Skocz do zawartości

Endriu571

Użytkownik
  • Postów

    30
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Endriu571

  1. W sowim zachowaniu jestem autentyczny. Szczery i mówię jak jest i jak uważam. Pewno ze tak może być ze będzie chciała wrócić do byłego, lecz w sumie zapomniałem dodać że na początku roku 2022 zerwali z sobą na 4 miesiace. No nie ukrywam bardziej chciałbym mieć partnerkę do spędzanie czasie i bzykania na ten moment, ale mówiłem je ze czas zweryfikuję. Ja wiem ze jak działa to działać ale jak laska nie chciała się całować to przez siłę nie będę jej brał. Ok czyli zlać temat jak się odezwie, albo być świadomy aby się nie wkręcić w nią. Dzięki dzięki
  2. To bardziej było tak ze powiedzialem jej jak jak to widzę, i że ona też mi to powie jak ogarnie, bo nie chce trącić teraz Energi i czasu aby spotkać się z nią przez kolejny miesiąc a ona mi po tym miesiacu powie ze bądźmy kumpla i np.
  3. Też tak uważam że ciężki temat, i musi przetrawić swoje. Ok w takim razie się odcinam i czekam aż sama się odezwie. W razie co dam znać jak się odezwie.
  4. Endriu571

    Witam

    Cześć jestem Kamil 27lat, po 7 letnim związku.
  5. Witam. Mam dylemat odnośnie Dziewczyny z którą się spotykam. Okazało się że Panna chwilę przed nawiązaniem ze mną bliższej relacji, zerwała z bojem. Oznajmiła mi to na 5 spotakniu ( dopiero), chociaż myślałem że ciągle ma chłopaka, gdyż poznałem Ją wcześniej na domówce (dość długo rozmawialiśmy nawet wtedy, już wtedy poczułem taki luźny wajbik między nami ) mniej więcej rok temu, ale może zacznijmy od początku. A więc tak, pewnego grudniowego dnia owa Dziewczyna skomentowało mi relacje na Insta ( raz na kilka miesięcy albo ja albo ona komentowaliśmy sobie relacje na insta) chwilowa bajerka i na tym koniec, ale po kilku dniach znowu jakoś się stało że pisaliśmy z sobą, można powiedzieć o niczym sensownym, lecz akurat miałem bilety do kina, a druga osoba mi się wykruszyła więc zaproponowałem jej wyjście tak o z dupy, ( chociaż wiedziałem że ma chłopaka) zgodziła się i nawet nie miała obiekcji bo był to środek tygodnia i senas kończył się o 2 w nocy 😅, a Dziewczyna wstawała norlmanie do pracy chwilę po 6 stej. Fajnej spędziliśmy czas, był dobry wajb, więc kuję żelazo puki gorące i po 2 dniach znowu się spotykamy. Rowmowa się klei ( ja ogólnie po związku 7 letnim jestem który zakończył się w wrześniu.) ona mówi że ma ciężki okres z chłopkiem i takie tam. Sprawdzam ją, zadaje trudne pytania, widzę jak się zachowuję, stwierdzam że jest szczera po jej zachowania ciała. Kilka shit testów, gierek na poczucie winy, że dlaczego nie jest w takim razie z chłopakiem tylko ze mną itp. Odcinam kontakt na dzień, bo sama zaczyna wypisywać no to mówię sobie, ok mogę poświęcić czas i energię na tą Pannę i ustawiamy się na sylwka bo ja jak ona nie mamy planów, w sumie ona miała z koleżankami coś. Spędzamy razem sylwestra (3 spotkanie) , bez alko, gdyż jedziemy mała godzinkę autem na punkt widokowy za miasto z którego jest zajebista panorama na miasto (plusuje fajnym pomysłem) . Podczas jazdy rozmawiamy o swoich osobach, ogólnie widzę że daje mi znaki że jest zainteresowana, podekscytowana, ( siedzi skierowana w moją stronę, na wzgórzu również stoi ciałem w moim kierunku). Odwożę ją do domu, bez całowania itp. Ale zgrywam złego, ona nieśmiało wychodzić z auta, jakby tego nie chciała, tak ala na dwa razy wychodziła 😅 ja odjeżdżam. Nie minęło z 20 min a ona mi wypisuje, że ma nadzieję że nie jestem na nią zły itp. I że mam dać znać jak dojadę. Ja odpisuję, że niby dlaczego miałbym być zły itp. Piszemy jeszcze z godzinę i idę spać. Następnego dnia napisała sama że co tam jak minął mi wieczór i ogólnie. Dzwonię do niej, odbiera i mówię jej ze jutro mam trening na hali w siatkę i ma wpaść wtedy pogadamy sobie. I nie pisaliśmy nic więcej nawet w kolejny dzień gdzie miałem trening. Ona faktycznie przyjechała i po treningu się spotkaliśmy, bajerka gadanie, wzięła mnie na spacer, bo to w sumie w jej mieście gdzie kiedyś chodziła do szkóly mam treningi. Wieczór, dość ładna pogoda, zabrała mnie w jedno miejsce aby pokazać mi gdzie na fajki chodziłam z koleżankami za dzieciaka, no to mówię sobie, biorę ja do siebie - stanowczo patrzę w oczy i chce zacząć całować ( widzę w oczach że ma kurwiki i dreszcze na ciele) ale jak to laski, pyta mi się czego chce od niej, a ja krótko że pocałować Cię. Ona tylko mnie bardzo mocno przytula i jakoś rozchodził się to po kościach, idziemy dalej gadać o fizyce kwantowej 😅. Na pożegnanie znowu biorę ja do siebie a ona tylko wypowiada moja imię kilka raz, znowu mnie przytula i każdy idzie w swoją stronę. Jadę do domu a ona mi wypisuje ze mam znowu napisać jak dojadę itp. Mam w chuju olewam temat. Następnego dnia popołudniu zaczyna wypisywać do mnie, co u mnie jak się czuje itp. Odpisuję tylko ze musimy się spotkać i pogadać o tym co się stało, ona odpisuję że wypadłoby. Wieczorem spotykamy się, pytam się dlaczego ze mną się spotyka i co nią kieruję że to robi. Ona nie potrafi mi od powiedzieć na te pytanie. No to ja jej mówię że jeśli chce się ze mną spotykać to musi wiedzieć że takie sytuacje, będę się powtarzać z pocałunkiem, albo to zaakceptuję, albo po prostu nie będę tracił czasu i energii na tą relację, i że każdą odpowiedź zakceptuje, nawet jeśli nie będzie chciała dalej się spotykać. Ona do mnie ze śniłem jej się w nocy ( przyjemnych sen) i nie chciałaby aby takie sny jej się przytrafiały bo ma mentlik w głowie, no i mówi mi dopiero że z chłopakiem zerwała 3 tyg temu i świeża sprawa u niej jest bo biały rycerz ciągle do niej wypisuje, ale za rzekła się że nie wrócisz do niego ( 5 lat związek). No to ja do niej, ze ma to ogarnąć, pomyślęc w końcu o naszej relacji ( a nie ze ona nic nie myśli o tym, że przyjeżdża aby się spotkać - albo gra) i ze ma się do mnie odezwać dopiero jak przemyśli naszą relacje ( po wiedziałem jej ze na nie oczekuję niewaodmo czego z tej relacji, że czas pokaże, i rozumiem ją jaką ma sytuację, bo sam przez to przechodziłem) gadamy jeszcze chwilę, zgrywam bad boy całuję ją w policzek i odjeżdżam, ona jeszcze słodko mi macha. Mija drugi dzień (nie mamy konkatu) i nie wiem w ogóle czy zabierać się za inne talerze czy czekać Panowie, co w ogóle myślicie o takim zachowaniu ? O zachwianiu moim jak i jej? Wiecie wypadłem z gry na 7 lat więc też potrzebuję porady od osób które są na bieżąco. A nie ukrywam że Laska jest mądra, sympatyczną no i ładna, ja po czasie samotność potrzebuję koleżanki Panowie 😅 wiecie jak jest.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.