Skocz do zawartości

Wiertarka (Vincent)

Użytkownik
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez Wiertarka (Vincent)

  1. A co byś zrobił, gdyby groziła Tobie napakowanym kolegą albo eksem?

    Nie uznałbyś tego za przejaw daleko posuniętej toksyczności Waszej relacji i jej psychiki?

     

    Wg mnie grożenie ojcem niczym się nie różni od grożenia dowolnym osiłkiem.

     

    Zastanawia mnie, czemu chcesz problem rozwiązywać u ojca, a nie w źródle, czyli w swoich relacjach z nią.

     

    Wg mnie trzeba spróbować zachowań dominacyjnych, uciąć kasę, oznajmić wprost, że nie życzysz sobie nigdy więcej straszenia nikim. Wyznaczyć jasne granice. Postawić ultimatum.

     

    Jeśli to nie zadziała, autować się. Kobieta o takiej mentalności jest w stanie wpakować Ciebie do pudła.

  2. @Takeo: Właśnie dlatego jest to świetny case study, że to dobra koleżanka.

     

    @Pogromca_wdów_i_sierot: Obstawiam, że 90 procent manipulacji, odbywa się w taki własnie sposób. W luźnych gadkach, pośród znajomych. I nie zgodzę się, że to nie była walka o dominację. To zdecydowanie była walka o dominację. Walka o dominację odbywa się wszędzie, zawsze. Na każdym rogu ulicy, w każdej interakcji. Sory, taki mamy klimat. Witamy w życiu.

     

  3. Witam,

     

    soczysty przykład wysokiej klasy manipulacji kobiet, aż się pięknie oglądało. Brawa dla zołzy, naprawdę majstersztyk.

     

     

     

     

    2:16:30

    PREZES: Do kogo się dodzwoniłem? (lekko needy)

    ZOŁZA: Tarota ułóż, to będziesz wiedział. (jeeb z bańki)

     

    Prezes automatycznie sięga po talię kart, już chce układać. (pacynka)

     

    ZOŁZA: Chciałam powiedzieć, skoro mam swoje 5 minut, nie wierzcie w tego tarota. (deprecjacja, prawy sierpowy!)

     

    PREZES: Spotkasz uduchowionego warszawiaka, który ciebie zerżnie. (niezłe odwinięcie lewym sierpem)

     

    ZOŁZA: No i już kłamie, no to nie rozkładaj. (buum, prawy, lewy, prawy)

     

    Prezes automatycznie chowa talię (pacynka po raz drugi).

     

    ZOŁZA: Pokaż państwu brzuch teraz. (deprecjacja 2)

     

     

    ZOŁZA: Podgól się trochę. (kolejny hoop)

    PREZES: Gdzie się podgolić, tutaj na ryju? (i znowu pacynka, a trzeba było się wywinąć: "bobra se podgól")

     

    I potem nadszedł cios nokautujący zołzy.

     

    ZOŁZA: Damian napisał, ze "Marku, a ty mówisz, że kobiet nie umiesz podrywać". Damianie, nie umie! Próbuje od półtorej roku! (nokaut!)

     

     

    Tutaj jest klasyczny przykład, który w społeczności PUA nazywa się hoop theory. Hoop to jedna z podstawowych pojęć przy kontroli ramy. Zołza wystawiała hoopy, na które wszystkie prezes wskakiwał jak pacynka. Natomiast zołza sama nie wskoczyła na żaden hoop prezesa. Efekt: to ona zdominowała ramę (frame) rozmowy, a nie samiec.

     

    Piękna walka, chociaż niestety jednostronna. No i faworyt @Stulejman Wspaniały, któremu wszyscy kibicowali, niestety poległ.

     

    Było tu wszystko: traktowanie mężczyzny jak pacynki, poniżanie go publiczne, deprecjonowanie jego umiejętności, uklepywanie, uformowywanie, a wszystko ubrane w niewinną gadkę-szmatkę mówioną słodkim głosikiem. Piękne, modelowe.

     

    I to cała prawda o nas, panowie. Możemy sobie pohukiwać, kozaczyć, ale to kobiety zawijają sobie nas, jak chcą. Tak było, jest i będzie.

  4. Witam,

     

    jestem m.in. filmowcem i PR-owcem. Pracowałem z firmami, jak i z politykami. Robiłem coachingi dot. sposobu wypowiadania się i budowania narracji politycznej/marketingowej. Znam się też na sprawach technicznych audio/wideo.

     

    Byłbym w stanie przekazać kilka rad zmierzających do ulepszenia radia.

    Najpierw jednak piszę zapytać, czy jest ktoś chętny słuchać.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.