-
Postów
49 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Donations
0.00 PLN
Odpowiedzi opublikowane przez Madmax
-
-
Gratulacje Bracie, też wczoraj miałem obronę cały czas do przodu
- 1
- 1
-
Bracie, nic na siłę. Sam mam trzech przyjaciół z czego ostatni poznany przypadkiem dwa lata temu. Nie liczę kolegów i znajomych. Czasem mniej znaczy więcej.
- 1
-
Jesteś na odwyku…. musi być ciężko i będzie. Chyba większość braci to przerabiała. Pytanie co z tym zrobią ? Wrócisz do nałogu czy wytrwasz? Powiem z doświadczenia, że z czasem będzie lepiej.
- 1
-
Bracia, z braku laku zainteresowany opiniami, obejrzałem niestety. Tego czasu nie cofnę ale z tego co widziałem to jedyne co panna ma do zaoferowania to dupa. Dla mnie dramat. Jedynym miernikiem jej sukcesu jest to co facet osiągnął (w ten czy inny sposób ). I Jak tu ma być dobrze?
-
W dniu 2.05.2022 o 08:51, nowy00 napisał:
Nowa gałąź dla kobiety nie może mieć słabych zasobów
Jak dobrze ogra starą gałąź co do zasobów i się "zakocha" to niestety może. Co później to już inna kwestia.
-
Moja była żona jak poszła na imprezę firmową to już nie wróciła (mentalnie), finał dobry bo śmieci wyniosły się same
- 3
- 2
-
23 godziny temu, maroon napisał:
Koleś dojebany alimentami z poprzedniego małżeństwa, w obecnym związku dwa bombelki + jedno pani z jej poprzednich szaleństw.
Po tym wstępie nie mam pytań.
- 2
-
A nie masz za dużo czasu wolnego? Zaplanuj jakiś dzień intensywnie, poćwicz i zobacz jak wtedy się sprawy mają. Samo planowanie jest dobre ale jest milion rzeczy na które nie masz wpływu i nimi nie warto zawracać sobie głowy.
- 1
- 1
-
Całkiem miło się ogląda, szczególnie fanowi SW.
-
Nie, nie warto. Z tego będzie tylko syf.
-
7 godzin temu, Maninblack napisał:
Ja wiem że forum to zbiorowisko przegrywów i ludzi z niską samooceną
Bracie zdecydowanie się z Tobą nie zgadzam
-
Zbyt duże koszty wyjścia, zarówno te emocjonalne jak i finansowe
- 1
- 1
-
Zdecydowanie za dużo.
A tak na serio to jakieś 5 razy i mam nadzieję, że nigdy więcej.
- 1
-
3 godziny temu, Chcni napisał:
W następnych Bondach to już nie będzie kochanicy, a kochanek. W imię postępu i tolerancji.
W następnych to będzie pani Bond i ……. pewnie czarna.
btw na Diunę idę dziś, zobaczymy jak będzie.
-
Jak dla mnie z deszczu pod rynnę. Sam musisz wybrać czego chcesz od życia. Wg mnie niebawem będzie … miś nie wiem jak ale będziemy mieć bobo….. cieszysz się ?
- 2
- 1
-
Ile tam już pracujesz ?
-
13 godzin temu, maggienovak napisał:
Przykład z ostatnich trzech dni:
Wtorek :
Byłam w pracy przez 13 godzin (przejazdy między oddziałami firmy) :
- 1 l wody, trzy kawy z mlekiem, kanapka;
Środa :
- 1 l wody, talerz wczorajszej zupy, kanapka, trzy kawy
Dzisiaj :
5 kaw, 0,5 l wody, trzy paluszki, 1/4 kalafiora.Do 35tki wrzody 100% - powodzenia
-
22 minuty temu, maggienovak napisał:
@Madmax gdzieś pisałam o rozwodzie?
Też o rozwodzie nie wspomniałem a jedynie o następstwach pewnych działań - taka rada od starszego kolegi.
24 minuty temu, maggienovak napisał:Tak, liczę się z tym, że moim i męża sukcesem małżeński może być jedynie mały domek na starość.
Jak dla mnie fajna opcja
co do dorabiania się to pamiętaj, że pracować to trzeba mądrze a nie ciężko. Co po milionach jak zdrowie padnie albo ilość pracy nie pozwoli na fajne życie.
- 2
-
6 godzin temu, maggienovak napisał:
ja 26 lat, mąż 30 l.
6 godzin temu, maggienovak napisał:znajomymi, którzy są naszymi rówieśnikami, a w przeciwieństwie do nas... tworzą już rodziny 2+1 / 2+2, mają piękne domy/mieszkania/samochody/wakacje/zarobki.
Coś mi tu nie gra jak miałem 26 lat to ledwo studia skończyłem i zaczynałem pracę a gdzie do domu, samochodów i rodziny.
W 4 lata -do 30 - dorobić się domu, samochodów i wakacji to ja gratuluję znajomym przedsiębiorczości.
A nie czekaj….. albo rodzice kupili albo życie na kredycie na pokaz i ponad stan, ale jak tam kto woli.Wpis fajny ale ciesz się tym co masz - to podstawa.
Nie zmieniaj faceta pod swoje wyobrażenie bo później będzie "miś zmieniłeś się, nie wiem co czuję" - przerabiałem.
- 5
-
Jak mam się napić to tylko w zaufanym gronie i dobrego bimbru a nie sklepowego ścierwa. Czasem z kumplami się zrobimy w domu. Wyjścia na miasto to już nie moja bajka.
mamy jeszcze sporą liczbę wysoko funkcjonujących alkoholików, gdzie nigdy nie powiecie że ten człowiek ma problem bez względu na płeć.
Też trochę za dużo a raczej nie za dużo ale za często wypiję mimo, że trzymam formę.
Nie ukrywam, że również wiele biznesów łatwiej mi dogadać przy flaszce
-
17 minut temu, Libertyn napisał:
Gdyż?
Żeby miał kto podać tę mityczną szklankę wody😂. Osobiście nie posiadam potomstwa i się nie zanosi, to jakoś nie dla mnie.
-
10 godzin temu, kryszak86 napisał:
Patrząc na siebie jestem aspołeczny. Mam tak samo wąskie grono osób z którymi mogę porozmawiać. Lecz jeżeli wejdę w temat, który mnie interesuje to mogę kawałek czasu nawijać o tym nawet nowo poznanym osobom.
Tutaj zależy czy chcesz to zmienić czy dobrze Ci tak jak jest. Jeśli chcesz musisz zagadywać do ludzi: w sklepie, na parkingu, w kolejce na stację itd. Nabywasz pewności siebie.
U mnie zależy od dnia. Czasami dla treningu zagadam z kimś zupełnie obcym na byle jaki temat. Czy po tym czuję, że coś się zmieniło? Raczej nie.
Po prostu może taki typ jestem i nie chce mi się gonić za czymś czego nie mam szans dogonić. W życiu takim osobom trudniej, ale przez to może mniej rozczarowań w życiu.
Pełna zgoda, nie tyle co nie umiem co mi się nie chce. Nie widzę potrzeby gadania z ludźmi tylko po to żeby pogadać tym bardziej, że większość nie ma nic ciekawego do powiedzenia.
-
Dramat, idealny przykład jak można społecznie kraj zrujnować i upodlić człowieka.
-
Dziś każdy ma praktycznie te same funkcje. Dopasuj do systemu operacyjnego telefonu tak żeby stworzyć najbardziej efektywną całość.
Cofnijmy się w czasie
w [ŚWIEŻAKOWNIA] - 'Moja historia'.
Opublikowano
Ja wymiękam, zero wniosków.