Skocz do zawartości

chimera55555

Użytkownik
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez chimera55555

  1. Dnia 7.07.2016 o 19:53, Stulejman Wspaniały napisał:

     

    Pytasz dlaczego forum jest niszowe... powiem Ci przyjacielu, że nie jest wcale tak źle. Ponad tysiąc ludzi, ekipa mądrych chłopaków, w tej chwili jest 38 zalogowanych ale 80 niezalogowanych - i oni z czasem do nas przyjdą, a ja z Braćmi przywitam ich z otwartymi ramionami. Jesteśmy jak czarna dziura, ale z początku maleńka... z czasem będziemy zasysać coraz więcej przestrzeni i białych rycerzy, nawet kompletnych pizdusiów, taką moc będziemy mieli. Masa forumowicza jest ważna, dlatego jedzcie i tyjcie, żeby zwiększyć grawitację forum :>

     

     

    A robicie jakieś wypady poza forum ?? :) Chętnie wyszedłbym gdzieś pobalować i pośmiać się z tych pieknych, mądrych i wręcz doskonałych dam. hahaha

    • Like 3
  2. 11 godzin temu, StonekZiemniaczany napisał:

    Historia fajna i dobrze, że z happy endem, lecz za dużo przekleństw. Rozumiem emocje, ale postaraj się ograniczyć bluzgi. Uzupełniaj wiedze, czytaj książki i słuchaj audycje Markowe. Witamy w gronie stulejarzy ?. Good luck.

    Dzięki bracia za ciepłe słowa :) Przepraszam za duży zasób wulgarnych słów, ale to przyzwyczajenie ze środowiska :) Czytam książki, ale głównie o ekonomi i finansach. Nie wiedziałem, że jest nawet takie forum  w internecie. Czy udzielamy tu sobie wsparcia i dobrej rady ??? Ciesze się, że trafiłem w wasze grono :) 

    • Like 1
  3. Dnia 21.10.2016 o 12:41, TestosteroneBoy napisał:

    ja to znam w trójmiescie prostytutki które biorą 200-500 zł i są naprawde dobre w lozku i ładne, ale ciezko sie dostac i nie zawsze sa dostepne, i one sa tylko przez polecenie. na odlotach tez jest pare perełek. ale kurwa, oferuje 1000 zł za spotkanie to oczekuje ze sie zglosi jakas 8-9/10 i pozwoli na wszystko.... a nie 48 letnie gruba baba :C

    dałbyś namiar na lasencje z trójmiasta bracie ? :D

     

  4. Dnia 20.08.2017 o 15:27, zuckerfrei napisał:

    To jest kopalnia beki...

     

    Umarłem .....

     Stary, albo jesteś konkretnie manipulowany, albo dziewczyna jest naprawdę spoko jesli jest jak piszesz. Na wszystkie dziewczyny jakie poznałem znam tylko jedna podobna do twojej wybranki i jest ona żona moje kolegi już 9 lat i dalej jest świetna, cicha i miła. Jeśli nikt cię nie okradnie, nie pobije i nie usłyszysz "nie pasujemy do siebie" lub innego babskiego gówna to możesz się uważać za szczęściarza :)

  5. Witam

     Jestem u was nowy, więc wypadałoby mi się przedtsawić. Mam na imie Marcin mam 29 lat. Przez przypadek wpadłem na wasze forum i znalazłem kilka tematów, w których zauważyłem podobne podejście do związków jak moje. Jestem po kilku nieudanych związkach. Pierwszy związek trwał 2 lata, po czym dziewczyna poszła do starszego chłopaka z kasą. Drugi trwał 3 lata, przyznam ze nie byłem najlepszy tutaj, ale nie zasługiwałem na odejście do mojego kolegi i niedawno sam zakończyłem trzeci związek, który trwał ponad 3 lata... Ja pierdole co to wogóle było to nie mam pojęcia do dzisiaj, dziewczyna była tak tępa, że psyduck z pokemonów jest przy niej oazą inteligencji. Dzień w dzień kłótnie, kurwa dzień w dzien przez 3 lata. Wstawałem rano, patrzałem na jej twarz i zastanawiałem się o co dziś się przypierdoli, oczywiście codziennie był powód do kłótni: a to  chciałem wyjśc do sklepu po jedzenie, a to kolega do mnie napisał lub zadzwonił ojciec i za długo z nim rozmawiałem, a to układałem puzzle zamiast się nią zajmować, ale najlepszy był moment gdy siedziałem kurwa jak skazaniec, starałem się nawet nie oddychać, więc nie miała się do czego dojebać, ale wiecie co :)?? PRzypomniała sobie, że rok wcześniej gadałem z jakaś laska pod blokiem hahaha... pomimo tych kłótni i jej braku mózgu nie potrafiłem od niej odejść,  nie potrafię tego wytłumaczyć, ale odchodziłem i wracałem po 2 tygodniach bo nie potrafiłem bez niej żyć około roku temu dowiedziałem się, że okłamywała mnie nieźle. Gdy mi robiła awantury o wyjścia z kolegą do pubu to ona nadstawiała dupy na woodstocku co roku, chodizła nocami z kolegami po pubach, a mi robiła awantury o piwo z kolegą. I to przeważyło, mogłem jej wybaczyć imbecylizm i kłtónie, ale tym sobie zamknęła wszystko, co jest w tym najśmieszniejsze to to, że powiedziała mi o tym wszystkim bo chciała mi zrobić na złość i wkońcu mnie uratowała tym i wyzwoliła. Mam z nią razem dziecko, jestem szczęśliwy bo maleństwo to mój skarb, ale ona nie odpuszcza i nawet dziś mi sprawy w sądzie robi,a  to alimenty w wysokości 2000 zł chce, a to ograniczenie praw. Na moje sczęście co do ograniczenia praw to może się z nimi pożegnać, bo była sytuacją gdzie oddała maleństwo pod opieke moim rodzicom po czym nie odbierała telefonu, a potrzebna była zgoda rodzica na badania w szpitalu. Ja pomimo, że za granicą dostarczyłem do spzitala w 10 minut emailem pozwolenie, a ona nie odbierała telefonu bo wiecie gdzie była.... Noż kurwa na woodstocku haha. Dziś już jestem zmęczony tymi związkami, planowaniami życia w ciemno i słuchania ich wiecznych problemów, bo  ona gotuje i sprzata. Jestem 100 % hetero i mam pełno koleżanek, którym mówie jak sprawa wygląda i w związek się nie pakuję. Jest świetnie, wkońcu moge pracować nad sobą, uczyć się. Trafiła mi się praca za bardzo dobre pieniądze, mogę odkładać kase i starać sie inwestować, dużo sportu, czuję się 100 % lepiej pod względem komfortu psychicznego. Panowie uwazam, że pora zacząć grać ostro, albo się podoba, albo niech spierdala, a nie męczy psychicznie i manipuluje sadystka jedna. Mógłbym dostać od was opinie, czy myślicie podobnie, czy to ja mam skrzywione spojrzenie ? 

     Opinie w stylu "kobieta to też człowiek" lub podobne lewackie gdybanie proszę zachować dla siebie, a najlepiej wsadzić sobie w dupe :) 

    • Like 2
  6. Dnia 30.07.2017 o 11:49, wyzwolony25 napisał:

    Witam serdecznie.

     

    Nazywam się Rafał , mam 25 lat i nigdy nie byłem w związku z Dziewczyną/Kobietą. Ale prawikiem nie jestem. Mieszkam na swoim(jeśli można tak powiedzieć o wynajmowaniu kawalerki) , mam prace ,mam znajomych ale nigdy nie byłem w związku. I w sumie dobrze mi z tym. Ominęły mnie te wszystkie manipulacje , gierki emocjonalne ,szantaże , syndromy obrażonych księżniczek , zdrady , złamanie serca. Nie wspominając ile pieniędzy zaoszczędziłem :) Jestem Hetero , nie jestem homo ponieważ myślę,że już bym o tym coś wiedział. Aseksualny również nie jestem bo pociąg mam, ale potrafię to bardzo szybko i skutecznie samemu rozładować :) Gdzieś tak do 21-22 roku życia miałem parcie na seks i kobiety ale teraz tak zobojętniałem że nawet jak się któraś na mnie patrzy gdzieś to mam tak wywalone jak na to jakiego koloru dzisiaj oddałem stolca ;)  Nie patrze nawet na nią. Obecnie jestem na etapie z kobietami ,chcesz coś ode mnie ? To do mnie zagadaj.Mamy równouprawnienie. Mam gdzieś że przyjęło się,że facet musi zrobić pierwszy krok. Może ja nie jestem facet, mam to w głebokim poważaniu.

    Mam znajomych z którymi często gdzieś wychodze , prace która mnie absorbuje. Jedynie wieczorami przy filmie doskwiera mi samotność żeby chociaż się przytulić ale szybko mi to mija jak sobie poczytam na tym forum jakie na prawdę są kobiety. Aż mnie to obrzydza . Pod ładną buźką jest nie ludzki stwór który chce faceta tylko wykorzystać na kasę i seks. Wśród nieznajomych jestem cichy, spokojny ,nie ufny.Ale wśród swoich czuje się sobą...żartuje , śmieje się ,głośno rozmawiam jestem rozgadany , nawet przeklinam ;)

     

    I tak jakoś przez całe życie omijałem płeć przeciwną a ona mnie , moi znajomi niektórzy żonaci , niektórzy mają dzieci. Słucham tylko jak ta jego była go zdradziła z innym albo wydymała na kase , a ja się w duchu śmieje i cieszę się że mnie ten cały burdel nie dotyczy :) Mam swoje pasje swoje zainteresowania i je realizuje . Nie siedzę w domu i nie płacze że nie mam kobiety.

    Ja już nie mam wątpliwości że kobieta mi do szczęścia nie potrzebna.  Ostatnim razem uprawiałem seks jak miałem 16 lat z koleżanką z klasy . Ona też 16 lat miała i też dziewica jak ja ;) I jakoś mnie do seksu nie ciągnie . Zobojętniałem na to jak na Kobiety. Jak zaproponuje to czemu nie , a jak nie zaproponuje to nic nie szkodzi. Samemu można bardzo skutecznie zniwelować napięcie seksualne.

     

    Nigdy nie byłem zakochany , nigdy nie byłem zauroczony. Może kiedyś kogoś poznam , nie zaprzeczam. Ale jak mnie już zdradzi co jest pewne (nie jestem jakiś wielce interesujący) to wtedy na pewno zamknę się na kobiety do końca życia. A jak mi się znudzi jechanie na ręcznym to pójdę na dziwki.

     

    Wyzwoliłem się od kobiet. Jestem samowystarczalny.

     

    Napisałem to dlatego , ponieważ jestem ciekawy reakcji ''Prawdziwych mężczyzn'' ;) Pewnie w większości napiszecie że jestem nieudacznikiem , idiotom i paskudą bo nie daje się manipulować , oczerniać, wdawać w gierki ,szantaże emocjonalne , fochy i spore straty finansowe dla dwóch marnych dziurek ;)

     

    Pozdrawiam.

     

     

    Stary, popieram twoje podejście ;) mam tak samo, z tym że przechodziłem już przez związki i mam kurwa dość :) albo one nas, albo my je

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.