Witam, jestem tutaj kotem, w związku z tym chętnie założyłem temat ten, co by doświadczeni spojrzeli na to życiowym okiem.
Spotykałem się z dziewczyną rok. W listopadize ub. roku zaczęła chłodzić temat, unikać spotkania, ja również wychłodziłem, chcąc wybalansować sytuację jednak cała akcja się rozpadła. Wydaje mi się, iż coś się jej odwidziała i chciała rozwiązać temat, ale moimi rękoma. Udało się jej, zerwałem z nią, życie idzie dalej. Niestety, poziom naszych dyskusji był wysoce żenujący, ciągłe zwalanie winy na mnie, udawanie, ze wszystko jest ok, nie chciała powiedzieć o co biega, więc zostawiłem to w p***. Po pewnym czasie zaczęła utrzymywać kontaktu z naszym wspólnym kumplem, tu piwko tam piwko. Kiedyś dzwoniłą do mnie z jego telefonu, ja oddzwoniłem, to przerwała połączenie, po czym wysłała sms-a z buziakiem. Poj*** jak nie wiem co, zgadza się. Teraz mnie to bawi, bo mi nie zależy, ale prośbą do Braci - jak to wyglada waszym okiem ? Niezrównoważona emocjonalnie, czy to konkretny typ gierki ? Pytam o konkretne odpowiedzi. Pozdrawiam.