Skocz do zawartości

PatrykaPatryka

Troll
  • Postów

    57
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez PatrykaPatryka

  1. Aha... pozwól więc że odpowiem na podobnym poziomie

    Poniżej podaje mój sprawdzony sposób na peklowanie mięsa na mokro który mam nadzieje i wam się przyda. 

    KROK PIERWSZY--NACZYNIE 
    1/ potrzebujemy naczynie odporne na działanie soli które dobieramy wielkością do ilości mięsa przeznaczonego do peklowania pamiętając że musimy tam jeszcze pomieścić solankę w ilości 40% w stosunku do mięsa. 

    PAMIĘTAJCIE MIĘSO MUSI BYĆ SCHŁODZONE DO OK +8 C 
    2/ważymy mięso i układamy w naczyniu do peklowania. 

    KROK DRUGI -PRZYGOTOWANIE SOLANKI 

    ...

    Get the massage? Chłopie, co Ty robisz? Kiedyś widziałem świetnego mema, opisujące zachowanie wielu osób na fb, Wklej cytat jakiejś znanej osoby kiedy nie masz nic do powiedzenia.

    Prosiłem, kilkukrotnie, odnieśmy się w tym poście do materiału, albo jeśli już musimy do swoich wzajemnych wypowiedzi, ok, wskażmy gdzie się ze sobą nie zgadzamy, ale cholera konkretnie.
    @Lukas, co będzie kolejne, foszek z przytupem? 

     

  2. @Dobi, i mam nadzieje że ta sytuacja nauczy Cie aby następnym razem może lepiej będzie ostudzić emocje, i dopiero napisać posta. Bo jak widać pamieć nie pozwala aby z niej cytować. 
     

    Jak łatwo zauważyć odpowiedzialny mężczyzna, w tym kontekście przedstawiony jako odpowiedzialny ojciec kieruje się najważniejszą sprawą jaką jest dobro jego dziecka
    Zaoferowanie pomocy, które znów błędnie zinterpretowałeś jako przymus doprowadząjące do wyręczania kobiety, było tylko przykładem, a nie jedyną słuszną metodą którą należy podążać. 
    Innym rodzajem pomocy może być zajęcie się dzieckiem po powrocie z pracy aby kobieta zmęczona wstawaniem co 2-3 godziny w nocy na karmienie, aby wtedy odespała. 

    Ale to też pewnie wyręczanie, białorycerstwo?

    Tylko nie zapomnij co Ci się podejrzewam może zdarzyć, szerszego kontekstu tej wypowiedzi, czyli jak przekonać kobietę aby nie rezygnowała z karmienia piersią na rzecz butelki.

  3. 5 minut temu, Lukas napisał:

    A słyszałeś o stuletniej żarówce?

    A słyszałem. A znasz powiedzenie wyjątek potwierdza regule? A nie, pewnie za chwile wspomnisz o sztucznym postarzaniu produktów znanym pod pojęciem spisek żarówkowy, i wszystko to jeden wielki spisek że się zużywa i psuje. 

     

    7 minut temu, Lukas napisał:

    A ja gupi

    Nie tak ostro wobec siebie, nie myli się ten co nic nie robi. Tylko krowa nie zmienia poglądów, wiec keep calm and progress

    • Like 1
  4. @Lukas ok, Twoje zdanie, masz do niego jak najbardziej prawo.

    4 minuty temu, HORACIOU5 napisał:

    czyli uważasz, że przykłady podane tutaj przez Braci są nic nie warte a zamiast tego wolisz uznać, że generalizuję i jestem sfrustrowany

    Pomóż mi tylko proszę z jedną rzeczą. Jako że Ty na pewno jesteś facetem, i wyciągasz wniosku o mnie na podstawie moich konkretnych wypowiedzi, z któryż to z moich postów twierdze iż:
    1. przykłady podane tutaj przez Braci są nic nie warte
    2. (o Tobie) że generalizuję i jestem sfrustrowany 

    Chyba że tak nie napisałem, a porostu tak to odebrałeś, takie uczcie te wypowiedzi w Tobie spowodowały, i nie przeczytałeś jeszcze raz mojej wypowiedzi, a dałeś się ponieść fałszywemu przeświadczeniu że Cie atakuje. Cytując Ciebie- zachowałeś się jak baba

  5. 9 minut temu, Dobi napisał:

    Przez wieki nie było mleka w proszku i jakoś matki wstawały. Nie gadaj mi więc, że nie mają siły i muszą odpocząć. A ojciec, który pracuje w ciągu dnia, a w nocy wstaje, aby nakarmić dziecko, nie ma prawa być zmęczony?

    Ale było rodziny wielopokoleniowe i podział obowiązków, łącznie z opieką nad dzieckiem był inny. Zauważyłeś chyba ze w ciągu 100 lat zmienił się społeczny model rodziny?

     

    10 minut temu, Dobi napisał:

    A ojciec, który pracuje w ciągu dnia, a w nocy wstaje, aby nakarmić dziecko, nie ma prawa być zmęczony?

    Ma, czy ja pisze że jest inaczej? W kontekście mojej wypowiedzi jego działanie ma na celi wspomagać, ponieważ nie karmi, a pomaga przy karmieniu. Podać, odłożyć, odbić załóżmy co drugie karmienie

     

    11 minut temu, Dobi napisał:

    Albo jesteś babą albo trollem, albo nie wiesz kompletnie nic o relacjach pomiędzy kobietą a mężczyzną.

    Ucz mnie wiec proszę

     

    14 minut temu, Dobi napisał:

    Gadanie o tym, że odpowiedzialny mężczyzna ma przekonywać do czegoś kobietę to jakieś brednie.

    Zdaje się więc na Twoja mądrości o doświadczenie życiowe, powiedz mi proszę jak wg Ciebie powinno to wyglądać?

    P.S.

    Dobi, masz może dzieci? Nie odpowiadaj jeśli pytanie jest zbyt osobiste

  6. 1 minutę temu, HORACIOU5 napisał:

    Nie chodzi o to, aby pałać nienawiścią do kobiet, tylko aby ich nie idealizować być świadomym tego jakie są i na co je stać ;)

    Nie, nie idealizuje. Gdyby tak było, nie udzielał bym się tu. Zwracam uwagę tylko na jeden aspekt. Generalizujesz, Twoje wypowiedzi są jednostronne w tym wątku. Tylko i wyłącznie negatywnie. Tak, większość z nas starszych tu jest bo szukaliśmy odpowiedzi na pytanie gdzie spierdoliliśmy. Bo to zrobiliśmy pozwalając naszym relacją z kobietami się rozjebać. Ale jak mieliśmy postąpić skoro nie rozumieliśmy ani siebie jako facetów, ani mechanizmów zachowania kobiet? I o tym min. jest ten wykład. Tak ja go zinterpretowałem. 

    Na to forum wchodzi coraz więcej młodych ludzi, i zaskakuje mnie fakt z jaką pogardą wypowiadają się o kobietach +/- 20-latkowie którzy jeszcze mało wiedzą. Dostali kosza i teraz wszystkie kobiety są ble. To tak jakby mieć pretensje bo się samochód zepsuł. Taka jego natura, a trzeba to zaakceptować to i cieszyć się dalej jazdą. Zwróciłem na to uwagę bo z jakim oni, te młode chłopaki wychodzą nastawieniem? I zaznaczę ważną rzecz, nie z jaką wiedzą, ale z jakim nastawieniem? 

    Tu nawet chodzi o styl wypowiedzi, baba, loszka etc. które nie jest używane nawet żartobliwie, a mocno pejoratywnie

    Tylko proszę, nie pisz mi za chwile o białorycerstwie bo się z Tobą nie zgadzam, tylko jeśli masz mi powiedzieć jak bardzo nie mam racji, argumenty użyj proszę ich. Obiektywne. I nie historie użytkowników, bo wiadomo że nikt tu nie przyszedł napisać: mam cudowną żonę etc.

     

    HORACIOU

  7. @HORACIOU5Brawo! właśnie dowiodłeś że media są nieobiektywne, a ludzi mimo wszystko są na tyle głupi że nie analizują samodzielnie a w ramach lenistwa dają sobie wtłoczyć zinterpretowane już odpowiednio fakty. Tylko wytłumacz mi proszę jak to ma się do tego wątku? Ja o jednym, Ty o drugim. Bo te wszystkie baby jakie one są we wszystkim bezdennie złe. Wszystkie. We wszystkim. Sorry, ale tak odbieram Twoje wypowiedzi. Albo celowo tak prowadzisz rozmowę pomijając 'dobre zachowania' kobiet, nie rozumiem jednak jaki byłby tego cel? 
     

     

    2 godziny temu, Lukas napisał:

    Albo podświadome przyzwyczajenia z konfliktowania samców, albo baba, albo whiteknight.

    A to mi humor poprawiłeś

    - przyzwyczajenia z konfliktowania samców- nie, nie wyczuwam agresji w swoim zachowaniu, ale lubię konkrety. A jeszcze bardziej lubię kiedy są w miarę obiektywne. Bo dopiero takie mogę skonfrontować ze swoim światopoglądem aby ew. uległ on zmianie.

    - albo baba. fuck, masz mnie...
    - whiteknight - bo się z Tobą nie zgadzam?

    P.S.

    Sprytnie uciekasz od odpowiedzi na moje pytanie

  8. @Dobikażde działanie przeprowadzone z zaangażowaniem i rzetelnie należy docenić, tak jak każde które nie jest należycie wykonane należy wskazać. Dotyczy to wszystkich ludzi, niezależnie od płci którzy ze sobą żyją, albowiem takie działanie może tylko wzmocnić poprawne zachowanie i wyeliminować negatywne. Czy takie stwierdzenie może również być przez Ciebie odebrane jako białorycerstwo?

    Odnośnie karmienia piersią, tak, cześć kobiet karmi butelką bo karmienie jest dla nich niewygodne, męczące, ogólnie rzecz biorąc kierują się egoizmem. Te które karmią piersią robią to też z bardzo ważnego powodu jakim jest podnoszenie odporności u dziecka o czym chyba zapomniałeś wspomnieć. I w tym wypadku rolą odpowiedzialnego ojca jest próba zmiany tej decyzji. Choćby poprzez zaoferowanie pomocy przy karmieniu w nocy. I czy w tym momencie kierowanie się najważniejsza rzeczą dla ojca, czyli dobrem dziecka też będzie dla Ciebie odebrane jako białorycerstwo? Pewnie że będzie, bo "baba" jest  leniwa, a jeszcze się ją dodatkowo rozleniwia. 
    A ja biorę pod uwagę że może wystąpić silne zmęczenie u kobiety, rozregulowanie hormonalne, a często w naszym młodym pokoleniu z dala jesteśmy od rodziny która mogła by zaoferować fizyczne wsparcie aby rodzicie fizycznie mogli odpocząć.  I o tej stronie medalu jakoś wydaje mi się zapomniałeś.

    Co do basenu. Dobrze że widzisz dużo ojców zaangażowanych i spędzających czas z dziećmi. Mam tylko wrażenie że Twoja wypowiedź była wyjątkowo jednostronna. Nie dostrzegasz czy też nie chcesz dostrzec ojców mających w dupie dzieci? Synów jeżdżących na orliki z matkami? Ja takie dostrzegam. Co do krzyków na dzieci przez matki. Nie mowie że tak nie jest, oczywiście że jest. U mnie w domu staram się aby nikt na nikogo nie podnosił głosu. Ale zdarza się. Takie jednak zachowania zarówno u innych jak u siebie staram się ograniczać do minimum. I tak powinien zachowywać się każdy facet. Widocznie takie zasady ludzie mają u siebie w domach, ale to już wina obojga rodziców. 

    Generalnie, dla mnie świadome zaangażowanie w rodzicielstwo, w obecnym czasie jest jednym ze składników pewnego rodzaju dojrzałości.

    Zachowanie matek na placu zabaw, pilnujących, zapobiegających - taka natura. A jednym z przykładów jak różnie ojciec i matka traktują dzieci objawia się w tym jak trzymają dzieci. Matka przytulająca do piersi, ojciec najczęściej plecami do siebie pokazujący świat. Ot szczegół ale jakże pokazujące różnice między nami. 

    Dzieci moje a nasze - inny szerszy wg mnie temat.

    Bardzo jednak uciekliśmy od tematu głównego. Czy jest ktoś kto obejrzał cały wykład i chciałby się wypowiedzieć?

     

     

    2 godziny temu, HORACIOU5 napisał:

    Bo jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się dostrzec sytuacji w której dziecko powiedziało by tak do swojej mamy

    Chyba jesteś jeszcze młody bo coś mało widziałeś. Do swojej matki pewnie też tak mówiłeś? Jeśli tak, może się pokusisz skąd wg. Ciebie ten zwrot?

     

     

    @Lukas

    "Teraz nawet idiotki chcą prawa do aborcji. Te tępe dzidy które nawet nie potrafią kontrolować swojej płodności.

    Przez jeden tydzień w miesiącu mają małe szanse zajść w ciążę a i tak to spierdolą. I teraz chcą skrobanki na nasz koszt!"

     

    Yyy, oświeć mnie proszę, o czym Ty teraz mówisz? 

    " Czy myślisz że kiedyś 100kg kowal z brodą jak mu coś nie pasowało to grzecznie prosił i tłumaczył swojej babie? "

    Ciekawe wyobrażenie męskości.

    • Like 1
  9. @Lukas, dziękuje za zwrócenie uwagi konkretnymi przykładami, niemniej jednak samym będąc ojcem nie obce jest mi zajmowanie się dzieckiem. 
    Tak, znam też przypadki gdzie część kobiet ewidentnie nerwowo nie radzi sobie z opieką nad dzieckiem, żyję w przeświadczeniu niejako wielkiej krzywdy która je spotkała, i teraz domaga się od całego świata zadośćuczynienia przyjmując bardzo roszczeniową postawę. 
    Znam też wiele przypadków gdzie kobiety z czułością i troską opiekują się dzieckiem. Dostrzeżenie i docenienie tego nie jest wg. mnie oznaką białorycesrtwa. 

    15 minut temu, Lukas napisał:

    Nie rozumiesz... To wytłumaczę

    To tak jakby różnica między facetem po studiach który pracuje na umowę zlecenie na jakimiś CC (tak, znam takich) bo mu wygodniej, a gościem który po takim samym kierunku idzie do jakiegoś korpo aby tam zarobić więcej, mimo że niekoniecznie mu tak wygodniej. A dlaczego miałby to zrobić? A  mógłbym się odnieść do Twojego argumentu, tj. 

     

    19 minut temu, Lukas napisał:

    ZASRANE OBOWIĄZKI


    Inną sprawą jest kwestia która poruszyłeś:

     

    20 minut temu, Lukas napisał:

    i traktują jak swoją własność.

    Tak, raz coś w tym stylu usłyszałem. Generalnie staram się być spokojny, nie dać się ponosić złości, ale nawet dziś, na wspomnienie tamtej sytuacji czuje zalewającą mnie fale wkurwienia. Ale to już na inny temat.

  10. 12 godzin temu, Dobi napisał:

    Gość twierdzi, że życie 3 miesięcznego dziecka zależy od kobiety, bo ona je karmi. Gówno prawda! Coraz więcej bab woli pakować w dziecko sztuczne mleko. 


    Mam tą możliwość że też mogę się wypowiedzieć z perspektywy doświadczenia. Tak, wiele kobiet coraz częściej zaczyna karmić sztucznym mlekiem, ale nie zmienia to faktu że większość początkowo karmi dzieci naturalnie, sztuczne mleko w większość wypadków wchodzi później. A więź która wtedy buduję się między dzieckiem i matką jest bardzo silna. 
    I tu dochodzimy do pkt.2 Twojej wypowiedzi 

     

    12 godzin temu, Dobi napisał:

    Twierdzi, że kobiety są bardziej spokojne i opanowane - Kłamstwo! Ja mam inne doświadczenia.

    I znów odwołujemy się do swoich doświadczeń. Ty jak zrozumiałem z Twojej wypowiedzi do jednego, ja do kilku innych. W pierwszym etapie zwłaszcza w przypadku chłopców nic tak nie działa na nich uspokajająca jak własnie matka. I sam się zastanawiałem skąd w tych kobietach tyle spokoju i czułości, kiedy ja już zaczynałem cały 'chodzić'.

    Nie zrozum tego jako atak na Ciebie, a jedynie że Twoje doświadczenia mam wrażenie są bardzo ograniczone, wypowiedzi nacechowane są sporymi emocjami, a przecież chodzi o to żebyśmy to my potrafili je odłożyć na bok i dopiero wtedy wydawali opinie.

    To że jego słowa stoją w opozycji do Twojego światopoglądu tym bardziej powinno zmotywować Cię do obejrzenia do końca, może wtedy dostrzeżesz w szerszym znaczeniu kontekst jego wypowiedzi, może zmienisz swoje zdanie, a może dokładnie przemyślisz jego słowa, a wtedy chłodno i logicznie przedstawisz swoją opinie w jakich aspektach i dlaczego z nim się nie zgadasz.

    • Like 1
  11. 16 godzin temu, Tamten Pan napisał:

    Rozumiem, że w tej chwili kobieta ma prawo usunąć ciążę jeśli istnieje zagrożenie dla zdrowia lub życia, a jeśli ta ustawa weszłaby w życie to niemożliwe/karalne prawnie byłoby usunięcie ciązy w Polsce, nawet jeśli lekarz uznałby że kobieta na 100% umrze lub straci zdrowie po porodzie, tak?

     

    Tak, ale żeby lekarz mógł podjąć taką decyzje musi fakt zagrożenia realnie zaistnieć. Problemem założeń nowej ustawy wydaje się być uznaniowość. Tutaj jest ciekawa opinia z perspektywy lekarza
    http://weekend.gazeta.pl/weekend/1,152121,20721842,zakaz-aborcji-prof-debski-to-co-lezy-w-sejmie-to-proba.html

    Dodatkowo w myśl nowych założeń nie ma prawa do aborcji w przypadku gwałtu czy też wad płodu


     

    14 godzin temu, Krzysiek1991 napisał:

     

    Wy się kłócicie o aborcje a sejm myśli o kompleksowej umowie gospodarczo-handlowej CETA.

     

    Nikt się nie kłóci, a wymieniamy poglądy. I nie mówimy o CETA bo nie tego dotyczy temat

  12. 3 minuty temu, HORACIOU5 napisał:

    Zakładasz temat, oczekujesz opinii a kiedy @Eryk przedstawił jego zdanie to zacząłeś go atakować.

    Tak, oczekuje opinii
    Tak, mogę się z nią nie zgodzić
    Tak, mogę powiedzieć że się z nią nie zgadzam, mogę poprosić kogoś o uargumentowanie swojego zdania. Na tej podstawie swoje argumenty mogę zderzyć z drugą stroną i zweryfikować na ile moje się utrzymają. Jeśli się nie utrzymają, gotów jestem zmienić swoje zdanie.
    Nie, to nie jest atak a dyskusja, gdzie ścierają się różne poglądy i ścierają argumenty i tego oczekuję, a nie połechtania się jeśli się zgadzamy lub milczenia gdy się nie zgadzamy.

     

     

    17 minut temu, HORACIOU5 napisał:

    A i @Eryk zapomniał jeszcze wspomnieć o tym, co ostatnio powiedziała jedna z loszek. Otóż według niej, facet przy ciąży jest jedynie potrzebny jednorazowo a potem to już kobieta ma decydować co dalej z dzieckiem. Dokładnie słów nie przytoczę ale taki był sens jej wypowiedzi. Oczywiście po urodzeniu owego dziecka nie przeszkadza loszkom to, żeby ojciec na owe dziecko łożył potencjalne alimenciki. Ale tak to niech spierdala, bo ich ciało i ich dziecko a nie jego. Dobrze że również nie chcę mieć dzieci a jak słucham takich bab to jeszcze bardziej utwierdzam się w tym, że podjąłem dobrą decyzję.

     

    to jest wg . mnie kompletnie inny temat, ponieważ nie dot. on samego prawa do aborcji a nierównego rozłożenia praw wynikających z bycia rodzicem dla kobiety i mężczyzny

    • Like 1
  13. 3 minuty temu, Eryk napisał:

    Ponadto wkurza mnie babskie gadanie, że to ich ciało i mają prawo się wyskrobać jak chcą a facet nie ma nic do gadania.


    I to miałby byś argument za zakazem aborcji? serio? Czyli że co, jak będzie zakaz to żadna nie usunie? niezależnie od okoliczności? proszę....

     

     

    6 minut temu, Eryk napisał:

    Ja jestem przeciw aborcji chyba, że trzeba by ratować życie matki kosztem dziecka. Kiedyś uważałem, że jeśli miało by się okazać, że dziecko będzie miało jakieś wady fizyczne czy umysłowe to będzie miało kiepskiej jakości życie i lepiej żeby się nie urodziło. Potem zacząłem się zastanawiać czy to aby nie wynika z ludzkiego egoizmu, że to ja jako ojciec będę miał złej jakości życie bo będę całe życie skazany na opiekę nad niepełnosprawnym dzieckiem.


    Ok, Twoje zdanie, i Twoje prawo o ile dot. Twojego życia. 
    Ale dlaczego chciałbyś

    odebrać innym możliwość decyzji?

  14. 11 minut temu, Mayki napisał:

     

    Jakaś tam różnica jest, ale pewnie wynika to u nas z biedy.

    i lenistwa. Na ciekawe ciuchy nie trzeba wydawać bóg wie ile. Ale niestety trzeba pójść na te pieprzone wyprzedaże, zmarnować kupę czasu łażąc w tym tłumie, odrzucić sporo bo też jestem tak wymiarowy że znaleźć coś na mnie jest cieżko, wiec tak, mi też się nie chce. 
     

    I dwa, najlepsze ciuchy nie pomogą czasami skryć wylewającego się mięśnia piwnego. 
    A pośród swoich rówieśników, jak i młodszych kolegów zauważyłem swoistą plagę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.