Skocz do zawartości

Mentalista

Użytkownik
  • Postów

    56
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez Mentalista

  1. W dniu 9.11.2021 o 11:03, Machine Boy 44 napisał:

    Hej! Sporo wiem na tematy samoobrony czy walki, więc pomyślałem, że podzielę się z Wami swoimi spostrzeżeniami.

    Zarówno gazy pieprzowe jak i pałki są legalne w Polsce bez pozwolenia dla osób pełnoletnich. Jak dobrze wiemy, kobiety pragną poczucia bezpieczeństwa i że mężczyzna je obroni. Jest to zrozumiałem, gdyż ciężarnej kobiecie może być ciężko z bijatyką. Moim zdaniem oba środki są tanie i skuteczne. Pałki jak już to tylko hartowane z firmy ESP (polecam zamawiać bezpośrednio z ich strony) gdyż są to najwytrzymalsze pałki dostępne na rynku i nie opłaca się wydawać na inne. Dla dociekliwych zostawiam nagranie z testu różnych pałek.


    Gaz pieprzowy: Jeżeli ma być skuteczny to minimum buteleczka 40 ml i stężenie OC 10% lub więcej, najlepiej renomowanej firmy typu: Sabre Red, Fox, Mace. Ciekawe są też gazy z mocną latarką, która może zaburzyć widzenie u napastnika zanim w ogóle zadamy cios czy użyjemy gazu.

    Podsumowując tezę: Moim zdaniem warto kupić ze względu na przystępną cenę (pałki i gaze to trochę ponad 100 złotych), a realnie można zwiększyć bezpieczeństwo swoje jak i kobiety. Służby mundurowe na świecie (policja i wojsko) z powodzeniem stosują te narzędzia do samoobrony - czyli muszą być dobre! Nie uważam stosowania tych rzeczy za jakieś "ciotostwo". Mamy takie czasy, że okaleczenie czy uszkodzenie napastnika może skutkować więzieniem także... To po prostu inteligentne dostosowanie możliwych środków do realiów w jakich żyjemy.

    Najskuteczniejszy jest gaz, pałka możesz przez przypadek wyrządzić zbyt duża krzywdę a przy orzecznictwie sądów takim jakim mamy osoba która Cię napadla może wpedzić Cię w kłopoty. 

  2. W dniu 15.06.2021 o 09:57, Margrabia.von.Ansbach napisał:

     

    Preferuję podobne podejście do życia.

    Niegdyś się szarpałem z ludźmi, gdy mi coś nie pasowało.

    Zasadniczo guano to dawało.

    Tylko generowało ukrytych, pamiętliwych wrogów.

    Którzy wyczekiwali momentu by się odgryźć.

     

    Penisowy interes.

     

    Im jestem starszy tym bardziej dystansuje się od wszystkiego.

    Od ludzi.

    Od spraw jałowych i nieistotnych.

    Od jałowych batalii słownych o pietruchę i trzy minuty wątpliwej, pustej satysfakcji.

     

    Ja mam inaczej, czasem się zdystansuje i wezmę na luzie jednak jak już widzę że frajer chcę sobie  polepszyć samoocenę innymi to wale prosto z mostu, frajera trzeba umieć podejść bo takie przekrzykiwanie się nic nie daje lepiej spokojnie z ironicznym uśmiechem dowalać. Bo jak frajer zobaczy że może to dalej będzie to ciągnął. Najważniejsze to zobaczyć jak my się z tym czujemy i liczyć się z sobą a nie frajerem. 

  3. Zadanie domowe

    1. Mili Chłopaki wierzą, że można stworzyć świat bez problemów. W jaki sposób twoje pragnienie, aby praca była gładka, ogranicza twoją osobistą siłę?

     

    2. Napisz paragraf z przykładem sytuacji, w której początkowo czułeś ogromny strach, ale kiedy to zrobiłeś, zdałeś sobie sprawę, że twoje lęki były przesadzone i nie opierały się na rzeczywistości sytuacji.

     

    3. Co zrobiłbyś inaczej w swojej pracy lub karierze, gdybyś absolutnie się nie bał? Gdybyś wiedział, że nie ma możliwości, abyś poniósł porażkę, co byś zrobił, czego obecnie nie robisz?

     

    Utwórz tabelę „od siły do mocy”

     

    W książce „Poczuj strach i zrób to mimo wszystko” dr Jeffers zaleca sporządzenie wykresu „od bólu do mocy”. Wykres „od bólu do władzy” zapewnia graficzny sposób obserwacji, jak dużą kontrolę ma strach nad twoim życiem. Korzystając z wykresu na co dzień, możesz zaobserwować swój lęk i go przezwyciężyć. W miarę zdobywania mocy do regularnego konfrontowania się ze strachem, stopniowo zmierzasz w kierunku zostania Pełnomocnikiem.

  4. W dniu 4.09.2021 o 03:35, HolzstockG napisał:

    Ja jestem co raz bardziej większym skurwielem dla ludzi i mam problemy już z policją. Jak wiadomo policja to naturalny wróg mężczyzny i zawsze jak się będziesz bronił to oni będą bronić twojego wroga. Z policją sam nie wygram, ale cóż jaki inny wybór jest? Być pizdą? Jebać policję i ten świat

    Nie naturalny, obrona nie polega na łamaniu prawa tylko zrachowaniach asertywnych, czasem nieco agresywnych bez robienia sobie kłopotów.

    W dniu 31.08.2021 o 21:12, Mentalista napisał:

    1. Jak myślisz, w jaki sposób dążenie do rzeczy przeszkadza ci w doświadczaniu obfitości?
     
    2. Jak myślisz, w jaki sposób uproszczenie swojego życia ułatwiłoby Ci bycie świadomym obfitości? W jaki sposób rzeczy stają na drodze do doświadczania obfitości?
     
    3. Ta lekcja opisuje cztery powody, dla których Mili Faceci mają trudności z zaspokojeniem swoich potrzeb. Obejmują one:
    starają się sprawiać wrażenie niepotrzebnych i pozbawionych chęci
    bycie okropnymi odbiorcami
    stosowanie ukrytych umów
    opiekowanie się
    Wybierz jedną z tych cech i przedyskutuj, w jaki sposób przeszkadza ci ona w doświadczaniu obfitości w pracy i karierze.
     
    4. Nawet jeśli w to nie wierzysz, napisz krótki akapit argumentujący za istnieniem świata obfitości, w którym dobra są dostępne dla wszystkich.
     
    5. Jakie było Twoje ogólne doświadczenie z Praktyką Wdzięczności opisaną na końcu lekcji? Czy czułeś, że się jej opierałeś czy ją przyjąłeś? Jak się czujesz po praktyce wdzięczności?

     

    1. Jak myślisz, w jaki sposób dążenie do rzeczy przeszkadza ci w doświadczaniu obfitości?

    Czasem nie doceniam tego co mam i co osiągnąłem,  przez to myśląc że jestem w pewnych kwestiach gorszy. Kiedy człowiek zna swoją wartość i uważa że ma bardzo wiele wtedy jego  poczucie wartości wzrasta.

     

    2. Jak myślisz, w jaki sposób uproszczenie swojego życia ułatwiłoby Ci bycie świadomym obfitości? W jaki sposób rzeczy stają na drodze do doświadczania obfitości?

    zbyt wiele chcę osiągnąć, wiele pracuję, kończę rozmaite kursy i ciągle mi mało, zamiast cieszyć się tym co mam.

  5. 1. Jak myślisz, w jaki sposób dążenie do rzeczy przeszkadza ci w doświadczaniu obfitości?
     
    2. Jak myślisz, w jaki sposób uproszczenie swojego życia ułatwiłoby Ci bycie świadomym obfitości? W jaki sposób rzeczy stają na drodze do doświadczania obfitości?
     
    3. Ta lekcja opisuje cztery powody, dla których Mili Faceci mają trudności z zaspokojeniem swoich potrzeb. Obejmują one:
    starają się sprawiać wrażenie niepotrzebnych i pozbawionych chęci
    bycie okropnymi odbiorcami
    stosowanie ukrytych umów
    opiekowanie się
    Wybierz jedną z tych cech i przedyskutuj, w jaki sposób przeszkadza ci ona w doświadczaniu obfitości w pracy i karierze.
     
    4. Nawet jeśli w to nie wierzysz, napisz krótki akapit argumentujący za istnieniem świata obfitości, w którym dobra są dostępne dla wszystkich.
     
    5. Jakie było Twoje ogólne doświadczenie z Praktyką Wdzięczności opisaną na końcu lekcji? Czy czułeś, że się jej opierałeś czy ją przyjąłeś? Jak się czujesz po praktyce wdzięczności?

    Przetłumaczono z www.DeepL.com/Translator (wersja darmowa)

  6. Stawanie się lepszą wersją siebie w tym wypadku niwelowanie przyzwyczajeń bycia zbyt miłym przypomina nieco walkę na macie, człowiek dostaję po ryju, obawia się dalszej walki, czasem zostaję znokautowany jednak z każdą kolejną walką jest coraz lepszy, coraz silniejszy aż wreszcie osiągnie swój cel na którym nie można spocząć i dalej trenować, rozwijać się aby nie utracić swoich umiejętności.

     

    Jutro kolejny tydzień kursu.

  7. 1. Podaj przykład czegoś, co ostatnio ukrywałeś w pracy – popełnionego błędu, czegoś, czego nie wiedziałeś lub nie zrozumiałeś, czegoś, na co nie byłeś przygotowany. Jakie to uczucie zachować te informacje w tajemnicy?

     Nie boję się swoich błędów, nie ukrywam ich tylko konsultuję

    2. Jak korzystasz z tajnych umów w pracy? Co dajesz i czego oczekujesz w zamian? Jak się czujesz, gdy inni nie reagują na twoje tajne kontrakty w sposób, jakiego oczekujesz?

     Nie korzystam, nie daje niczego aby dostać w zamian.

    3. Czy uważasz, że we wszystkich sytuacjach biznesowych można być jasnym, bezpośrednim, otwartym i uczciwym? Czy są sytuacje, w których najlepiej jest się powstrzymać lub „dogadać”?

     To zależy co człowiek chce osiągnąć,  firmy które oszukują dorabiają się pieniędzy jednak to działa tylko na krótką metę.

    4. Czy znasz kogoś, kto konsekwentnie postępował uczciwie w świecie biznesu, bez względu na konsekwencje? Podziel się z klasą swoimi wrażeniami na temat tej osoby.

    Tak znam parę takich osób, są pracowite i na wysokich stanowiskach, nie owijają w bawełnę i mówią to co myślą.

  8. Lekcja trzecia 

     

    1. Podaj przykład czegoś, co ostatnio ukrywałeś w pracy – popełnionego błędu, czegoś, czego nie wiedziałeś lub nie zrozumiałeś, czegoś, na co nie byłeś przygotowany. Jakie to uczucie zachować te informacje w tajemnicy?

     

    2. Jak korzystasz z tajnych umów w pracy? Co dajesz i czego oczekujesz w zamian? Jak się czujesz, gdy inni nie reagują na twoje tajne kontrakty w sposób, jakiego oczekujesz?

     

    3. Czy uważasz, że we wszystkich sytuacjach biznesowych można być jasnym, bezpośrednim, otwartym i uczciwym? Czy są sytuacje, w których najlepiej jest się powstrzymać lub „dogadać”?

     

    4. Czy znasz kogoś, kto konsekwentnie postępował uczciwie w świecie biznesu, bez względu na konsekwencje? Podziel się z klasą swoimi wrażeniami na temat tej osoby.

     

    "Full Achievers odważą się zaryzykować konsekwencje, ponieważ jest to słuszne. Nie boją się możliwych rezultatów. Może to obejmować zwalnianie ważnych klientów, mówienie klientowi „nie”, denerwowanie szefa, a nawet zwolnienie. Jeśli Twoim celem jest aprobata, dobry wygląd lub utrzymywanie sprawnego świata, nie zrobisz tego, co należy, z obawy przed negatywnymi konsekwencjami."

  9. W dniu 16.08.2021 o 14:13, Mentalista napisał:

     

     

    1.  Wybierz jedno z poniższych podstawowych przekonań, które Twoim zdaniem przeszkodziły Ci w zostaniu Pełnomocnikiem. Napisz krótki akapit o tym, jak to przekonanie przejawia się w Twojej pracy i karierze. Opublikuj swoją odpowiedź na forum zadań domowych lekcji drugiej.
      • Twoje najgłębsze przekonanie jest takie, że nie jesteś w porządku, tak jak jesteś
    2. W wyniku niedokładnej interpretacji twoich wczesnych doświadczeń życiowych zinternalizowałeś przekonania, że nie byłeś ważny, że twoje potrzeby nie były ważne i że nie możesz liczyć na zaspokojenie swoich potrzeb. Te doświadczenia i twoja interpretacja tych doświadczeń prowadzą do poniższych sześciu cech miłego faceta. Wybierz jedną i krótko opisz, jak ta cecha przejawiła się w Twojej pracy i karierze.
      • Pozwalając, by strach cię kontrolował

    Twoje najgłębsze przekonanie jest takie, że nie jesteś w porządku, tak jak jesteś

    Czasem jestem za miły dla ludzi przez co jak widzę nie jestem do końca sobą, olewam i odpuszczam pewne docinki przez co słabo się czuję, potrafię wejść w konflikt z trudnym klientem a niestety  docinki osoby z pracy potrafię olać, muszę też czasem przejmować inicjatywę ponieważ potrafię pracować lepiej od pewnych osób a dzięki tym którym ją powierzam sam gorzej to robię. Pamiętam iż w życiu najlepiej mi szło kiedy można powiedzieć iż byłem sobą, osobą bardzo konfrontacyjną, konfliktową. Niestety w pewnej pracy zostałem oszukany i znowu stałem się osobą olewającą pewne konflikty.

     

    Pozwalając, by strach cię kontrolował

    Za bardzo obawiam się iż coś w pracy mnie przerośnie, reakcji innych. Jednak z drugiej strony patrząc mam większe doświadczenie od innych i jestem lepiej przygotowany do pełnienia pracy przez liczne szkolenia.

     

  10. W dniu 16.08.2021 o 22:17, Iceman84PL napisał:

    @Mentalista Ułożenie sobie relacji z ludźmi w miejscu pracy jest ważne.

    Dlatego twoje zasady i stawianie granic to podstawa. Musisz być przygotowany na ewentualny konflikt i nigdy, przenigdy nie odpuszczać. Skoro teraz masz spine z pracodawcą co do różnicy zdań nie daj sobie wejść na głowę i pozostań przy swoim.

    W razie czego gdy atmosfera będzie niedozniesienia pomyśl o zmianie pracy. Sztuki walki, które trenujesz sprawiają, że masz większą pewność siebie i samoocenę dlatego potencjalny agresor będzie widział u ciebie ten błysk w oku i szelmowski uśmiech, że w razie czego jesteś gotowy na wszystko. Pamiętaj nikt się nie zaczyna do silnych ludzi zazwyczaj oprawcy dręczą słabe jednostki. 

    Spina jest o wykonywanie pracy, ja to widzę inaczej a mój pracodawca inaczej, jedni lecą na ściemie a ja ciągle się doszkalam i dzięki temu mam wiele możliwości zmiany. Muszę trochę zadbać o wzmocnienie pewności siebie a także zlikwidowanie pewnych przyzwyczajeń bycia zbyt miłym dla swoich bo dla obcych potrafię się postawić. Chcę obiektywnie to wszystko przerobić, czasem mam wrażenie że przeinaczam trochę rzeczywistość i robię z siebie kogoś lepszego albo czemuś zaprzeczam a to może mi spowolnić drogę do sukcesu.

     

    Co do sztuk walki to nie zawsze tak jest że podnoszą pewność siebie, tu liczą się inne aspekty jak chociażby gotowość do konfrontacji. Oglądałem ostatnio wywiad pewnego trenera który opowiadał o swoim zawodniku walczącym w mma, mówił iż on umiejętności miał od zawsze jednak dopiero kiedy poprawił to co jest w głowię został mistrzem.

    Tak samo jest z byciem miłym możesz mieć umiejętności jednak dopóki nie zmienisz nastawienia nie zdobędziesz szczytów.

     

    Wracając do przyznawania się do błędu to zauważyłem iż u mnie to przechodzi, nie boję się swoich błędów, czegoś co zrobiłem źle. To działa na psychikę kiedy człowiek traktuję swoje błędy jako doświadczenia, cieszy się z nich bo czegoś się nauczył.

    • Like 1
  11. Godzinę temu, Tornado napisał:

    Chciałeś to masz.

     

    ....robisz zjebany kurs na zasadzie 'wybierz właściwe odpowiedzi'....to kolejny krok socializacji.

    Niszczy samodzielne, kreatywne myślenie PRZYCZYNOWO SKUTKOWE.

     

     

    TERAZ.

    WYMIEŃ 10 TWOICH ULUBIONYCH FILMÓW....w kolejności najlepszy/najgorszy a napisze ci kim jesteś....bez tabel i matryc.

     

    Idąc Twoim tokiem myślenia nie powinienem zapisywać się na boks do trenera ponieważ nauczy mnie on podstaw zadawania ciosów. Tak samo tu mam osobę która zajmuje się tym od lat i pokazuję mi jak to widzi, czym według niego się kierować a jak to zrobię wybiorę sam. Czasem lepiej wziąć tę mapę do ręki i przejechać szybciej do celu niż zapierdalać cały dzień po mieście aby tylko pokazać swoją wyższość że się trafi.

  12. Jako że Doktor Glover zgodził się na publikację zadań więc będę publikował je wszystkie z danego tygodnia oczywiście po kolei i sam rozwiązywał tę które chcę uzupełnić i uzyskać poradę, wszystkie przerabiałem na kursie online za dolary. Oczywiście treści lekcji nie mogę publikować. Nie mogę też edytować poprzedniego posta więc tworze nowy.

    Zadania wykonuję się tydzień po tygodniu.

     

    Tydzień 1

     

    1. Przejrzyj listę cech Miłego Faceta w Rozdziale Pierwszym No More Mr. Nice Guy. Zaznacz na marginesie swojej książki cechy, które rozpoznajesz w sobie. Podziel się z klasą jedną z cech, które najbardziej wpływają na Ciebie w pracy i karierze.

    • Mili faceci szukają aprobaty innych.

    • Mili faceci starają się ukryć swoje wady i błędy.

    • Mili faceci stawiają potrzeby i pragnienia innych ludzi przed własnymi.

    • Mili faceci poświęcają swoją osobistą moc i często odgrywają rolę ofiary.

    • Mili faceci mają tendencję do odłączania się od innych mężczyzn i własnej męskiej energii.

    • Mili faceci współtworzą relacje, które są mniej niż satysfakcjonujące.

    • Mili faceci często nie wykorzystują w pełni swojego potencjału.
       

    2. Czy pracowałeś z innymi Miłymi Facetami? Opisz swoje doświadczenie.

     

    3. Wybierz jedną z cech charakterystycznych syndromu miłego faceta opisanych w tej lekcji, taką jak oszukańcza uprzejmość, tajne kontrakty lub jeden z sześciu grzechów głównych. Podziel się z klasą przykładem tego, jak ta cecha przejawiła się w twojej pracy lub karierze. ( grzechy główne: Mili faceci nie osiągają pełnych osiągnięć z powodu ich małego myślenia. ,Mili faceci nie osiągają pełnych osiągnięć, ponieważ pozwalają, by strach ich kontrolował.,Mili faceci nie osiągają pełnych osiągnięć ze względu na ich tendencję do rozpraszania się.,Mili faceci nie osiągają pełnych osiągnięć, ponieważ trzymają się tego, co znajome., Mili faceci nie osiągają pełnych osiągnięć, ponieważ często próbują robić to sami.)

     

    4. W tym tygodniu w pracy lub w firmie zauważ, jak przejawia się sposób myślenia i działania Twojego Miłego Faceta. Zwróć uwagę na następującą dynamikę:

     

    • Jak szukasz aprobaty

    • Jak uniknąć konfliktu

    • Jak wplątujesz się w błahe sprawy, które uniemożliwiają Ci skupienie się na tym, co ważne

    • Jak tuszujesz swoje błędy

    • Jak dajesz, aby dostać

    • Jak czujesz się ofiarą lub niedocenianą

    Podziel się przykładem jednej z cech, które zaobserwowałeś w tym tygodniu. Jak myślisz, w jaki sposób ta cecha była szkodliwa dla Twojej kariery lub firmy?


    5. Podaj kilka przykładów tego, jak padasz ofiarą „Zwodniczej Produktywności”.

     

    Tydzień 2

     

    Lekcja druga zadanie domowe

     

    1.  Wybierz jedno z poniższych podstawowych przekonań, które Twoim zdaniem przeszkodziły Ci w zostaniu Pełnomocnikiem. Napisz krótki akapit o tym, jak to przekonanie przejawia się w Twojej pracy i karierze. Opublikuj swoją odpowiedź na forum zadań domowych lekcji drugiej.
      • Twoje najgłębsze przekonanie jest takie, że nie jesteś w porządku, tak jak jesteś
      • Obfitość jest sprzeczna z twoimi najwcześniejszymi doświadczeniami życiowymi
      • Możesz zostać odkryty
      • Sukces podnosi poprzeczkę
      • Ludzie mogą ci zazdrościć
      • Ludzie mogą cię wykorzystać
    2. W wyniku niedokładnej interpretacji twoich wczesnych doświadczeń życiowych zinternalizowałeś przekonania, że nie byłeś ważny, że twoje potrzeby nie były ważne i że nie możesz liczyć na zaspokojenie swoich potrzeb. Te doświadczenia i twoja interpretacja tych doświadczeń prowadzą do poniższych sześciu cech miłego faceta. Wybierz jedną i krótko opisz, jak ta cecha przejawiła się w Twojej pracy i karierze.
      • Szukanie aprobaty (i unikanie dezaprobaty)
      • Myślenie małe
      • Pozwalając, by strach cię kontrolował
      • Osiedlanie się na resztki i resztki
      • Nie ryzykować ani próbować nowych rzeczy
      • Nie ufać innym
    3. Wizualizacja rodzicielska

      Założeniem lekcji 2 jest to, że sposób, w jaki twoi opiekunowie odpowiadali na twoje podstawowe potrzeby w dzieciństwie, wpływa na twoją zdolność do osiągnięcia sukcesu, którego pragniesz jako dorosły. Celem tego ćwiczenia jest wizualizacja doświadczenia odpowiedniego zaspokojenia Twoich potrzeb jako dziecka. Posłuży to jako trampolina do dyskusji klasowej na temat tego, jak poprzez zmianę swoich podstawowych przekonań możesz zacząć rozwijać sposoby myślenia i działania niezbędne do zostania Pełnoprawnym Osiągnięciem.
       

      Jest to ćwiczenie relaksacyjne i wizualizacyjne z przewodnikiem. Potrzebujesz cichego, wygodnego miejsca, w którym będziesz mógł wygodnie odpocząć przez 20 do 30 minut bez przerwy.  

      Pobierz i posłuchaj podcastu 100401 i postępuj zgodnie z instrukcjami w podkaście ze zdjęciami z przewodnikiem. (czy ktoś z was podejmię się tłumaczenia podcastu? )

    Dyskusja


    Przedyskutuj swoje doświadczenia z tymi obrazami z przewodnikiem „Rozwijanie rodzicielstwa”. Opublikuj swoje odpowiedzi na forum dyskusyjnym.


    4. Jakie było Twoje pierwsze wrażenie ze scenariusza z dzieciństwa opisanego na wizualizacji? Czy wydawało się to nierealne, czy zbyt niewiarygodne, by to sobie wyobrazić? Czy miałeś trudności z utrzymaniem koncentracji?

    5. Gdybyś był w stanie doświadczyć tego rodzaju dynamiki rodziny jako dziecko, jak myślisz, jaki wpływ miałoby to na wybór pracy i kariery?

    6. W jaki sposób mógłbyś codziennie przypominać sobie, by żyć „tak, jakbyś” jako dziecko doświadczył tego rodzaju dynamiki rodziny, gdy podchodzisz do pracy i kariery?
     
     
    Kolejną lekcję wrzucę za tydzień.
  13. Tydzień 2

     

    Po analizie, w ciągu paru dni lub tygodnia odpowiem na te pytania

     

    1.  Wybierz jedno z poniższych podstawowych przekonań, które Twoim zdaniem przeszkodziły Ci w zostaniu Pełnomocnikiem. Napisz krótki akapit o tym, jak to przekonanie przejawia się w Twojej pracy i karierze. Opublikuj swoją odpowiedź na forum zadań domowych lekcji drugiej.
      • Twoje najgłębsze przekonanie jest takie, że nie jesteś w porządku, tak jak jesteś
      • Obfitość jest sprzeczna z twoimi najwcześniejszymi doświadczeniami życiowymi
      • Możesz zostać odkryty
      • Sukces podnosi poprzeczkę
      • Ludzie mogą ci zazdrościć
      • Ludzie mogą cię wykorzystać
    2. W wyniku niedokładnej interpretacji twoich wczesnych doświadczeń życiowych zinternalizowałeś przekonania, że nie byłeś ważny, że twoje potrzeby nie były ważne i że nie możesz liczyć na zaspokojenie swoich potrzeb. Te doświadczenia i twoja interpretacja tych doświadczeń prowadzą do poniższych sześciu cech miłego faceta. Wybierz jedną i krótko opisz, jak ta cecha przejawiła się w Twojej pracy i karierze.
      • Szukanie aprobaty (i unikanie dezaprobaty)
      • Myślenie małe
      • Pozwalając, by strach cię kontrolował
      • Osiedlanie się na resztki i resztki
      • Nie ryzykować ani próbować nowych rzeczy
      • Nie ufać innym
    3. Wizualizacja rodzicielska

      Założeniem lekcji 2 jest to, że sposób, w jaki twoi opiekunowie odpowiadali na twoje podstawowe potrzeby w dzieciństwie, wpływa na twoją zdolność do osiągnięcia sukcesu, którego pragniesz jako dorosły. Celem tego ćwiczenia jest wizualizacja doświadczenia odpowiedniego zaspokojenia Twoich potrzeb jako dziecka. Posłuży to jako trampolina do dyskusji klasowej na temat tego, jak poprzez zmianę swoich podstawowych przekonań możesz zacząć rozwijać sposoby myślenia i działania niezbędne do zostania Pełnoprawnym Osiągnięciem.

     

     

     

      • Your deepest-held core belief is that you aren’t okay just as you are
      • Abundance contradicts your earliest life experiences
      • You might be found out
      • Success raises the bar
      • People might envy you
      • People might take advantage of you
    1. As a result of the inaccurate interpretation of your early life experiences, you internalized the beliefs that you weren’t important, that your needs weren’t important, and that you couldn’t count on your needs getting met. These experiences and your interpretation of these experiences lead to the six Nice Guy traits below. Choose one and briefly describe how this trait has manifested in your work and career.
      • Seeking approval (and avoid disapproval)
      • Thinking small
      • Allowing fear to control you
      • Settling for scraps and leftovers
      • Not taking chances or trying new things
      • Not trusting others
    2. Reparenting Visualization

      The premise of Lesson 2 is that the ways in which your caregivers responded to your basic needs in childhood affect your ability to achieve the success you want as an adult. The purpose of this activity is to visualize the experience of having your needs adequately met as a child. This will serve as a springboard for a class discussion on how, by changing your core beliefs, you can begin to develop the ways of thinking and acting necessary for becoming a Full Achiever.

     

    Jako miły facet walczysz o sukces z wielu powodów. W dziewięciu przypadkach na dziesięć problem nie jest związany z talentem, inteligencją czy etyką pracy. Zamiast tego jest wynikiem twoich podstawowych przekonań na temat siebie i swojego miejsca na świecie. Niestety, kiedy to, co robisz, nie prowadzi cię tam, gdzie chcesz, często po prostu starasz się bardziej, robiąc więcej tego samego.

    • Like 1
  14. 4 godziny temu, Iceman84PL napisał:

    W pracy nie szukaj aprobaty bo tam nie ma kolegów i koleżanek. Każdy ma swoją cenę i za odpowiednie uposażenia i dodatki będą cie obgadywać, podkładać świnie czy zrzucać na ciebie obowiązki. Na koniec zamiast Ci podziękować będziesz miał w ich osobach wrogów. 

    Nie unikaj konfliktów, niestety to cześć tego życia, jak Ci coś nie pasuje to odrazu to wyjaśniaj, miej swoje zdanie, przemyślenia, stawiaj granice i przedstaw im swoje zasady za przekroczenie których jest kara. 

    Ogólnie ludzie w pracy się kolokwialnie mówiąc opierdalają i długo ni mogłem zrozumieć tego fenomenu dopiero pewien pracownik mi to wytłumaczył. Mianowicie w każdej pracy jakiej byś nie był zawsze dajesz z siebie najmniej powiedzmy 25% i działasz tak przez jakiś czas dopóki nie zwrócą Ci uwagi, że jest słabo. Potem dajesz z siebie trochę więcej jakieś 50% i pokazujesz, że się poprawiłeś. Tu chodzi o to, że trzeba dbać o swoje zdrowie fizyczne czy psychiczne i kalkulować czy się tobię opłaca harować za niskie pieniądze do tego w kiepskim środowisku pracy. 

    Pracownik co przyznaje się do błędów szacunek masz jaja tylko w oczach pracodawcy jesteś problemem i jak będzie się to powtarzać to Ci podziękuję. Dlatego ludzie zazwyczaj kłamią, że to nie oni zrobili lub nic nie wiedzą bojąc się stracić stanowisko pracy. Za wykonywane czynności zwłaszcza dodatkowe nie związane z twoim stanowiskiem, obowiązkami masz prawo żądać zapłaty nie ma nic za darmo na tym świecie.

    Jeżeli nie to odmów i tych czynności nie wykonuj i pokarz pracodawcy, że nie jesteś miękka faja by ciebie wykorzystywać. Jeżeli w środowisku pracy pokarzesz bycie ofiarą czy niedocenienia i ludzie to szybciutko wyczuja będziesz na bank obgadywany, wysmiewany, wykorzystywany, możesz spotkać się z agresja fizyczną lub psychiczna. Dlatego pokarz siłę i na samym początku wyjaśniaj wszelkie niedopowiedzenia, nie unikaj konfliktu i nie okazuj słabości. 

    Mili faceci są tylko lubiani i doceniani przez normalne osoby, których na tym świecie jest już niewiele. Większość to masa frustratow, psychicznych, zaburzonych, z rozsadzającym ego. W pracy nie ma się kolegów są tylko znajome twarze. Za bardzo pokazałeś swoje umiejętności, jesteś niedoceniany bo ktoś może być zazdrosny i podkłada Ci kłody pod nogi, może masz ukrytego wroga, który cie nienawidzi bo umiesz więcej niż on/ona dlatego próbują ciebie ściągnąć w dół i zrównać do swojego poziomu. Najgorsze to się poddać czego nie możesz zrobić. Powiedz im tak, że nie życzysz sobie takiego chlewu emocjonalnego, masz swoje prawa jako pracownik, koniec z wykorzystywaniem i rób tyle ile potrzeba, miej wywalone na ludzi a w razie czego jak mają problem to powiedzim, że o męsku możecie to załatwić zobaczysz wtedy u tych cwaniaczków przestraszone miny bo to zazwyczaj cipki w męskich ciałach wychowani przez toksyczne samotne mamusie, które z nich zrobiły popaprańców. Nie bój się przełożonemu postawić i powiedzieć, że coś Ci nie pasuje lub się nie podoba masz do tego prawo dodatkowo zgłaszaj wszelkie nieprawidłowości, miej świadka zdarzeń lub po prostu nagrywaj dla bezpieczeństwa. W ostateczności się zwolnij szkoda czasu, nerwów, zdrowia. 

    Nie szukam aprobaty w pracy,  jak wspomniałem swoim współpracownikom nie szukam tu przyjaciół.

    Masz rację muszę stawiać granicę, w sumię u mnie w pracy to normalne każdy żartuję z każdego jednak pewne osoby trzeba zastopować. Ja tam lubię harować na maksa bo moja praca łączy się z moim hobby, poza nim trenuję sztuki walki czy studiuje zachowania ludzi. Za przyznawanie się do błędów nie zwolnią mnie, w sumie bardziej chodzi o nie banie się swoich błędów, popełniania ich, aby iść do przodu, a jak ktoś je zobaczy, wykryję to nie przejmować się tym. Od pewnego czasu często mam pewien konflikt z pracodawcą ze względu na różnice zdań.

     

    "Za bardzo pokazałeś swoje umiejętności, jesteś niedoceniany bo ktoś może być zazdrosny i podkłada Ci kłody pod nogi, może masz ukrytego wroga, który cie nienawidzi bo umiesz więcej niż on/ona dlatego próbują ciebie ściągnąć w dół i zrównać do swojego poziomu. Najgorsze to się poddać czego nie możesz zrobić."

    I tu mi coś rozjaśniłeś, faktycznie kierownictwo jest ze mnie zadowolone, osiągam wysokie wyniki, potrafię coś czego inni nie potrafią i pewna osoba która sobie nie radzi nadaję na mnie a ja zamiast też przedstawić jej błędy milczę. Muszę to zmienić.

     

    "miej wywalone na ludzi a w razie czego jak mają problem to powiedz im, że o męsku możecie to załatwić zobaczysz wtedy u tych cwaniaczków przestraszone miny bo to zazwyczaj cipki w męskich ciałach wychowani przez toksyczne samotne mamusie"

    Kiedyś tak robiłem, ktoś miał do mnie jakiś problem, podchodziłem blisko, narzucałem presję i pytałem czy ma jakiś problem  stanowczo, trochę podniesionym głosem a potem rozkręcałem dyskusję na swoją korzyść. Niestety kiedyś ze względu na swoje bardzo wysokie umiejętności zostałem oszukany i jakoś nieco zmiękłem, zacząłem olewać pewne konflikty.

    3 godziny temu, Templariusz napisał:

    Nie szukam aprobaty, mam gdzieś co myśli o mnie cała ludzkość, może za wyjątkiem 2 osób. 

     

    Nie unikam konfliktów, lubię je. Mówiąc szczerze czasami sam je inicjuje.

    Nie mam pojęcia jak się wplątuję, wiem że szybko się z nich wyplątuję.

    Nie tuszuje swoich błędów, po prostu je naprawiam i staram się na nich uczyć. 

    Nic nie daję, biorę.

    Nie czuje się ofiarą ani nie czuję się niedoceniany. 

     

     

    z tą aprobatą u mnie to może źle to pojmuję bo czasem lubię coś pokazać, pogadać, pośmiać się.

  15. Będę tu wrzucał tylko niektóre z zadań z kursu nice guy, mam nadzieję że ktoś z was mi doradzi w razie gdybym coś robił według was źle

     

    Zadanie z pierwszego tygodnia, według mnie najważniejsze, jedno z 5

     

    • Jak szukasz aprobaty

    pokazuję innym ciekawe znaleziska w sieci

    • Jak uniknąć konfliktu

    olewam złośliwe dogryzanie i właśnie tu jest problem bo potrafię osobie niby groźniejszej, czy to większej fizycznie, czy na wyższym stanowisku odpysknąć a niektórym słabszym nie. Oczywiście nie wszystkim, olewam złośliwości a potem słabo się z tym czuje.

    • Jak wplątujesz się w błahe sprawy, które uniemożliwiają Ci skupienie się na tym, co ważne

    czasem pracuję tak samo jak osoby które olewają swoją pracę i robią to w sposób nie skuteczny

    • Jak tuszujesz swoje błędy

    raczej nie tuszuję, konsultuje je

    • Jak dajesz, aby dostać

    daje i nie oczekuję nic w zamian

    • Jak czujesz się ofiarą lub niedoceniany

    czuje smutek, trochę obawiam się obgadywania

     

    i kolejne zadanie

     

    1. Przejrzyj listę cech Miłego Faceta  Zaznacz  które rozpoznajesz w sobie.

     

    • Mili faceci często nie wykorzystują w pełni swojego potencjału.

    mam ogromny potencjał który jest gaszony w pracy, za bardzo czerpię od ludzi którzy swoją pracę traktują olewczo albo nie znają się na tym co robią

     

    • Like 3
  16. W dniu 25.04.2021 o 10:21, johnnygoodboy napisał:

    Niedawna sytuacja w mojej pracy przekonała mnie po raz nie wiem już który jak ważne jest bycie w życiu autentycznym.

    Mam (chociaż chyba należałoby raczej napisać "miałem", bo raczej jej już nie zobaczę) koleżankę, której strategią życiową jest bycie zawsze miłą i uśmiechniętą. Sam byłem kiedyś wyjątkowo zdolnym nice guy'em, którego życiową misją było zadowalanie innych ludzi, ale ona z pewnością mnie w tym przebija. 

    W skrócie - ciągle się uśmiechała, była zawsze na "tak" i zawsze wykonywała najbardziej absurdalne prośby swoich przełożonych i współpracowników, często kosztem przerwy obiadowej. Była przy tym "przemiła", serdeczna, każdy ją chwalił i podziwiał to, jakim cudem potrafi być zawsze w tak wyśmienitym humorze.

    Osobiście nie ufam takim ludziom i czułem jak wiele prawdziwych emocji i uczuć musi tłumić, żeby zachować ten swój pozytywny wizerunek. Sam przecież robiłem kiedyś podobnie.

    No i nie pomyliłem się. Jakaś sytuacja w pracy przelała czarę goryczy, zwyzywała swoją przełożoną w potwornym szale, wyszła z pracy...i już do niej nie wróciła :) Jebnęła wypowiedzeniem :D 

    Wszyscy w totalnym szoku! "Ale jak to? To przecież do niej niepodobne! Ona taka przecież nie jest!".

    Ehe, akurat.

    Wiem, że chciała dobrze. Strategia bycia zawsze miłym ma przecież na celu spowodowanie, że życie będzie zawsze toczyło się dobrze i dostaniemy wszystko to, czego pragniemy. Przecież już rodzice wpajali wielu z nas, że należy być zawsze miłym i grzecznym, bo w ten sposób zjednamy sobie wszystkich ludzi.

    Tyle, że to nieprawda. Rodzicom chodziło wyłącznie o ich wygodę, święty spokój i pozytywny wizerunek ich samych jako rodziców, którzy dobrze wytresowali (tfu, "wychowali") swoje dzieci, a nie o nasze bliżej nieokreślone "dobro".

    Udawanie, że nie ma w nas negatywnych emocji i uczuć w postaci złości, gniewu, agresji, niechęci do niektórych ludzi i ich postaw to droga kłamcy. My przecież dobrze wiemy, że to wszystko w nas jest. Udawanie kogoś, kim się nie jest tylko po to, żeby uzyskać cudzą sympatię i akceptację w dorosłości się nie sprawdza. O ile akceptacja innych ludzi (rodziców) była w dzieciństwie dla nas czymś niezbędnym do przetrwania (a tak to przynajmniej wtedy odbieraliśmy), o tyle w chwili obecnej możemy sobie bez niej poradzić. Poza tym kogo niby Ci inni ludzie akceptują, skoro to tylko Twoja maska, a nie prawdziwy Ty - bardzo złożona, wielowymiarowa postać?

    Miła osoba podświadomie zakłada, że jej potrzeby są mniej ważne od potrzeb innych ludzi. Należy w pewnym momencie otworzyć jednak oczy i dostrzec to, że nikt nie jest bardziej lub mniej ważny niż my sami i że to my jesteśmy odpowiedzialni za spełnianie własnych potrzeb, bo czasy naszego dzieciństwa już się skończyły.

    Wielu ludzi obawia się tego, że jeśli zaczną bronić swojego prawa do spełniania własnych potrzeb czy zaczną zachowywać się w asertywny sposób to inni ludzie zerwą z nimi wszystkie kontakty i w efekcie zostaną sami jak palec. Był to jeden z moich największych lęków - jeśli pokażę prawdziwego siebie nikt nie będzie chciał mieć ze mną więcej do czynienia.

    Pamiętam jak terapeutka jakieś 9 lat temu zadała mi pytanie - "a za co Pan lubi innych ludzi?". "No np. za poczucie humoru, za bycie ciekawym rozmówcą, za wewnętrzny luz itd.". "No widzi Pan, wśród tych cech, które Pan wymienił nie ma tego, żeby Ci ludzie zgadzali się z Panem w każdej możliwej sytuacji, byli dla Pana ciągle mili i nigdy nie mówili Panu "nie" ".

    Bo my tak naprawdę lubimy i przede wszystkim szanujemy ludzi autentycznych i właśnie tacy ludzie nas przyciągają, a nie Ci "sztuczni", którzy próbują zadowolić wszystkich wokół siebie - ich jakoś podświadomie odrzucamy, no chyba, że akurat są nam do czegoś potrzebni. Miły gość to przecież idealny niewolnik, którego można wykorzystać do zaspokajania własnych potrzeb. 

    Zawsze lubiłem oglądać westerny. Obejrzyjcie sobie (o ile ktoś z Was tego jeszcze nie widział) "The Good, The Bad and The Ugly" - żadna z grających tam męskich postaci nie jest miła choćby w jednym procencie, a jakoś każda budzi naszą sympatię. Cechą każdej z nich było to, że stawiała swoje potrzeby na pierwszym miejscu. Coś, co przeraża każdego miłego gościa :) 

    Alternatywą dla bycia miłym nie jest bycie chamem czy aktywnie nie-miłym. To pogodzenie się z faktem, że i my jesteśmy zdolni do złych rzeczy i możemy wykorzystywać "agresywną" część siebie dla naszych korzyści zamiast ciągle z nią walczyć. Danie sobie prawa do wyboru określonej reakcji w danej sytuacji zamiast usilnego starania się bycia miłym. Balans.

    Wychodzenie z tego nie jest proste - to ciągłe przekraczanie strefy komfortu (co z pewnością uruchomi lęk, wyrzucając na powierzchnię stare, błędne przekonania), branie na siebie niezadowolenia innych osób w momencie, gdy mówisz "nie" (szczególnie, gdy przyzwyczaiłeś je do czegoś odmiennego), rozbrajanie poczucia winy i nauka technik manipulacji, którymi posługują się osoby korzystające wcześniej z naszej "miłej" natury. Z czasem jest jednak łatwiej. 

    Dodaję temat głównie dla świeżaków, bo starszyźnie zagadnienie jest dobrze znane, a brakowało mi na tym forum opisu tego zjawiska w jednym, zbiorczym temacie. 

    Bycie miłym to też dostosowanie się do nowego porządku świata, uczy się nas tolerancji oraz tego aby być życzliwym dla innych bo tak wypada, jednak każde olewanie osoby która na przykład nam dogryza sprawia że czujemy się z tym źle, powoli rośnie frustracja. Gdzieś czytałem już dokładnie nie pamiętam gdzie iż podczas 2 wojny światowej ilość przypadków depresji spadła, myślę że dlatego że ludzie mogli pokazać jacy naprawdę są nie musieli udawać miłych dla kogoś tylko spełniali swoje potrzeby. Sam parę lat temu na kilka lat z tego wyszedłem niestety z powodu pewnych wydarzeń znowu mam skłonności do bycia miłym, zapisałem się nawet na kurs do dr. Glovera, w sumie jest nawet ciekawy jednak nie przekonuje mnie do końca ponieważ myślę że bez grupy wsparcia ten proces aby stać się autentycznym staje się cięższy do wykonania, nie niemożliwy jednak cięższy. Glover bardzo poleca w swoim kursie książkę Feel the Fear and Do It Anyway®: Dynamic techniques for turning Fear, Indecision and Anger into Power, Action and Love

    https://www.amazon.com/Feel-Fear-Anyway®-techniques-Indecision-ebook/dp/B008OXEROK , próbowałem ją tłumaczyć na polski translatorem jednak słabo to wychodzi,  niestety nie widziałem jej polskiej wersji.

    • Like 1
  17. Jaki rodzaj inwestycji polecacie aby odłożyć pieniądze na emeryturę ? Może założyć jakąś dobrze oprocentowaną lokatę ? Myślałem też o produktach bankowych mbanku (ponieważ tam mam konto) które umożliwiają odkładanie na emeryturę . 

    np:Indywidualne Konto Emerytalne (IKE).

     

    Co byście polecili ?

  18. Dnia 3.05.2016 o 21:11, UWAGA Samica Alfa napisał:

     

    @Mentalista – ja raczej uważam się już za osobę dojrzałą emocjonalnie, przynajmniej dużo bardziej dojrzalszą niż niektórzy na tym forum. „Próba zdobycia aprobaty u jednego samca oczerniając innego , jakie to zwierzęce ...” – chodziło mi o to, że nie z każdym się zgadzam. Jeden tutaj jest dla mnie autorytetem inny idiotą, a przynajmniej na takiego się kreuje. Wypowiadam swoje zdanie, nie każdy musi się zemną zgadzać.

     

     

    Uważać to się możesz nawet za księżniczkę a pańskie oko konia tuczy , o naszej dojrzałości nie świadczą nasze słowa tylko zachowanie a Ty zachowujesz się jak dziecko .Znowu się dowartościowujesz poprzez obrażanie innych a to jest dziecinne .Dla mnie jesteś zwykłym trollem a inni użytkownicy zamiast Cie olać napędzają dyskusje z Tobą , tracąc przy tym swój czas .

  19. 4 minuty temu, Kosa napisał:

    Tak tu wszyscy psioczycie na ten PiS a zdajecie sobie sprawe że gdyby nie wygrał wyborów to zwaliłoby się nam na łeb pewnie ze 100 000 ciapaków?

    Zważ na to że słowo "uchodźcy" to niezły temat do manipulacji i to tylko ukazuję jak społeczeństwo wierzy w to co powiedzą w mediach lub napiszą w internecie tak jak o gwałcie na tej Rosjance lub odwecie Rosjan za tę Rosjankę do tego te linki w sieci spreparowane programem które ludzie sobie rozsyłają na fb o uchodźcach i ich atakach  a jak się skróci taki link to można zrobić własnego newsa dla wkręcenia innych  . Polecam więcej samodzielnego myślenia :) .

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.