyść dodając, że u mnie moja zaleta jednak ją wkurzała.
  6. kronos

    Hej

    Hej wszystkim! mam na imię Adam, około roku temu zacząłem czytać i słuchać Marka. Interesuję się piłką nożną, lubię jazdę na rowerze, bieganie. Często chodzę na kabarety.
  7. Cześć bracia, chcę się z Wami podzielić swoim "problemem". Zacznę od tego, że około rok temu zerwała ze mną dziewczyna. W tym momencie postanowiłem się wziąć za siebie. Przeczytałem kilka książek Marka oraz inne książki poświęcone organizacji czasu, akceptacją siebie, zacząłem słuchać audycji Radia Samiec. Zacząłem stosować afirmacje, postawiłem sobie kilka celów życiowych. Od tego czasu powróciłem do uprawiania sportu, rozwinąłem się zawodowo, chodziłem na randki z innymi kobietami. Jednocześnie nie zerwałem kontaktu z byłą, spotykaliśmy się regularnie jako przyjaciele. Po tym jak się za siebie "wziąłem" zauważyłem wzrost mojej pewności siebie, naprawdę siebie polubiłem, stałem się znacznie lepszą wersją samego siebie. Zrealizowałem cele, które sobie postawiłem. Co do randek, to spotykałem się z kilkoma dziewczynami, ale nic z tego nie wyszło. Nie przeszkadzało mi to jednak, bo miałem więcej czasu na realizację swoich osobistych planów. Do czego zmierzam? Niedawno spotkałem się ze swoją byłą, ona oznajmiła mi że poznała super chłopaka, zaczęła opowiadać o nim w samych superlatywach. O tym, że spotykają się codziennie i robią razem super rzeczy. Wyobrażałem sobie, że moja była będzie z kimś innym i nie robiło to na mnie wrażenia. Ale gdy przyszło co do czego, to wkurzyłem się strasznie. Ciągle o tym myślę, działa to na mnie negatywnie. Dodatkowo w mojej głowie siedzi to, że mi nie udało się przez ten czas nikogo znaleźć. No cóż, od kilku dni mam dołek i nie umiem sobie z nim poradzić.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.