Skocz do zawartości

rycerzyk

Użytkownik
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez rycerzyk

  1. 19 hours ago, Długowłosy said:

    3. Samotność - najważniejsze i najbardziej wartościowe miejsce - tutaj wykuwasz swój charakter i mindset - jak się tu dłużej pokręcisz to zdasz sobie sprawę, że szukanie miejsc gdzie "znajdę" kobietę jest bezsensem, a gdy osiągniesz odpowiednią wartość, one same zaczną Cię szukać.

     

    Problem będzie polegał wtedy tylko na tym, że TY już 99% egzemplarzy nie będziesz potrzebował i zrozumiesz bezsens "poszukiwania". 

     Własnie chciałem się wypowiedzieć w temacie na swoim przykładzie ale nie ma już sensu....

     

    Piona!

    • Like 1
  2. 1. Spódnica / sukienka zdecydowanie.

    2. Od połowy ud do lekko nad kolana.

    3. Minusy - żadne. Plusy? Same...uwielbiam kobiece nogi to dlatego moja przyszła kochająca, wrażliwa, troskliwa, uległa, wierna, zawsze wilgotna i gotowa, nie iteresująca się innymi samcami ani moim stanem konta SAMICZKA powinna mieć w garderobie tylko sukienki i spódnice ;)

    • Like 1
  3. 3 hours ago, SennaRot said:

    Efekty kim byłeś i Twoich uzależnień nie jest Twoją winą, uświadom to sobie, to wina wychowania jakiemu byłeś poddany.

    Akurat nie obwiniam nic i nikogo. To że tak się stało, że religia, że szkoła... szkoda czasu i energii na obwinianie bo nic to nie da. Lepiej zacząć pracować nad sobą niż użalać się i obwiniać co nie? Może komuś religia pomaga - mi nie służy. Ze świadectw niektórych osób religia pomogła wyjsć z nałogu, a mi np nie pomoże bo raczej mnie w niego wpędziła ;). Nie ma co oceniać - jest jak jest. Ogólnie jestem optymistą i staram się zawsze widziec jakieś plusy nawet w największym gnoju. I tak jak pisałem w poście powitalnym pulsem dla mnie jest to, że nie zostałem usidlony przez nieodpowiednie panie co było możliwe. Tak mam czystą kartę + wiedzę jak to mniej więcej działa choć staram się tez nie szufladkować wszystkich loszek. Mam 3 czerwone diody w głowie, które się zapalają na pewne reakcje pieknych pań ;) Nikomu tez nie zazdroszczę rodzinki.pl, kredytu na 3 mln lat. Cieszę się, że mnie to omineło..bo mam swoje pasje i marzenia które mogę realizować, a przez spełnianie zachcianek pań czy otoczenia umarłbym wewnętrznie.

  4. Witam wszystkich.

     

    Lat 31. Biały rycerz, okołoorbiter, wieczny przyjaciel kobiet, szukający aprobaty u Pań z południa Polszy wita was. Od jakiegoś czasu (czy. X lat) poczytuje sobie czasem forum i wasze historie. Myśle, że opisywanie mojej nie ma zbytnio sensu bo schemat się powiela. Jak stały użytkownik forum nie chciałoby mi się czytać po raz N-ty czegoś podobnego więc nie będę zanudzał. Jedynie w skrócie mogę opisać co to się "stanęło".

     

    Wychowany wśród kobiet...Matka, sąsiadki, ciotki-klotki, babcie, przedszkolanki, nauczycielki... brak męskiego wzorca = totalna kastracja mężczyzny. Jaja są tylko fizycznie. Parówa też wisi ale nie używana - bo żadna nie chciała dać. Więc była pornografia, masturbacja, alkohol...dużo pornografii, dużo masturbacji aż zwiędł. Byłem nawet u divy kiedyś...nawet ona mnie wydymała (250 zł) miała być godzina a po 10 minutach zwaliła mi konia po czym powiedziała, że u niej jest tylko jeden spust i do widzenia. Pokornie wyszedłem bo pokoik obok smutny pan czuwał w razie "W". Nawet dziwkom już nie wierzę hehe...

     

    Wieczny przyjaciel kobiet latający gdzieś po ich orbitach dalej niż Pluton w naszym systemie solarnym. O niskim poczuciu własnej wartości chyba nawet nie muszę wspominać. Standardowy tekst z ust kobiety "jesteś dla mnie za dobry" - również padł po czym widziałem po około 2 tyg. jak śmigała za rączkę z innym lub "zostańmy przyjaciółmi, dobrze jest jak jest i nie chce tego zmieniać" :D Ogarnąłem i dalej się ogarniam od jakoś 2 lat. Punktem zwrotnym było zdanie sobie sprawy że jestem uzależniony o polerowania torpedy wraz ze świerszczykami. Zdanie sobie sprawy dlaczego żadna mnie nie chce i ogólnie nie jestem atrakcyjny w oczach kobiet choć brzydalem nie jestem. Wiele pracy nad sobą, szukania, wertowania tak i też tutaj się znalazłem. Pociesza mnie fakt tylko taki, że dzięki temu, że pochłonęła mnie pornografia to nie miałem jakiegoś parcia na ruchanie offline więc nie wjebawszy się w żadne dziecko i chore relacje z loszkami mam czystą kartę, a czytając historie tutaj samców ze swoimi aniołkami to po prostu się k**rwa ciesze, że to mnie ominęło. TO BAGNO. Bo z moją niską samooceną na 99,999999999999999999999999999% zostałbym wydymany przez loszki. Tak więc paradoksalnie niezłe gówno jakim jest porno i walenie konika uratowało mnie przed męką pańską. Teraz świadomy pozycji i tych schematów startuję z lepszej pozycji. Jednak problemu porno nie mam rozwiązanego do końca (są nawroty - kto w tym tkwił to wie o czym piszę), tak samo jak i relacji z kobietami - choć coraz częściej już się łapie na tym gdzie popełniam błedy.

     

    Miało być krótko ale wyszło trochę więcej.... to chyba na tyle. Dziękuję za uwagę.

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.