Skocz do zawartości

Yaazadui

Użytkownik
  • Postów

    161
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Yaazadui

  1. Kombinuje, manipuluje, nie chce pracowac, nie chce sie uczyc, nie ma o czym z nia rozmawiac, dreczy psychicznie ludzi, obgaduje ludzi, nie potrafi gotowac, nie potrafi i nie chce sprzatac, nie dbala o siebie do pluki sie nie rozstalismy, dretwa w lozku, nie potrafi doradzic, olewa wazne sprawy, nie dba o rzeczy, nie dba o kase, wine za swoje porazki zwala na innych, nie ma nic madrego do powiedzenia. Tak po krotce. A ja jej kwiatow nie kupowalem do kina i restauracji nie zabieralem ciuchow nie kupowalem a pod koniec kazalem konto sobie zalozyc i ze swojej wyplatki musiala placic polowe za chate i na jedzenie dawac to juz sie sajgon zrobil. Jakis czas na poczatku myslalem ze sie wyrobi ale sie przejechalem. Im mniej robila dla rodziny tym mniejsza uwage dostawala itp. im dzieci bardziej rosly tym wieksze podobienstwo zachowan zauwazalem. Dla mnie ona jest jak dziecko. Znam bardziej ogarniete klientki od niej.
  2. Ogólnie małżeństwo wynikło z wpadki, którą jak teraz myślę po jej zachowaniach z ostatnich kilku lat i tego co tu czytam zaplanowała. Chyba żaden mój znajomy nie posiada takiej wiedzy jak ja teraz i jakoś nigdzie nie mogłem uzyskać żadnej pomocy. Jeśli pytasz się gdzie byłem to mogę śmiało odpowiedzieć, że w czarnej dupie. Zależało mi tez na tym aby jakoś zawsze złagodzić konflikty i aby rodzina się utrzymała. Jakoś dopiero przez wykop i sadistic natrafiłem na te forum i za późno zorientowałem się co się dzieje. Przyznam, że do tej pory nigdy by mi nie przyszło pomyśleć, że kobiety działają w taki sposób. A co do dzieci to uważam, po prostu, że ona nie jest odpowiednim rodzicem z kilku powodów. Pochodzi z rozbitej rodziny i jej ojciec był alkoholikiem. Jednak wole zeby to byla opieka naprzemienna nie mam zamiaru mścić się w jakikolwiek sposób na niej. Dzieci tak czy siak potrzebują obojga rodziców. A jeśli nie będę mógł się opiekować dziećmi wiem po jej rodzinie i jej samej, że moje dzieci nie będą dobrymi ludźmi i nie będą miały dobrego wykształcenia. Muszę jakoś kontrować to co wpaja im żona. Chcę tu też powalczyć troche o nasze prawa itp.
  3. Powiedzcie mi jak radzić sobie z nienawiścią do niej i przestać chcieć ją zajebać? Panna zniszczy dzieci co mnie doprowadza do białej goraczki. A co do poukładania siebie to myślę, że wszystko w porządku. Oprócz agresji bo szczerze nienawidzę tej kobiety. Mam dobrą pracę wiem co potrafię i w czym jestem dobry.. Jakoś nie dawałem się zbytnio już od dłuższego czasu i podczas różnych kłótni kiedy próbowała obniżać mi samoocenę zawsze jej mówiłem, że jestem lepszy od niej. Strasznie ją to wkurwiało. Źle trafiła ale znalazła i tak sposób, żeby mi dojebać bo paliłem zioło i piłem z jej ojcem. Ona potrafiła dzwonić do niego, aby mnie namawiał na picie ale od ponad dwóch lat przestałem do niego chodzić ani jej rodziny bo tam wóda się leje litrami.
  4. Yaazadui

    Witam.

    Mam na imię Michał, 33 lata. W trakcie rozwodu. Dwójka dzieci.
  5. Obecnie mamy ugodę, że dzieci są u mnie co drugi tydzień od piątku po południu. No i ona ma, że miejsce pobytu dzieci jest u niej. Jednak syn już sam zauważył, że ma walniętą matkę i udało mi się nawiązać z nim dobry kontakt. Jak tylko może wychodzi na dwór i dzwoni do mnie żebym przyszedł. Mam świadków ogarniętych ludzi, ogólnie to właśnie dzięki poczytaniu tego forum ogarnąłem, że w moim związku jest coś nie tak i nie mam zamiaru tak żyć. Z adwokatem tez juz współpracuję i mi doradza. A co do przedszkola to pracuje tam teściowa i dobrej opinii z tamtad nie uzyskam.
  6. Witajcie bracia. Trochę nakreślę swoją sytuację i proszę was o radę co robić dalej ze swoim życiem. Mam 33 lata. Nazywam się Michał. Otóż w tej chwili jestem w trakcie rozwodu z panna z ktorą byłem ponad 12 lat. 10 lat w małżeństwie z powodu wpadki. Mam z nią 9 letniego syna i 4 letnią córkę. Panna próbuje odciąć ode mnie dzieci i działa tak aby uzyskać jak najwięcej pieniędzy. Problemy były różne ale najbardziej denerwowało mnie w niej, że jest leniwa i niestety po prostu niezmiernie głupia. Taka typowa karyna jednak cwaniactwo ma opanowane do perfekcji. Mimo tego jak działają sądy w polsce i tak będę walczył o dzieci aby może kiedyś uzyskać opiekę naprzemienną. I tu pojawia się pytanie. Czy w takiej sytuacji warto szukać kogoś do poznania na stałe. Czy nie ma sensu się w to bawić?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.