Skocz do zawartości

Horacy

Użytkownik
  • Postów

    107
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Horacy

  1. więc darowizna nie podlega współnemu majątkowi , poniewaz dostałem to od mamy , nawet jeśli jest w trakcie małżeństwa , pytałem 2 prawników i notariusza , ew te 25 tysi , mogła by chcieć z tego połowę avatar wstawiony , przywitałem się także , ale nie wiem czy w odpowiednim dziale , bo jeszcze nie ogarniam tego forum , jesli nie tam gdzie trzeba to sory i prosiłbym o przeniesienie mojego przywitania ewentualnie pozdrawiam
  2. dokładnie tak było dałem matce kasę na wykupienie po czym zrobiła na mnie darowiznę
  3. ta kwota z majatku wspólnego te 25 tysi do podziału ewentualnie , ale się o to nie upomina bo wie że nie byłbym w stanie jej teraz spłacic i ew próby ujebania mnie skończałybysietym że nie będę mógl słacić mieszkania w którym teraz mieszkam co skutkuje zabraniem jego i tego drugiego na poczet długów a tym samym nasze dziecko zostaje z niczym
  4. Na wstępie mojej opowieści chciałbym podziękować Markowi i wszystkim uczestnikom forum za wsparcie , wiedzę , ponieważ bardzo mi ona pomogła w wyrwaniu się z piekła rozwodu . Moja opowieść jest dość typowa w zasadzie scenariusz banalny i powielający się zostałem rogaczem -żonka poznała " kolegę " w pracy , w którym się zakochała :). Ale od początku ..... Mając ok 20 lat poznałem swoją pierwszą dziewczynę w zasadzie poznałem ją ponad rok wcześniej . Była to moja koleżanka na początku , jednak widziałem , że chce czegoś więcej . Ja prawiczek na pozór wygadany , mający powodzenie i gadane , jednak bałem się kobiet . Ona kujon wiecznie ryjąca nosem w ksiązkach , interesujaca się podświadomoscia , afirmacjami itp . , dziewica . Oboje pochodzący z alkoholowych rodzin , wprawdzie mój ojciec już nie żył ok 10 lat jednak moi bracia też lubili pochlać , z kolei jej ojciec równiez alkoholik , ale taki spokojny po upiciu się kładł się spać i zero awantur. Chociaz wielokrotnie mi dawała do zrozumienia , że chce czegoś więcej , niż koleżeństwa , ja nie chciałęm się z nią wiązać . Przełomowym momentem okazało się zebranie przeze mnie dobrego wpierdolu , kiedy zachciało mi się po pijaku zaczepic kilku niemiłych , dużych panów , których w założeniu miało być mniej , niż było faktycznie Wtedy przyszła mnie odwiedzić , na początku trochę się wkurzyłem , nie chciałem żeby mnie widziała w takim stanie itp , jednak bardzo mnie to ujęło i po tym epizodzie zaczęliśmy się spotykać coraz częsciej , aż zostaliśmy parą. Tzw wielka miłośc , nawet jej matce na poczatku pasowałem , dopóki nie dowiedziała się , że nie jestem ochrzczony i nie chodzę do kościoła , bo moja matka jest świadkiem Jehowy . Wtedy jej sympatia zamieniła się w antypatię i niechęc , "tolerancyjnej katoliczki " . Moja panna jednak za mna poszła i doszło do tego , że spotykając sięz nią przez pół roku nie przekroczłem progu jej domu , bo mamusia mi dupę obrabiała , chociaż w oczy ładnie -pięknie . Bylismy w sobie bardzo zajarani straciliśmy ze sobą dziewictwo , jeszcze ta " walka " z jej matką zbliżyła nas do siebie , jak w harlequinie Po ok 2 latach zapłodnilem ją w "dni niepłodne " i jej matka jak się o tym dowiedziała to zaczęła naciskać na kościelniak i żebym wziął wszystkie sakramenty " w pakiecie " , ja oczywiście nie poddałem się presji , i wzięłismy cywilny . Teściowa straszyła , że nie przyjdzie na ślub itp , ale jednak się pojawiła i nawet udawała miłą przez jakiś czas . Mieszkaliśmy z moją matką i bratem alkoholikiem , który zawsze miał fory u mojej mamy bo był " pokrzywdzony przez los " , ojciec go bił itp , trzeba była braciszkowi starszemu wszystko ułatwiać i podstawiać pod nos-współuzależnienie . Na początku sielanka urodził się piękny synek , bardzo podobne do mnie , żona zakochana na maxa , marzyła o rodince , w międzyczasie trochę nacisku ze strony teściowej zeby syna ochrzcić , bo trafi do piekła :). Jednak ym razem żona również wzięła moją stronę i syn jest nie ochrzczony , niech sam podejmie decyzję gdy będzie dorosły . Sam pracowalem zarabiając jakieś grosze , mieszkając z moją matką , ktora była współuzalezniona od nałogu i wybryków mojego brata , a atmosferze kłótni z moja mamą co jakiś czas , żeby unaocznić jej że nie może tak folgować bratu itp . Zona zajmowała się dzieckiem , ja pilnowąłem domowego budżetu i dominowałem we wszystkich sprawach , no może prawie we wszystkich Jedyną rzeczą w której nie dominowałem był własnie seks wielokrotnie się o to kłóciłem , że jest za rzadko , ze ja muszęinicjować i wykłócać się o to wiele nocy przespanych na podłodze okazujac bunt , nie powiem po kłótni staranie , nawet przebierała sieza pielęgniarkę i pokojówkę itp , ale to wszystko bardzo rzadko . Więc leciał mi tak ten czas nie rozumiejąc mechanizmów ktore rządza kobieta rozpętywąłem awantury , potem przepraszałem i wychodziło że jestem słaby , czasem z kolegami się nawaliłem itp . Przez tyle lat miałem kilka okazji na zdradzenie żony , bo powodzenie była , ale nie chciałem rozwalić rodziny . Raz nawet pisałem ok roku z zafascynowaną mna 20 latką -stażystką z pracy , nawet się spotkaliśmy kilka razy , ale skończyło się na całowaniu z języczkiem , chociaż ona mi sugerowała , że chce czegoś więcej itp . Z czasem urwałem kontakt .Życie mi leciało na waleniu gruszki po kilka razy dziennie przy pornolach , kiedy tylko miuałem okazję , tak uzalezniłem się od pornografii . Żonę na samym początku naszego mąłżeństwa mogłem jeszcze stukać mniej więcej co drugi dzień , więc nie było źle .Generalnie ona ze mną też lekko nie miała , bo byłem nerwusem strasznym , rozpętywałem awantury o byle co i ogólnie agresywny słownie byłem . Marzyłem żeby poszła do pracy , oboje marzyliśmy żeby wyrwać sięz tego domu mojej matki . Wreszcie po ok 7 latach małżeństwa znalazła jakąs prace i trochę odżyłem . Zaczęliśmy planować zakup mieszkania na kredyt itp , wreszcie po pół roku jej pracy w której po raz pierwszy utrzymała się dłużejniz 3 miesiące , ank przyjął nasz wniosek o kredyt do rozpatrzenia . Wzięłiśmy kredyt , w międzyczasie jeszcze pokłóciłem sięz jej matka, która jej obiecała , że dołoży do mieszkania potem sie z tego wycofała , ja przestałem przychodzic , żona nie chciała powiedzieć matce wprost że to nas zabolało i wreszcie teściowa się domyśłiła że coś do niej mam , zawołała mnie na rozmowę będąc pod wpływem alkoholu i mi pocisnęła ja się w miarę opanowałem będąc u niej w domu ale potem były jakieś smsy i nawet list mi napisała , to ja odpisałem na list wytykając obłudę itp , Z zemsty teściowa podała mnie na policję , że się znęcam nad rodzina i że bije żoną , co bylo wierutnym kłamstwem , żona zaprzeczyła tym bredniom oczywiście , ja w odwecie napisałem wierszyk na portalu społecznościowym w naszym małym miasteczku na jej gacha , w której była opisana historia ich poznania się , jego ksywa i ogólnie jej cąła obłuda i to jak męza zdradziła z nim . Oczywiście napisałem to tak żeby tylko osoby zainteresowane wiedziały ocb , na reakcje nie trzeba było długo czekac teściowa nasłała na mnie dzielnicową i potem założyła mi sprawe o zniesławienie , chciała 10 tysi odszkodowania ode mnie , jednak nic z tego nie wyszło bo w wierszyku nie było ani imienia , ani nazwiska . Żona z teściową nie gadała , trzymała ogólnie moją stronę , ale jak mieszkaliśmy na swoim mieszkaniu nasze relacje jakby ostygły , zaczeły się wulgarne teksty żony do mnie , prowokowanie mnie żeby wywołać lawinową moją reakcję itp . Myśłałem że przez zmianę otoczenia i trochę przez to że żona ma mi za złe konflikt z matką tak sie dzieje . Proszenie o seks który przy dobrych wiatrach był 2 razy w tygodniu ale dopiero jak się pokłóciłem i taka sinusoida , walka , kłótnie kazdy ciągnął do siebie . Po wielu kłótniach , straszeniu , że pójdę na kurwy , upijaniu się z kolegami , zacząłem czytać Marka felietony . Pierwszy chyba w styczniu " dlaczego żona nie daje Ci dupy " , potem kolejne o samoocenie o gadzim mózgu itp . Moja pierwsza reakcja jak przewidziałeś " moja myszka taka nie jest " Oczywiście nie podejrzewałem zdrady . Tylko konflikt z jej matką i zmianę otoczenia i to że byłem rygorystyczny rządziłem jej i swoją wypłatą , ale dzięki temu wykupiłem mieszkanie mojej matki za 25 tysi i mam teraz 56 metrów , które jest na mnie , chciałem zabezpieczyć przyszłośc dziecka , żeby nie miało tak przejebane jak my , ale do rzeczy . Oszczędząło się w imię wyższych celów , tak sobie tłumaczyłem . W międzyczasie oczywiście uzaleznienie od porno i fapanie do monitora po nawet 6 razy dziennie . W lutym twardo postanowiłem że nie tknę jej i niech ona prosi , bo mimo 12 lat związku i 10 małżeństwa , jeżeli już doszło do seksu to widziałem , ze jej też się podobało , darła się " rżnij mnie jak dziwkę " . przed finiszem , może myśłała o gachu . Już nieraz tak postanawialem , ale po 2 tygodniach się poddawałem . Tym razem było ta , ze zapowiedziałem , że nie będę jej prosił , ona pomyślala że będzie jak zawsze i po ok tyg zaczęła się do mnie dobierać , jaka była jej mina , gdy mówię Nie !!! , Głowa mnie boli W lutym podjęła jeszcze 3 bądź 4 próby , za każdym razem odmawiałem , wcześniej ja zawsze podejmowałem rozmowę , że mnie to boli że muszę prosić o seks , że czuje się nieatrakcyjnt itp , a ona że zmę czona , że głowa boli itp .czyli standard. Na poczatku marca mówi że chce o tym pogadać i że teraz mnie rozumie , ze nie będzie już mnie ranić w ten sposób i że będziemy się kochać częsciej . Ja odpusciłem wierząc że zrozumiała poza tym dymać mi się strasznie chciało , w marcu miałem nawet po 2 razy dziennie na pralce w pokoju , gdzie chciałem , nawet jak dziecko w swoim pokoju nie spalo to w biały dzień zakładała szlafrok i była jazda pod kocem . Myśłałem że to koniec moich problemów nawet w tym marcu podczas 6 na 9 wsadziła mi swój język w tyłek , tak się rozkręciła Ale w kwietniu mi coś zamarudziła podczas stosunku , wyjąłem i przerwałem w trakcie i znów był celibat . Kolejne jej próby w kwietniu i nic . Potem próby sprowokowania mnie przy znajomych jak i na osobności , mój gromki smiech i opanowanie powodowały u niej frustrację . Dziewczyna zrozumiała , że władza w postaci dupy i naciskanie guzika żebym przemienił się w Hulka nie działa . Więc 2 maja 2015 oznajmiła mi że jest zakochana w koledze z pracy , nie bzykali sie , ale się przytulają od 3 lat i sie zakochali w sobie Kurwa myślałem że dostałem obuchem w łeb . Pytam czy mówi powaznie , czy może to jej manipulacja i zemsta za moje zachowanie ? , ona że poważnie , więc ja mówię , że życzę jej wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia i wychodze do matki po czym dodaje że idę się najebać , jak ochłone to pogadamy co dalej . Schodząc ze schodów miałem łzy w oczach , ona po kilku dniach miała się wyprowadzic z gachem , gdzies wynając , potem stwierdzila że chce być sam , wcześniej chciala wrócic do mnie , tylko ja się nie zgodzilem . Złozyłem pozew o rozwod mieszkalismy ze soba jeszcze oj 2 miesiecy jak juz ze mna nie była zaczęła być zazdrosna o mnie jak załozyłem fejsa i nawet zajebała mi telefon , za co ja solidnie opierdoliłem i postraszyłem że jej włosy obetnę . Najgorsze były sny w których on ja dymał i spuszczał się na nią a potem przychodziła do mnie po stosunku z nim w jego sokach eby sięze mną bzykac , budziłem się zlany potem , przez ponad 2 miesiące noc w noc to samo mi się śniło . Ze 3 tyg po tej "nowinie " chciałem odreagować i sprowadziłem sobie pannę na szybko , mialem tylko jedną kobietę i bylem w stresie , panna grubsza niż kiedy ją ostatnio widziałem po zdjęciu gaci okazało się że ma jakieś owłosienie i wielkie dupsko -nie stanął mi na nią mimo że go brała do buzi i ręką reanimowała Bylem załamany , nigdy przez tyle lat małżeństwa nie miałem z tym problemu mogłem o każdej porze a tu taka lipa , w międzyczasie spotkałem się z atrakcyjną panną w moim guscie i tez na poczatku nie odpalał z czasem byla coraz lepiej teraz jest całkiem dobrze , chociaz zdarzają się epizody że nie jest idealnie ale bardzo rzadko , przeczytałem bloga daniela nofap , pomyślałem że to od walenia konia do porno , pornosów nie oglądam juz od wrzesnia , ale walę go normalnie co prawda rzadziej niz kiedyś . Reasumując żona spłaca mi połowę raty mieszkania w którym mieszkam , zostsawiła mi w nim wszystko , nic nie wzięła na sprawie rozwodowej baby powiedziały że to pewnie ja mam kochankę a ona wstała i powiedziała że znalazła sobie faceta w pracy , poza tym chciały mi przybić alimenty chociaż w planie wychowawczym miało i ch nie być bo dzielimy siękosztami wychowania między soba i dziecko jest dzien u niej i dzien u mnie , a mimo tego ta sędzina i te 2 pozostąłe naciskaly na alimenty , jednak była żona wstała i zaprotestowała że nie i że ustalilismy między soba że będzie bez alimentów. Tak więc podsumowując moją opowieśc jednak mimo zdrady była zachowała się wporzadku , na miarę możliwości oczywiście . pozdrawiam
  5. Horacy

    Witam

    Witam , jestem Horacy , mam 34 lata , od 11 miesięcy po rozstaniu się z moją byłą żoną , od 9 miechów po rozwodzie . Na forum trafiłem czytając felietony Marka . Zacząłem gdzieś mniej więcej w styczniu 2015 . Jeszcze nie bardzo wiem jak poruszać się po tym forum , ale mam nadzieję że powoli ogarnę temat . Od momentu przeczytania pierwszego felietonu Marka " dlaczego żona odtrąca cię w alkowie " w styczniu 2015 chłonę jego twórczość , mniej , lub bardziej regularnie . Otworzył mi oczy na wiele spraw , zarejestrowałem się , żeby zasilić Wasze grono i podzielić się swoją historią , która odbiega trochę od standardu . Pozdrawiam wszystkich uczestników forum . Nie wstydź się założyć własnego tematu z przywitaniem. Przeniosłem wpis do nowego wątku. Q
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.